NHL: Patrik Laine najlepszym zawodnikiem listopada
NHL wybrała Trzy Gwiazdy Miesiąca oraz przyznała prym pierwszeństwa wśród debiutantów. Patrik Laine z Winnipeg Jets został uznany najlepszym zawodnikiem listopada. Wyróżnionym pierwszoroczniakem został Rasmus Dahlin.
Pierwsza Gwiazda Miesiąca – Patrik Laine (Winnipeg Jets)
Prawoskrzydłowy „Odrzutowców” zdobył w listopadzie 19 punktów, w tym 18 goli. Został najlepszym strzelcem poprzedniego miesiąca. Jego popisy snajperskie okazały się najlepsze w NHL od marca 1994. Wtedy Pawieł Bure 19 razy trafił w ciągu miesiąca do bramek rywali. Laine punktował w 8 z 12 meczów. Trzykrotnie kończył pojedynki z hat trickiem na koncie: 3 gole w meczu przeciwko Florida Panthers w Helsinkach w ramach Serii Światowej NHL, taki sam dorobek w Vancouver i 5 goli w St.Louis. Jego występ z 24 listopada był pięćdziesiątym siódmym w dziejach ligi, kiedy zawodnik w trakcie jednego meczu trafił do siatki przeciwników 5-krotnie. To pierwszy taki przypadek od lutego 2011. Wtedy podobnego wyczyny dokonał Johan Franzen z Detroit Red Wings. W ostatnim z listopadowych meczów Laine zdobył swoją setną bramkę w lidze. Fin w NHL pojawił się po wybraniu go z numerem drugim w drafcie 2016 roku. To czwarty najmłodszy zawodnik w historii ligi, który uzbierał trzycyfrowy dorobek strzelecki. Brązowy medalista MŚ dokonał tego w wieku 20 lat i 224 dni. Szybciej od niego próg 100 bramek osiągnęli tylko: Wayne Gretzky (20 lat i 40 dni), Jimmy Carson (20 lat i 116 dni) oraz Brian Bellows (20 lat i 179 dni). Hokeista rodem z Tampere prowadzi w klasyfikacji strzeleckiej ligi za okres od kiedy pojawił się w NHL. Laine w tym czasie oprócz 101 trafień, zaliczył również 57 asyst, co daje mu łącznie 158 punktów. Rozegrał 179 gier. Fin jest liderem ligowego rankingu strzeleckiego w bieżącym sezonie. Zdobył 21 bramek w 24 meczach. Średnio w meczu zdobywa jeden punkt.
Fot. media.nhl.com
Druga Gwiazda Miesiąca – Nathan MacKinnon (Colorado Avalanche)
Środkowy „Lawiny” okazał się najskuteczniejszym hokeistą listopada. Zdobył 23 „oczka” (9G + 14A) w 14 meczach. MacKinnon punktował w 10 spotkaniach, z czego 9 razy zdobywał więcej niż jedno „oczko”. Tego typu serię zaliczył w kolejnych 6 pojedynkach, a zakończył ją czwartym 4-punktowym występem w karierze. Był to mecz z Pittsburgh Penguins, w którym zdobył gola oraz 3 asysty. Wraz ze swoim partnerem z drużyny Mikko Rantanenem (w listopadzie 3G + 10A) zostali pierwszą od przełomu lat 1992/93 parą zawodników tego samego zespołu, z których każdy zdobywał w kolejnych sześciu meczach co najmniej dwa „oczka”. 26 lat temu sztuka ta udała się Patowi LaFontaine’owi i Aleksandrowi Mogilnyjemu z Buffalo Sabres. MacKinnon to draftowa „jedynka” z roku 2013. 23-latek na swoim koncie ma już 400 gier w NHL. Jubileusz obchodził na koniec listopada. W dotychczasowej karierze zdobył 344 punkty (132G + 212A). To drugi najskuteczniejszy zawodnik NHL, licząc od początku poprzedniego sezonu. W tym przedziale czasu zdobył 138 „oczek” (57G + 81A), co daje mu średnią na mecz 1,38. W bieżącym sezonie w rankingu najskuteczniejszych ustępuje tylko wspomnianemu Rantanenowi. Na swoim koncie ma 41 punktów (18G + 23A).
Trzecia Gwiazda Miesiąca – Marc-André Fleury (Vegas Golden Knights)
Fleury wygrał w listopadzie najwięcej meczów ze wszystkich bramkarzy. Triumfował w dziewięciu spotkaniach na 13 rozegranych. Żaden inny golkiper nie zaliczył też tyle „czystych kont”, co Kanadyjczyk. Trzykrotny zdobywca Pucharu Stanleya ukończył 4 mecze bez utraty bramki. Średnio wpuszczał 2,32 gola na mecz. Obronił 92% strzałów rywali. W dziesięciu spotkaniach wpuszczał co najwyżej 3 bramki, a nie potrafili pokonać go ani razu hokeiści następujących klubów: Carolina Hurricanes (34 obrony), Anaheim Ducks (29 interwencji), Calgary Flames (29 obron) oraz San Jose Sharks (33 interwencje). Po ostatnim z tych występów Fleury wskoczył na 23. miejsce listy wszech czasów bramkarzy z największą ilością „czystych kont”. Pozycję tę dzieli wspólnie z Pekką Rinne z Nashville Predators. Mistrz olimpijski sprzed 8 lat zakończył listopad serią sześciu kolejnych zwycięstw. Brakuje mu już tylko pięciu wygranych, aby na liście wszech czasów dogonić legendarnego Tony’ego Esposito, co pozwoli mu wdrapać się na 9. miejsce w historii ligi pod względem ilości wygranych pojedynków. Pochodzący z Sorel w Quebecu 34-latek ma 5 meczów „na zero z tyłu” w tym sezonie i prowadzi z czternastoma wygranymi (na 23 spotkania) wśród bramkarzy w tej edycji ligowej. Wpuszcza średnio 2,39 gola na mecz. Obronił 91,1% strzałów. W klubie z Las Vegas jest od początku jego istnienia, czyli od startu rozgrywek 2017/18. Rozegrał w barwach tej drużyny 69 pojedynków rundy zasadniczej, z czego 43 zakończyły się wygraną „Złotych Rycerzy”. W tym okresie kariery średnio krążek z siatki wyjmuje 2,29 razy na mecz. W dziewięciu spotkaniach ekipy z „miasta grzechu” zamurował dostęp do bramki tak, że żaden strzał nie przedostał się za linię bramkową. Obronił 92,2% wszystkich uderzeń.
Fot. media.nhl.com
Najlepszy pierwszoroczniak miesiąca – Rasmus Dahlin (Buffalo Sabres)
Szwedzki defensor to najskuteczniejszy ligowy debiutant poprzedniego miesiąca wśród obrońców oraz czwarty najlepiej punktujący pierwszoroczniak bez podziału na pozycje. W 15 meczach strzelił jedną bramkę oraz 9 razy asystował. Dahlin w walce o tytuł najlepszego w listopadzie wyprzedził kolejno: Eliasa Petterssona (6G + 6A) z Vancouver Canucks, Brady’ego Tkachuka (6G + 4A) i Colina White’a (5G + 5A) z Calgary Flames oraz Cala Petersena (4 wygrane z 9 meczów, 92,9% obron, średnia 2,41 bramki na mecz, 1 „czyste konto”) z Los Angeles Kings.
Dahlin średnio na tafli spędzał blisko 20 minut w meczu. Był ważną częścią 11 wygranych „Szabel” z ogólnej liczby 15 spotkań tej drużyny w listopadzie. Ekipa z Buffalo zaliczyła serię 10 kolejnych wygranych, dzięki czemu wyrównała klubowy rekord ustanowiony w 1984, a powtórzony w 2006 roku.
Dahlin to tegoroczna draftowa „jedynka”. Zawodnik pochodzący z Linköping w 27 meczach, jakie ma na swoim koncie w NHL strzelił 2 gole i zanotował 12 asyst. Jest wiceliderem rankingu +/- wśród debiutantów. Jego wynik to +9. Jak na razie tytuły najlepszym pierwszoroczniaków miesiąca w tej edycji ligowej nie wychodzą ze szwedzkich rąk. W październiku triumfował bowiem Pettersson z Vancouver Canucks.
Komentarze