Mark Scheifele powoli wraca do treningu
Pierwszy raz od czasu kontuzji odniesionej 27 grudnia, Mark Sheifele pojawił się na lodzie w czasie zajęć swojej drużyny Winnipeg Jets.
Czas powrotu na lodowisko szacowany był na 6-8 tygodni od momentu pojawienia się urazu. Wczoraj minęło dopiero 5 tygodni, a Scheifele na tyle dobrze się czuje, że postanowił założyć koszulkę oznaczającą rekonwalescenta i nie biorąc na razie udziału w grze kontaktowej, wrócił do zajęć „Odrzutowców”.
„- Troszkę się rozjeździł” tak skomentował udział swojego podopiecznego w treningu coach Paul Maurice, będąc wyraźnie zadowolonym z postępów leczenia Scheifele „- To jest uraz górnej części ciała, ale Mark porusza się bardzo sprawnie, co jest dobrą wiadomością dla nas…na razie przez co najmniej tydzień zostanie na tym etapie na którym jest, zanim zaczniemy go wprowadzać w mocniejsze obciążenia, ale najważniejsze, że jest już na lodowisku. Odbieramy to bardzo pozytywnie.”
Jego kolega z drużyny, środkowy Bryan Little powiedział telewizji TSN „- Widziałem go i muszę powiedzieć, że uderzał jakby był gotowy do gry.” Dodał także „- Trudno powiedzieć dokładnie kiedy wróci do składu meczowego, ale zdecydowanie dobrze widzieć go znów na lodowisku.” To, że wszyscy oczekują rychłego powrotu Scheifele do gry potwierdza kolejna wypowiedź Bryana Little „- Mieć z powrotem tego faceta w składzie to ogromne wzmocnienie.”
24-latek doznał kontuzji przy ataku obrońcy Edmonton Oilers, Brandona Davidsona, kiedy niefortunnie upadł na bandę. Scheifele ma w tym sezonie na koncie 38 punktów za 15 goli i 23 asysty. W chwili doznania urazu był na czternastej pozycji wśród najskuteczniejszych w lidze.
„Jetsi” zajmują pierwsze miejsce w dywizji centralnej i dziś w nocy zmierzą się na swoim lodowisku z liderem konferencji zachodniej Vegas Golden Knights. Maurice skomplementował najbliższego rywala „- Oni mają bardzo dobrze wyszkolonych graczy, a jeżeli zawodnicy szybko jeżdżą i mają umiejętności, to muszą tworzyć mocną drużynę. Tak właśnie jest z Vegas.”
Komentarze