Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

NHL: Kuczerow najlepszy w XXI wieku. Lightning zagrają o rekord (WIDEO)

2019-04-05 07:07 NHL
NHL: Kuczerow najlepszy w XXI wieku. Lightning zagrają o rekord (WIDEO)

Nikita Kuczerow z trudem, ale trafił tej nocy do pustej bramki Toronto Maple Leafs i dzięki temu został najlepiej punktującym w jednym sezonie zawodnikiem NHL w XXI wieku. A Tampa Bay Lightning w ostatnim meczu sezonu zasadniczego zagrają o wyrównanie rekordu zwycięstw w jednych rozgrywkach.


Pewny już dawno zwycięstwa w sezonie zasadniczym zespół Lightning grał w nocy polskiego czasu na wyjeździe w hitowym meczu z Toronto Maple Leafs. Mecz zaczął się świetnie dla gości, bo w 5. minucie wynik otworzył z kontry Mitch Marner, ale na końcu cieszyli się przyjezdni. Steven Stamkos wyrównał w drugiej tercji w nieoczekiwanych okolicznościach. Zespół "Błyskawicy" wyprowadził bowiem swoją akcję w osłabieniu, a jego kapitan pokonał Frederika Andersena w sytuacji "sam na sam".


Wynik 1:1 utrzymał się długo, ale w trzeciej tercji to goście z Tampy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. A zwycięskie trafienie było dziełem Alexa Killorna. W 55. minucie w tercji ataku podał do Stamkosa i natychmiast dostał podanie zwrotne, by celnym strzałem pokonać Andersena. Później gospodarze wycofali Duńczyka z bramki i wtedy wynik ustalił na 3:1 dla Lightning najskuteczniejszy gracz NHL Nikita Kuczerow. Rosjanin trafił do pustej bramki, choć z trudem, bo krążek odbił się jeszcze od obu słupków. Tym samym Kuczerow zdobył 40. gola w tym sezonie i 126. punkt. Jest teraz samodzielnie najlepiej punktującym w jednym sezonie graczem najlepszej ligi świata w XXI wieku. Poprawił wynik Joe Thorntona, który w rozgrywkach 2005-06 dla Boston Bruins i San Jose Sharks uzbierał 125 "oczek". Co ciekawe, do wczoraj obaj mieli identyczny wynik - 39 goli i 86 asyst. Ostatnim zawodnikiem, który w jednym sezonie NHL zdobył więcej punktów od Kuczerowa był 20 lat temu Jaromír Jágr. Reprezentujący wówczas barwy Pittsburgh Penguins Czech uzbierał 127 punktów.


Kuczerow być może będzie jeszcze mógł wynik Jágra wyrównać, jeśli trener nie da mu wolnego w ostatnim meczu sezonu zasadniczego w sobotę przeciwko Boston Bruins. W tym spotkaniu na szczycie konferencji wschodniej ekipa Jona Coopera spróbuje z kolei wyrównać rekord liczby zwycięstw w jednym sezonie zasadniczym, który od 23 lat należy do Detroit Red Wings. "Czerwone Skrzydła" wygrały w sezonie 1995-96 aż 62 spotkania. Zespół z Tampy ma teraz 61 zwycięstw. A łącznie zdobył 126 punktów i kolejne w tabeli NHL zespoły wyprzedza o 19. Właśnie od 1996 roku nikt nie miał takiej przewagi nad resztą stawki.


To wszystko sprawia, że drużyna z Florydy jest uważana za zdecydowanego faworyta do zdobycia Pucharu Stanleya, ale ma też największe obciążenie psychiczne. - Zdajemy sobie sprawę, że presja jest na nas - mówi kapitan Steven Stamkos, który kilkanaście dni temu pytany o Puchar Stanleya powiedział: "czuję, że to jest nasz czas". - Ale musimy wychodzić na lód i sprawiać, że zamiast nas będzie przemawiała nasza gra. Chcemy zdobyć mistrzostwo, ale wiemy, że wygranie tytułu na tym poziomie i w tej lidze to najtrudniejsza rzecz do osiągnięcia w hokeju.


Toronto Maple Leafs wczoraj zagrali bez Nazema Kadriego i Jake'a Muzzina, którzy na wszelki wypadek dostali wolne z powodu lekkich problemów zdrowotnych. Ich 99 punktów daje im trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. Wiadomo, że w pierwszej rundzie play-offów zmierzą się z Boston Bruins, którym ulegli na tym etapie rywalizacji przed rokiem. Pytany czy mecz z Lightning wskazuje na to, że już są gotowi, Mitch Marner udzielił odpowiedzi sugerującej, że jeszcze nie do końca. - Myślę, że graliśmy dobrze. Nie zrobiliśmy zbyt wielu błędów, ale musimy w ogóle przestać robić błędy - powiedział. - Przeciwnicy strzelają nam po nich gole, więc mamy trochę do "posprzątania".


Toronto Maple Leafs - Tampa Bay Lightning 1:3 (1:0, 0:1, 0:2)
1:0 Marner - Hyman 04:41
1:1 Stamkos - McDonagh 25:37 (w osłabieniu)

1:2 Killorn - Stamkos - Siergaczow 54:12

1:3 Kuczerow - McDonagh 59:05 (pusta bramka)

Strzały: 30-29.
Minuty kar: 2-4.
Widzów: 19 400.






New York Islanders utrzymali dające przewagę własnej tafli w pierwszej rundzie play-offów drugie miejsce w dywizji metropolitalnej po zwycięstwie 2:1 w rzutach karnych nad Florida Panthers. Jako jedyny w decydującej rozgrywce trafił Brock Nelson. To jego pierwszy wykorzystany rzut karny w NHL. Wcześniej nie udało mu się trafić w żadnej z pięciu prób. Islanders wygrali najwięcej w historii NHL, bo 79 serii karnych, a Panthers najwięcej (91) przegrali. Nelson trafił wczoraj dla "Wyspiarzy" także z gry, a stojący między słupkami Thomas Greiss obronił 29 uderzeń plus dodatkowo wszystkie cztery karne. Niemiec był w bramce swojego zespołu w każdym z pięciu wygranych przez niego po rzutach karnych meczów tego sezonu. Islanders na jeden mecz przed końcem sezonu zasadniczego mają na koncie 101 punktów, czyli o dwa więcej niż trzeci w dywizji Pittsburgh Penguins. Zespoły z drugiego i trzeciego miejsca w dywizji w pierwszej rundzie play-offów mierzą się ze sobą. Panthers już wcześniej stracili szanse na awans do rozgrywek o Puchar Stanleya.


Penguins jeszcze mają szansę na zajęcie drugiego miejsca w dywizji metropolitalnej i przewagę swojej tafli w pierwszej rundzie play-offów, ale wczoraj przede wszystkim zapewnili sobie do nich awans. Drużyna Mike'a Sullivana pokonała 4:1 wyeliminowanych już z walki o awans Detroit Red Wings. Phil Kessel strzelił dwa gole, w tym zwycięskiego i zaliczył asystę, Sidney Crosby raz trafił i dwukrotnie asystował, a na liście strzelców pojawiło się także nazwisko Jake'a Guentzela. Kessel ma już 10 zwycięskich goli w tym sezonie i jest to najlepszy wynik w całej NHL. 33 strzały rywali obronił z kolei Matt Murray. Po czteromeczowej przerwie spowodowanej kontuzją do składu "Pingwinów" wrócił Kris Letang i od razu spędził na lodzie najwięcej ze wszystkich graczy obu zespołów, bo prawie 26 minut. Zespół z Pittsburgha awansował do play-offów po raz 13. z rzędu. To najdłuższa trwająca seria ze wszystkich drużyn NHL i najdłuższa w historii klubu.


Zwycięstwo w dywizji metropolitalnej zapewnił sobie zespół Washington Capitals. Obrońcy Pucharu Stanleya pokonali wczoraj Montréal Canadiens 2:1. Zwycięstwo dał im w drugiej tercji Nic Dowd, a wcześniej do siatki trafił także Lars Eller. Pierwszą gwiazdą meczu wybrano jednak bramkarza "Stołecznych" Bradena Holtby'ego, który obronił 33 strzały. Capitals wygrali 5 z ostatnich 6 meczów i mają 104 punkty. Już po raz czwarty z rzędu zwyciężyli w dywizji metropolitalnej. Z kolei porażka Canadiens bardzo poważnie ograniczyła ich szanse na awans do play-offów. Drużyna Claude'a Juliena jest z 94 punktami trzecia w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Drudzy Columbus Blue Jackets zdobyli tyle samo punktów, ale rozegrali o jeden mecz mniej. Sytuacja w tabeli jest taka, że jeśli dziś "Kurtki" pokonają New York Rangers to zajmą ostatnie premiowane awansem miejsce na Wschodzie i sobotni mecz Canadiens z Toronto Maple Leafs nie będzie miał już żadnego znaczenia.


Po 10 latach do play-offów NHL wracają Carolina Hurricanes. Zwycięstwo "Huraganów" 3:1 nad wyeliminowanymi już wcześniej New Jersey Devils w połączeniu z porażką Canadiens sprawiło, że przerwana zostani najdłuższa trwająca seria bez udziału w rozgrywkach postsezonowych NHL. Warren Foegele, Justin Faulk i Nino Niederreiter zdobyli dla drużyny z Raleigh bramki, a Petr Mrázek obronił 36 strzałów, w tym wszystkie 16 w trzeciej tercji. Hurricanes mają 97 punktów i zdobyli pierwszą "dziką kartę" w konferencji wschodniej. Przed ostatnim meczem sezonu zasadniczego nie stracili jeszcze matematycznych szans na zajęcie nawet trzeciego miejsca w dywizji metropolitalnej, ale z drugiej strony mogą też spaść na drugą pozycję w tabeli "dzikiej karty". Od zajętego miejsca będzie zależało to, z kim zmierzą się w pierwszej rundzie play-offów. A awans do nich dał im trener Rod Brind'Amour, który jako jedyny pamięta ostatni występ drużyny w tych rozgrywkach w 2009 roku. Wtedy był jednak zawodnikiem.


Radosny hokej, zwłaszcza w pierwszej tercji, obejrzeli kibice w St. Louis, gdzie miejscowi Blues pokonali Philadelphia Flyers 7:3. W pierwszych 20 minutach padło aż osiem goli, a gospodarze wygrali tę tercję 5:3. Ba, drużyna z St. Louis miała na koncie pięć trafień już w 10. minucie! To rekord w historii klubu. Alexander Steen strzelił dla zwycięzców dwa gole i raz asystował, po bramce i asyście zaliczyli: Iwan Barbaszew, David Perron i Brayden Schenn, trafiali także Patrick Maroon i Ryan O'Reilly, a trzykrotnie asystował Alex Pietrangelo. Oba zespoły strzeliły po jednym golu z powietrza. Dla Blues trafił w ten sposób Barbaszew, a dla Flyers James van Riemsdyk. W składzie drużyny z St. Louis po raz pierwszy w tym sezonie zabrakło kontuzjowanego Coltona Parayki. 97 punktów daje temu zespołowi trzecie miejsce w dywizji centralnej. Z drugimi Winnipeg Jets przegrywa on przy równym dorobku punktowym mniejszą liczbą zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach, a do prowadzących Nashville Predators traci jedno "oczko". Flyers już wcześniej stracili szanse na play-offy.


Piękny strzał Iwana Barbaszewa z powietrza




Predators awansowali na pierwsze miejsce w dywizji dzięki zwycięstwu 3:2 nad grającymi już tylko o prestiż Vancouver Canucks. Ryan Johansen uderzeniem z backhandu po rykoszecie zdobył zwycięskiego gola w drugim meczu z rzędu, a wcześniej Nick Bonino trafił do siatki i zaliczył asystę przy bramce Coltona Sissonsa. "Drapieżnicy" po pierwszej tercji przegrywali 0:2, ale zdołali odwrócić losy rywalizacji. Bramkarz "Drapieżników" Pekka Rinne miał dużego pecha w pierwszej tercji, gdy po strzale Tannera Pearsona krążek odbił się od poprzeczki, a następnie od jego pleców i wpadł do bramki. Predators do wygrania dywizji potrzebują zwycięstwa w jutrzejszym meczu z wyeliminowanym już z rywalizacji o play-offy najsłabszym jej zespołem Chicago Blackhawks. Byłoby to ich drugie z rzędu i drugie w historii zwycięstwo w dywizji.


Szczęśliwy gol Tannera Pearsona



Boston Bruins w swoim przedostatnim meczu sezonu zasadniczego pokonali wyeliminowanych już z walki o play-offy Minnesota Wild 3:0. Jaroslav Halák obronił wszystkie 26 strzałów i po raz 47. w NHL zachował "czyste konto". Zwycięską bramkę zdobył Joakim Nordström, Zach Senyshyn w swoim debiucie w NHL wpisał się na listę strzelców, a gola strzelił także David Pastrňák. Na trzecią tercję w drużynie z Bostonu nie wyjechał kontuzjowany obrońca Kevan Miller. Bruins mają 107 punktów, co jest drugim najlepszym wynikiem w konferencji wschodniej, ale oznacza także drugie miejsce w dywizji atlantyckiej, bo wygrali ją najlepsi w całej lidze Tampa Bay Lightning. Oba zespoły jutro zmierzą się w ostatnim meczu sezonu zasadniczego. A w pierwszej rundzie play-offów "Niedźwiedzie" zagrają z Toronto Maple Leafs mając przewagę własnego lodu.


Ostatnie miejsce w play-offach z konferencji zachodniej obsadził zespół Colorado Avalanche, który po dogrywce pokonał Winnipeg Jets 3:2. Już remis w regulaminowych 60 minutach zapewnił zespołowi z Denver "dziką kartę" do play-offów. Nie było o niego jednak łatwo, bo podopieczni Jareda Bednara przegrywali po pierwszej tercji 0:2, a w ostatnich 86 sekundach trzeciej odsłony musieli bronić osłabienia po karze za nadmierną liczbę graczy na lodzie. Zwycięstwo dał im Erik Johnson, dla którego było to pierwsze trafienie na wagę wygranej w NHL w tym sezonie. Poprzednie zaliczył 2 stycznia ubiegłego roku, także w meczu z Jets. Gole dla zwycięzców strzelili też: Tyson Barrie i Carl Söderberg, a Philipp Grubauer obronił 34 strzały. Niemiecki bramkarz w ciągu ostatniego miesiąca bronił ze skutecznością 95,5 % i to jemu w dużej mierze "Lawina" zawdzięcza awans do play-offów. Jej 90 punktów oznacza drugie miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty", ale ciągle jeszcze z matematycznymi szansami na zajęcie pozycji pierwszej. Tymczasem Jets mają 97 "oczek" i stracili prowadzenie w dywizji centralnej. Przed ostatnim meczem sezonu zasadniczego tracą jeden punkt do prowadzących Nashville Predators.


San Jose Sharks pokonali wyeliminowanych już wcześniej Edmonton Oilers 3:2. Zwycięskiego gola strzelił Gustav Nyquist po asyście Brenta Burnsa. Ten ostatni także trafił do siatki, podobnie jak Marcus Sörensen. 26 strzałów obronił z kolei bramkarz "Rekinów" Aaron Dell. Sörensenowi asystował Joe Thornton, który ma już 1 064 asysty w NHL i samodzielnie zajął ósme miejsce w klasyfikacji wszech czasów, wyprzedzając Steve'a Yzermana. Zespół z San Jose przegrał aż 9 z ostatnich 11 meczów. 99 punktów daje mu drugie miejsce w dywizji Pacyfiku. W pierwszej rundzie play-offów zmierzy się z Vegas Golden Knights.


A "Złoci Rycerze" mieli wczoraj słodko-gorzki wieczór. Co prawda przegrali 1:4 z Arizona Coyotes, ale za to do ich bramki wrócił po kontuzji Marc-André Fleury. Fleury nie grał w ostatnich dziewięciu spotkaniach z powodu urazu "dolnej części ciała", ale na play-offy powinien być gotowy. Wczoraj obronił 37 strzałów. Derek Stepan pokonał go dwa razy, a Conor Garland i Richard Pánik po razie. Drużyna z Las Vegas ma 93 punkty i jest trzecia w dywizji Pacyfiku. Coyotes mogli mieć wczoraj jeszcze bardziej mieszane uczucia, bo w trakcie meczu dowiedzieli się, że Colorado Avalanche wygrali swoje spotkanie, a to oznaczało, że "Kojoty" straciły już szansę na awans do play-offów, więc ich zwycięstwo na nic się zdało. Drużyna z Glendale już po raz siódmy z rzędu nie awansowała do rozgrywek o Puchar Stanleya. Jest to aktualnie druga najdłuższa taka passa w NHL. Dłużej w play-offach nie było tylko Buffalo Sabres.


A Sabres wczoraj w meczu drużyn, które już wcześniej straciły szanse na awans do play-offów pokonali Ottawa Senators 5:2.


Drużyny pewne awansu do play-offów:


Konferencja wschodnia: Tampa Bay Lightning, Boston Bruins, Washington Capitals, New York Islanders, Toronto Maple Leafs, Pittsburgh Penguins, Carolina Hurricanes.

Konferencja zachodnia: Calgary Flames, San Jose Sharks, Nashville Predators, Winnipeg Jets, St. Louis Blues, Vegas Golden Knights, Dallas Stars, Colorado Avalanche.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Rac już się w Naszej lidze chyba wyślizgał...
  • emeryt: trzeba bedzie poszukac nowego Raca na ellite...
  • szop: Rac cienki mocno nic nie wnosi do gry jak ma obcokrajowca Naszej lidze trzeba mlodych walczakow
  • Luque: Eme a co dobrego zagrał Rac w tym sezonie? 2-3 mecze z początku sezonu za Sidora?
  • szop: gosci z Kanady z Usa mlodych i ambitnych tam tego masa i chetnie przyjada za mniejszy hajs
  • Luque: Jak brać z USA/Kanady to takich Sadłochów czy jak kiedyś Mroczkowskich
  • emeryt: Luq problem jest taki że w Tychach mało kto wypłynon w ostatnim sezonie...co grał Bukowski,Korenczuk,Padakin itd
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
  • whiteandblue: 1046 nie sądzę. Rodzice Michała od najmłodszych lat bardzo dużo w niego inwestowali. Chyba nie po to żeby wylądował w THL.
  • PanFan1: Nie wiem w którym klubie THL wyląduje Aron i nic osobiście przeciwko niemu nie mam, a wręcz przeciwnie, duży szacun mam dla niego za podejście do gry w Reprze, zwłaszcza w czasach kiedy innym "gwiazdom" a to sprawy rodzinne wyskakiwały, a to ufoludki na balkonie wylądowali etc. Ale jedno wiem, którykolwiek klub THL go weźmie, wdepnie w bardzo głęboką i cuchnącą kupę.
  • whiteandblue: PanFan1 rozwiń ciut bo mnie to ciekawi. Kibicuję temu zawodnikowi od kilku lat.
  • KubaKSU: Wątpię by to była Unia :P
  • PanFan1: Powiem Ci W&B tak, chłopak odszedł z Trzyńca (przynajmniej taki był oficjalny powód) bo chciał grać w wyższych formacjach, mieć więcej "icetime", poszedł do przeciętnego czeskiego klubu i z mety dostał pierwszy czy drugi atak, w którym się nie sprawdził (tak ja wiem kontuzja ...) Ale po kontuzji zdążył już wrócić i nadal było słabo, na tyle słabo że w Ołomuńcu już go nie chcą. Przypominam sobie kiedy dwa lata temu walczyliśmy o awans do 1A w Tychach i na ostatni mecz (Polska/Japonia)
  • PanFan1: ... po zdobyciu mistrzostwa Czech, odwołano ekspresowo Arona, on oczywiście jak zawsze do Repry, natychmiast przyjechał i zagrał w w/w meczu kosztem Wronki którego odesłano do domu. Aron nie dość że grał w tym meczu słabo, to jeszcze popełniał takie wielbłądy że dobrze żeśmy tego meczu wtedy przez to nie przegrali.
  • PanFan1: Ołomuniec to nie jest (porównując go do topowych polskich klubów) nie wiadomo jak górnolotny poziom, przychodzili jak pamiętasz do Rudiego Czesi z takich klubów i ich występy w Cracovii wcale doopy nie urywały. Smutna prawda o Aronie jest taka, że chłopak jako zawodnik się już kończy, każdy widział jego ostatnie mecze w Reprze i delikatnie mówiąc szału nie było, a gdziekolwiek w THL trafi to: A) tanio nie będzie B) będzie chciał grać w pierwszych formacjach ....
  • PanFan1: ... co według mnie jest przepis na duże koszty utrzymania i marne osiągi w zamian

    Powtarzam mam do chłopaka ogromny szacunek za przeszłość w Reprze i za osiągnięcia w karierze, ale teraz po prostu trzeba umieć po męsku spojrzeć prawdzie w oczy.
  • whiteandblue: Pan..Możesz mieć dużo racji w ty co piszesz. Może jestem jeszcze w euforii po MP i pod wpływem "legendy" Arona, możliwe, że na tym etapie jego kariery zatrudnianie go to ryzyko. Chyba się z Tobą zgadzam.
  • Paskal79: Na Chmielewskiego stać jedynie Tychy Kato i jak wyląduje to w Tychach, a jak Łycha wróci do Nowego Targu to tym bardziej ,zawodnik dobry doświadczony, Ale strasznie zmanierowany i typowa gwiazdeczka,Uni nie stać na niego bardzo małe szanse na to że u nas wyląduje....
  • szop: podobnie jest z Pasiem oby daleko od NT obydwaj
  • Paskal79: Lepiej Pasia ni Chmielewskiego,Ja stawiam Paś w Tychach...
  • Paskal79: No bardzo dużo się dzieje w klubach,a to dopiero początek chociaż teraz można coś, wybrać ''bo potem będzie ,,przebrane '' tym z że cza mocno sakiewkę otworzyć....
  • whiteandblue: Powiem Wam, że to bardzo smutne o czym tu prawimy tzn bida aż piszczy skoro mówimy o raptem 3 nazwiskach Polaków na rynku. Smutne to
  • KubaKSU: A mówimy tylko dlatego, że zwiększa się limit Polaków...dlatego coś trzeba pozyskać...znowu się zaczną czasy ,gdzie polskie gwiazdy będą podbijać umowy i pójdą tam ,gdzie wycisna max
  • Paskal79: Panowie jest tylko jedna rzecz co przemawia do zawodnika...kasa nie miasto nie liga mistrzów nie kibice i atmosfera tylko kasa,w sumie to nic odkrywczego i normalnego
  • KubaKSU: Już wolę ligę z większą ilością obco,przynajmniej jest na co popatrzeć..im więcej Polaków tym poziom ligi będzie słabszy ..dopóki nie zmieni się system szkolenia ,dopóty zwiększanie limitu jest moim zdaniem beż sensu.
  • mario10: Jeśli by A.Chmielewski trafił do Unii to go będzie prywatny sponsor opłacał.
  • Paskal79: Marioe do Uni wątpię ...... I to mocno za niego można by dwóch dobrych obco...
  • Paskal79: Ja bym już wolał za niego z 3 młodych Polaków a są tacy....
  • whiteandblue: Zgadzam się z Panami Paskal i Kuba
  • KubaKSU: Pascal ,1 czy 2 Polaków na poziomie pasowałoby ogarnąć
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe