Podsumowanie 7 Turnieju Barbórkowego
W dniach 2-4.12 odbywał się u nas 7 Turniej Barbórkowy. Wspaniała tradycja podtrzymywana przez nasz klub dzięki wsparciu i zaangażowaniu wielu ludzi, którzy pomogli w przygotowaniach.
Ogromnie dziękujemy wszystkim drużynom za udział w Turnieju, zawodnikom Polonii Bytom za zaangażowanie, oraz rodzicom za pomoc w organizacji imprezy, w szczególności zaś p. Michałowi Wysockiemu, kierownikowi drużyny Gawłowi Matura oraz trenerowi Andrzejowi Secemskiemu, którzy nad wszystkim czuwali. Podziękowania kierujemy także do dyrektora OSiR-u Adama Frasa, Zbigniewa Bryjaka z UKS MOSM Bytom, prezesowi TMH Polonia Bytom Sławomirowi Budzińskiemu. Dziękujemy sponsorom i władzom miasta, prezesowi SKOK Silesia Centrum Joachimowi Nowakowi oraz wiceprezydentowi Mariuszowi Wołoszowi z Bytom Przyjazne Miasto za ufundowanie Pucharu Fair Play. Wszystkim uczestnikom i sympatykom.
Tegoroczny Turniej Barbórkowy dostarczył uczestnikom, organizatorom, oraz kibicom wielu wrażeń. Poziom turnieju był wysoki, co przyznają zgodnie trenerzy a rywalizacja między drużynami zacięta ze względu na wyrównany poziom gry. W ramach turnieju każda z drużyn rozegrała po pięć meczy. Mecze wzbudzały sporo emocji i do końca trzymały w napięciu a każda zdobyta lub stracona bramka mogła zaważyć na zwycięstwie. Poziom gry poszczególnych zespołów był niezwykle wyrównany. Niezaprzeczalnym faworytem i ostatecznym triumfatorem całego turnieju był zespół z Łotwy HK Tukums i to on zabrałze sobą Puchar dla Najlepszej Drużyny Turnieju ufundowany przez prezesa SKOK Silesia.
Puchar Fair Play ufundowany przez „Bytom Przyjazne Miasto” przypadł Polonii Bytom I.
Każdy zespół został uhonorowany pucharem:
Puchar za zajęcie I miejsca w Turnieju -HK Tukums
Puchar za zajęcie II miejsca w Turnieju - Kadra Śląska
Puchar za zajęcie III miejsca w Turnieju - UKS MOSM Polonia Bytom I
Puchar za zajęcie IV miejsca w Turnieju - GOSSM Oświęcim
Puchar za zajęcie V miejsca w Turnieju – MKS „Sokoły” Toruń
Puchar za zajęcie VI miejsca w Turnieju - UKS MOSM Polonia Bytom II
Nagrody indywidualne otrzymali:
Dla najskuteczniejszego zawodnika turnieju :
Linus RosdahlHK Tukums
Nagroda dla najlepszego bramkarza
Kamil BergrrgrugenKadra Śląska
Nagroda dla najlepszego obrońcy
Kamil FalkenhagenPolonia Bytom I
Nagroda dla najlepszego napastnika
Robert DambergsHK Tukums
Dyplomy dla najładniejszej buzi przypadły dziewczynom uczestniczącym w turnieju:
Klaudii ChrapekUKS MOSM Polonia Bytom I
Kamili WieczorekGOSSM Oświęcim
Małgorzaty MetykGOSSM Oświęcim
Najmłodsi zawodnicy także zostali wyróżnieni
Szymon MularczykUKS MOSM Polonia Bytom
Elvis KaiminsHK Tukums
W roli podsumowania o kilka słów poprosiliśmy każdego z trenerów oraz zawodników z każdej drużyny.
UKS MOSM Polonia Bytom
Trener Andrzej Secemski:
„W pierwszej kolejności chciałbym podziękować sponsorom, nie będę tutaj wszystkich wymieniał, żeby kogoś nie pominąć, oraz rodzicom. Muszę przyznać,. Że turniej stał na bardzo wysokim poziomie, o czym świadczą wyniki poszczególnych drużyn. III miejsce w turnieju jest dla mnie satysfakcjonujące. Jestem zadowolony z postawy chłopaków, którym dziękuję za zaangażowanie w grze. Po przegranym w ostatnich minutach meczu z HK Tukums obawiałem się o morale drużyny, lecz chłopcy zdali egzamin z dojrzałości psychicznej i następnego dnia potrafili się zmobilizować i stawić czoła kolejnym przeciwnikom.”
Łukasz Krzemień oraz Kamil Falkenhagen
K.T.: Jak oceniacie tegoroczny turniej?
- Drużyny na tym turnieju prezentowały wysoki poziom. Gra była szybka. Taki turniej jest dobrym doświadczeniem, można się sprawdzić z innymi drużynami.
K.T.: Jesteście zadowolenie z III miejsca?
- Słabo zagraliśmy. Dwa lata temu mogliśmy rywalizować jak równy z równym z drużyną HK Tukums, teraz prezentują dużo wyższy poziom. Trochę nam do nich brakuje. Na początku dobrze nam szło, wygrywaliśmy 1:0, a w końcówce zaważył 1 błąd.
K.T.: Nad czym musicie popracować, żeby im zagrozić, co zmienić?
- Przede wszystkim nie popełniać tyle błędów, zwiększyć tępo gry, celniejsze podania.
GOSSM Oświęcim
Trener Ireneusz Jarosz
„Składam podziękowania trenerowi Andrzejowi Secemskiemu za zaproszenie na turniej. Poziom turnieju był bardzo dobry, o czym świadczy punktacja turnieju. Drużyny, które zajęły miejsca od 2-4 miały po 8 punktów, a o kolejności decydowały bramki między tymi drużynami.
Przyjechaliśmy z 23 zawodnikami ale większość meczy zagraliśmy w 20 (4 piątki). Jestem zadowolony, choć czwarte miejsce mogłoby się wydawać niewystarczające.”
Jakub Nowotarski - obrońca GOOSM Oświęcim i Kadra Polski do lat 16.
J.N.:Jest to dla mnie i drużyny trzeci turniej tutaj. Na pierwszym poszło nam gorzej, w drugim stanęliśmy na podium (2 miejsce) a w tym roku IV miejsce- nie jest dobre, ale i nie jest złe.
Chęć pokonania przeciwnika buduje. Takie turnieje są możliwością by się sprawdzić. Kiedy rozgrywam krążek, biorę odpowiedzialność.
K.T.: Czy możesz powiedzieć, że turniej był rozegrany według zasady fair play?
J.N.: Było kilka kontrowersyjnych sytuacji. Ogólnie gra była czysta, bez niebezpiecznych zahaczeń.
K.T.: Co najbardziej Ci się podobało na turnieju?
J.N.: Z tego turnieju szczególnie zapamiętam sympatyczną ratowniczkę medyczną- p. Monikę.
K.T.: Czy w przyszłości chciałbyś zostać zawodowym hokeistą?
J.N.: Tak. Jak każdy młody zawodnik marzę by występować przed dużą publicznością.
K.T.: Zapewne zdajesz sobie sprawę, że by osiągnąć poziom gry zawodowych sportowców trzeba się zdobyć na wiele wyrzeczeń. Jesteś na nie gotów?
K.T.: Jestem gotów na takie poświęcenie. Podobnie jak moi koledzy chcę w przyszłości grać tak dobrze jak zawodnicy NHL. Kupując sprzęt sportowy, przychodząc na treningi dokonuję tego wyboru.
Kadra Śląska
Tomasz Marznica - trener Kadry Śląska i Naprzód Janów
K.T.: Selekcjonujecie najlepszych zawodników ze śląskich klubów. Jakie są kryteria doboru zawodników?
T.M.: Chłopcy grają w jednej kategorii wiekowej (roczniki 96/97). Wybieramy najlepszych zawodników z różnych drużyn, wybijających się. Mamy dwóch wychowanków z Sosnowca i Jastrzębia, którzy na co dzień grają w czeskiej lidze. Sikora np. mieszka w Czechach gdzie uczy się i trenuje wklubie Karvina. Liga czeska jest lepsza od naszej, dlatego grający przeciwko trudniejszym przeciwnikom chłopcy z czeskich klubów są szybsi, skuteczniejsi, mają większe umiejętności.
K.T.: Żeby trafić do kardy śląska wystarczy mieć talent i zapał do gry, czy też dużą wagę przywiązujecie do osiągnięć i statystyk?
T.M.: Nie opieramy się wyłącznie o statystyki. Wyniki w meczach to nie wszystko. Najbardziej liczą się dla nas takie cechy jak:
- umiejętności indywidualne
- zapał do gry
- dyscyplina
- charakter zawodnika
- umiejętność współpracy w grupie
Każdy z zawodników musi być wartościowy
K.T.: Dobieracie zawodników pod względem koncepcji gry? Czy zespół ustawiony jest pod jakiś kluczowych zawodników?
T.M.: Staramy się dobierać zawodników, tak by jak najlepiej wykorzystać ich umiejętności w danej piątce. Na ogół tworzymy piątki z chłopaków grających na co dzień w jednym klubie. Nie zawsze da się w ten sposób, dlatego czasem musimy ich trochę wymieszać z kolegami z innych drużyn. Naszym zamysłem jest podszkolenie umiejętności zawodników, stworzyć im możliwości gry z lepszymi przeciwnikami niż mają w swoich klubach, wykreować tak, by za kilka lat mogli zasilić szeregi reprezentacji/ reprezentowali nasz kraj.
K.T.: Nie uczestniczycie w żadnych regularnych rozgrywkach ligowych. Takie turnieje to jedyna możliwość , żeby zagrać?
T.M.: Nie mamy możliwości by jeździć na dodatkowe konsultacje, dlatego gramy na turniejach. Za tydzień wybieramy się do Torunia, gdzie zagrają już z nami chłopcy z Bytomia, którzy będąc gospodarzami turnieju wystąpili w swoich drużynach. Uważam, że jest sporo zdolnych zawodników w rocznikach 96-97, warto ich szkolić i promować.
Patryk Matusik- napastnik występuje w Kadrze Śląska i JKH GKS Jastrzębie
K.T: Który to dla Ciebie turniej tego typu i jakie wrażenia?
P.M.: Jest to dla mnie drugi turniej z Kadrą Śląska tutaj w Bytomiu. Bardzo mi się podoba cały turniej. Drużyny są równe, więc jest o co pograć.
K.T.: Bierzesz udział w takim turnieju by zdobyć doświadczenie czy dobrze się bawić?
P.M.: Dla mnie to zabawa. Gramy tu bo hokej nas bawi.
K.T.: Turniej jest więc okazją do zabawy czy także szansa, żeby się wybić, pokazać? Chciałbyś zagrać w reprezentacji Polski?
P.M.: Tak, myślę o tym. Takie turnieje dużo nam dają bo są trenerzy i jesteśmy tu pod stałą obserwacją. Warto się strać by ktoś nas zauważył.
MKS „Sokoły” Toruń
Łukasz Kiedewicz- trener MKS Sokoły Toruń
K.T.: Czy jest to dla Was pierwszy turniej w Bytomiu i jak się Wam podobał?
Ł.K.: Jest to turniej cykliczny. Jak co roku jesteśmy na nim. Jesteśmy zadowoleni, że możemy w nim uczestniczyć, że jesteśmy zapraszani, jako jedyna drużyna z Pomorza. Liczy się z nimi cała Polska. Jestem zadowolony, że chłopcy mają tu możliwość pograć, ponieważ na Pomorzu nie mamy tak wielu okazji do gry. Tu na Śląsku macie więcej klubów blisko siebie.U nas jest dużo mniej drużyn i dzielą nas większe dystanse odległości. Dlatego udział w takim turnieju jest dla nas niepowtarzalną okazja do tego, by sprawdzić swoje umiejętności, podszkolić się. Nawet na tym turnieju o zwycięstwie decydowała często jedna bramka. Poziom był bardzo wyrównany.
K.T.: Zatem chętnie przyjeżdżacie na Śląsk by zmierzyć się ze śląskimi drużynami?
Ł.K.: Jak najbardziej. Dwa tygodnie temu braliśmy udział w turnieju marszałkowskim. Chętnie przyjeżdżamy na Śląsk, bo mamy możliwość skonfrontowania się z drużynami stąd. Śląskie kluby prezentują wysoki poziom hokeja. Jest tu dużo zespołów. My nie mamy takiego komfortu. Najbliższy klub jest w Gdańsku, a potem dopiero w Łodzi, ale poziomem odstają. Szukamy lepszych sparing partnerów.
K.T.: Dlaczego zależy Wam na dobrym wyszkolenie młodzieży?
Ł.K.: Chcielibyśmy, by wychowankowie klubu zostali w zawodowej drużynie hokeja w Toruniu. Posługując się językiem marketingu, trenując staramy się stworzyć produkt jak najlepszy, poprawiać go, czyli uformować zawodnika. Kto wie czy za parę lat nie wyłoni się z tej grupy drugi Czerkawski? Sporym sukcesem byłoby gdyby choć jeden zawodnik grał w dobrym klubie za granicą.
K.T.: Domyślam się, że trenuje Pan młodzież nie dla gratyfikacji finansowych. Co jest dla Pana największą zapłatą za włożony trud?
Ł.K.: Zawsze powtarzam swoim wychowankom, żeby o mnie pamiętali jak już będą grać w dobrym klubie za granica i przysłali mi 2 bilety na mecz. Zawsze chętnie pojadę zobaczyć jak sobie radzi po latach. Zostaje cicha nadzieja, że będą pamiętać że miało się wkład w ich sukces. Dla mnie ważna jest świadomość, że ma się tą cegiełkę w jego sukcesie. To duża satysfakcja, jeśli któremuś się uda.
Adrian Borowicz – kapitan MKS Sokoły Toruń
K.T.: Rozegraliście w sumie 5 meczy, który z nich był najtrudniejszy?
A.B.: Najtrudniejszy był mecz przeciwko Polonii Bytom I. Zagraliśmy naprawdę dobrze, nawet prowadziliśmy, ale ostatecznie zakończył się wynikiem 3:2 dla Polonii.
K.T.: Co przy okazji rozgrywek turniejowych liczy się dla Ciebie najbardziej?
A.B.:Przede wszystkim liczy się to, żeby drużyna się zgrała. Podczas rozgrywek szlifujemy umiejętności.
K.T.: Co jest dla Was ważniejsze na tym turnieju, dobra zabawa, czy wynik?
A.B.: Trzeba się przy tym bawić, ale każdy chce wygrać. Każdy chce się pokazać trenerowi kadry. Wyniki są ważne. Zwycięstwa nas motywują.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za udział i pomoc w organizacji 7 Turnieju Barbórkowego.
Komentarze