Liderzy Konferencji przegrywają i wygrywają (WIDEO)
Ostatniej nocy w NHL sporo się działo. Lider Konferencji Zachodniej Minnesota Wild wysoko przegrał z Calgary Flames 1:5. Z kolei najlepszy zespół na Wschodzie Washington Capitals pokonał Boston Bruins 5:3.
"Stołeczni" już po 14. minutach prowadzili 2:0 po golach T.J. Oshiego i Nickalasa Bäckströma. "Niedźwiadki" nie załamały się i w 19. minucie zdobyły kontaktowego gola po pięknym uderzeniu Brada Marchanda. Zresztą ten sam zawodnik doprowadził również do wyrównania na początku drugiej odsłonie. W obu przypadkach ekipa Claude'a Juliena grała w przewadze.
Niezwykle ważne dla dalszych losów spotkania okazało się trafienie Aleksandra Owieczkina (25. w sezonie), które zostało zdobyte na 15 sekund przed końcem drugiej odsłony.
Trafienia Connolly'ego i Kuzniecowa całkowicie przesądziły o losach spotkania.
Washington Capitals - Boston Bruins 5:3 (2:1, 1:1, 2:1)
1:0 - Oshie - Bäckström (3:06),
2:0 - Bäckström - Niskanen, Oshie (13:34),
2:1 - Marchand - Bergeron, Pastrňák (18:46, 5/4),
2:2 - Marchand - Spooner, Pastrňák (22:49, 5/4),
3:2 - Owieczkin - Niskanen, Bäckström (39:45, 5/4),
4:2 - Connolly - Orłow, Kuzniecow (43:29),
5:2 - Kuzniecow - Wilson (55:53),
5:3 - Krejčí - Pastrňák, Marchand (58:39)
Bramkarze: Holtby - Rask.
Minuty karne: 6-6.
Strzały: 22-31.
Widzów: 18 506
***
Calgary Flames nie dały szans liderowi Konferencji Zachodniej. Ważny krok w kierunku zwycięstwa zrobiły już w pierwszej odsłonie, którą wygrały 2:0 (bramki Chiassona i Monahana). W drugiej "Dzikusy" zdołały złapać kontakt z rywalem, ale ostatnia część gry ponownie należała do "Płomieni". Gole Seana Monahana, Deryka Engellanda i Michaela Ferlanda przesądziły całkowicie o losach spotkania.
Calgary Flames - Minnesota Wild 5:1 (2:0, 0:1, 3:0)
1:0 - Chiasson - Bennett, Versteeg (4:26),
2:0 - Monahan - Gaudreau, Brouwer (8:09, 5/4)
2:1 - Zucker - Granlund (32:40),
3:1 - Monahan - Wieman, Brodie (46:19, 5/4),
4:1 - Engelland - Stajan (47:32),
5:1 - Ferland - Engelland (53:47).
Bramkarze: Elliot - Dubnyk.
Minuty karne: 8-10.
Strzały: 36-29.
Widzów: 18 044.
****
Bez większych problemów po zwycięstwo sięgnęli także zawodnicy Los Angeles Kings. Dwie bramki Jeffa Cartera oraz dobra dyspozycja w bramce Petera Budaja sprawiły, że "Królowie" pokonali Colorado Avalanche 5:0. Słowacki golkiper zachował już szóste czyste konto w tym sezonie. Podobnym wyczynem może pochwalić się jedynie Braden Holtby.
Los Angeles Kings - Colorado Avalanche 5:0 (3:0, 0:0, 2:0)
1:0 - Gaborik - Kopitar, Brown (0:47),
2:0 - Carter - Muzzin, Doughty (7:15, 5/4),
3:0 - Carter - Setoguchi (17:42),
4:0 - Brown - Dowd, Gravel (44:11),
5:0 - King (50:46),
Bramkarze: Budaj - Martin.
Minuty karne: 13-21.
Strzały: 39-22.
Widzów: 18 230.
Komentarze