Zimowy Narodowy, czyli wodne lodowisko na płycie Stadionu Narodowego
3 stycznia otwarte zostało na warszawskim Stadionie Narodowym największe lodowisko w Polsce o powierzchni ponad 2 tysięcy metrów kwadratowych.
Wśród atrakcji jakich możemy spodziewać się na Zimowym Narodowym jest nie tylko największe lodowisko w Polsce, ale również m.in. miejsce do jazdy na rolach/longboard, miejsce do odpoczynku - chill out zone oraz boisko do badmintona (więcej szczegółów).
Jednak niewątpliwie to lodowisko ma być głównym magnesem dla spragnionych kontaktów z naszym narodowym skarbem obywateli.
Lodowisko na pierwszy rzut oka prezentuje się naprawdę imponująco.
Fot. Hokej.Net
Jako pierwsi okazję do przetestowania nowego lodowiska mieli stołeczni hokeiści, zarówno pierwszoligowej Legii Warszawa, jak również młodsi przedstawiciele dyscypliny.
Fot. Marcin Szymczyk, Legia.net
Fot. Marcin Szymczyk, Legia.net
Już wtedy jak donosi portal Legia.net "miejscami lód zaczął pękać, nie wytrzymywał obciążeń". Było to o godzinie 11.
Kiedy równo o 16 lodowisko zostało oficjalnie otwarte okazało się, że zdatna do użytku jest może 1/3 całkowitej powierzchni. Wszyscy pamiętamy wydarzenia z października 2012 r., kiedy to Stadion Narodowy zyskał miano "Basenu Narodowego". Tak dla przypomnienia:
Niestety bardzo podobnie do ukazanej powyżej murawy prezentowało się lodowisko w sobotę.
Fot. Hokej.Net
Mariusz Gierszewski, rzecznik Narodowego Centrum Sportu, na łamach warszawa.gazeta.pl o uszkodzenie tafli oskarżył nieznanego sprawcę, który dokonał sabotażu przy użyciu soli. Jednak to nie tylko domniemane użycie soli popsuło inaugurację. Innym wrogiem lodu okazały się, uwaga, łyżwy. Dokładniej łyżwy stołecznych hokeistów, które, jak powiedział "Wyborczej" rzecznik, "zryły taflę". (Ja również poruszałem się na łyżwach hokejowych za co w tym miejscu bardzo przepraszam).
NCS zapowiedziało ciężką pracę nad jak najszybszym przywróceniem pełnej funkcjonalności lodowiska (za co trzymamy kciuki), ale niesmak jednak pozostaje. Jeżeli nie wszystko było gotowe, instalacja nie była w pełni wydajna, a lodowisko nie zostało najwyraźniej dobrze sprawdzone na kilka dni przed otwarciem, to dlaczego podjęto decyzję o jego otwarciu dla spragnionych tego typu atrakcji obywateli.
Tego typu inicjatywy jak Zimowy Narodowy to naprawdę świetna rzecz. Zachęcają ludzi do aktywnego spędzania czasu w ciekawych okolicznościach przyrody i pozwalają cieszyć się obiektami z gatunku Stadion Narodowy częściej niż raz na jakiś czas. Wnioski dla NCS są proste. Postarajcie się, żeby kwestie organizacyjne nie psuły ludziom radości z fajnych i potrzebnych inicjatyw.
Komentarze