Hokej.net Logo
MAJ
7

Play-off NHL: Siódmy mecz także w Waszyngtonie. Awans Dallas Stars (WIDEO)

2019-04-23 07:07 NHL
Play-off NHL: Siódmy mecz także w Waszyngtonie. Awans Dallas Stars (WIDEO)

Trzy mecze numer 7 zobaczymy w pierwszej rundzie play-offów NHL. Takie spotkanie odbędzie się również w rywalizacji Washington Capitals z Carolina Hurricanes. Po sześciu spotkaniach za to do półfinału konferencji zachodniej awansował kolejny zespół z "dziką kartą", Dallas Stars.


Od niedzieli wiadomo, że mecze numer 7 rozegrają ze sobą: Boston Bruins i Toronto Maple Leafs, a także San Jose Sharks z Vegas Golden Knights. Tej nocy do tej grupy dołączyli Washington Capitals i Carolina Hurricanes, bo "Huragany" przed własną publicznością pokonały obrońców Pucharu Stanleya w meczu numer 6 5:2 i wyrównały stan rywalizacji na 3-3.


Ta seria od początku toczy się zgodnie z zasadą własnej tafli, bo wszystkie spotkania wygrywają gospodarze. Dziś w nocy polskiego czasu w Raleigh zmieniło się jednak to, że tym razem nie zwyciężył zdobywca pierwszego gola. W pięciu pierwszych meczach bowiem nie doszło do ani jednej zmiany prowadzenia. Tym razem na 1:0 trafił dla gości Brett Connolly, a gdy Warren Foegele wyrównał, to jeszcze w pierwszej tercji Aleksandr Owieczkin ponownie dał przewagę Capitals. To był jednak ostatni tego wieczoru gol Capitals, a przynajmniej ostatni strzelony zgodnie z przepisami.


Za to na początku drugiej tercji do remisu doprowadził Teuvo Teräväinen, który dostał podanie zza bramki od innego Fina Sebastiana Aho. Jeszcze w drugiej odsłonie kapitan gospodarzy Justin Williams pokonał Bradena Holtby'ego, ale chwilę wcześniej zagrał zbyt wysoko uniesionym kijem i to trafienie nie mogło być zaliczone. Hurricanes odbili sobie jednak wszystko w trzeciej tercji, w której uciekli rywalom, zdobywając jeszcze trzy bramki. Zwycięską okazała się być ta strzelona w 44. minucie przez Jordana Staala, który najlepiej odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu. A i Williams wreszcie trafił bez złamania reguł gry w 52. minucie. Weteran gospodarzy idealnie dostawił kij do krążka lecącego w powietrzu i pokonał Holtby'ego. Ten jego pierwszy gol w play-offach znacznie przybliżył zespół do siódmego meczu. To tym bardziej znaczące, że on sam kiedyś był nazywany "Mr. Game 7" jako specjalista od takich spotkań, bo zawsze je wygrywał. W końcówce wynik na 5:2 ustalił strzałem do pustej już bramki rywali Dougie Hamilton.


Jeszcze zanim gospodarze przypieczętowali swoje zwycięstwo, gościom wydawało się, że doprowadzili do remisu 3:3. W 51. minucie Owieczkin trafił do siatki, ale sędziowie od razu pokazali, że doszło do przeszkadzania bramkarzowi Petrowi Mrázkowi. Rosjanin z impetem wjechał w pole bramkowe i skierował "gumę" za linię bramkową pod czeskim bramkarzem. Sytuacja została przeanalizowana na wideo i decyzję podtrzymano. Liga wyjaśniła później, że analiza wideo wykazała, iż powodem skierowania krążka do bramki było popchnięcie przez Owieczkina kijem parkanu Mrázka.


Anulowany gol Owieczkina




Ta sędziowska decyzja ewidentnie sfrustrowała rosyjskiego gwiazdora, który nie dotrwał do końca meczu. W przedostatniej minucie uderzył kijem Saku Mäenalanena i otrzymał karę dwuminutową. W odpowiedzi zaczął ironicznie bić brawo sędziom, więc ci odesłali go do szatni nieco wcześniej niż miał w planach. Jego reakcja odnosiła się jednak raczej nie do kary za ewidentne uderzenie Fina, a jeszcze do sytuacji z 51. minuty. - Widziałem krążek, a bramkarz nie miał go pod kontrolą - tłumaczył po spotkaniu kapitan mistrzów NHL. - Nie mam pojęcia, co widział sędzia albo jakie było wytłumaczenie tej decyzji. To było trochę dziwne, ale ok. Mecz się skończył i idziemy dalej, bo nic już z tym nie możemy zrobić. Owieczkin wczoraj od początku był bardzo pobudzony. Gdy w pierwszej tercji nie trafił swoim atakiem ciałem w Hamiltona i rozbił się o bandę, wracając na ławkę zaczął prowokować rywali, imitując... kurczaka.


Capitals wygrali sześć poprzednich spotkań, w których mieli okazję wyeliminować rywala z play-offów. Przed rokiem po drodze do Pucharu Stanleya w każdej rundzie wykorzystywali już pierwszą taką okazję. Bilans meczów numer 7 w historii nie jest dla nich korzystny, bo wygrali tylko 5 z 16 takich gier. Co dość zaskakujące, źle idzie im w takich sytuacjach nawet przed własną publicznością. W Waszyngtonie wygrywali mecze numer 7 tylko trzy razy, a przegrywali aż ośmiokrotnie.


Tymczasem Hurricanes nigdy jeszcze siódmego spotkania nie przegrali. Odnieśli zwycięstwa we wszystkich czterech takich swoich spotkaniach w historii klubu, w tym w dwóch na wyjeździe. W każdym z dotychczasowych meczów numer 7 w barwach "Canes" grał ich obecny trener Rod Brind'Amour, a w dwóch w półfinale i finale NHL w 2006 roku także obecny kapitan Williams. On sam zdobył w play-offach NHL aż 27 punktów w 23 meczach, które mogły wyeliminować jego drużynę z rywalizacji. Ma drugą najlepszą średnią punktową w takich spotkaniach w historii. Z kolei w meczach numer 7 jest najlepiej punktującym graczem w dziejach NHL, bo zdobył w 8 spotkaniach 14 "oczek". Wygrał 7 z nich, a przegrał tylko jedno - akurat wtedy, gdy był zawodnikiem... Capitals. Przed dwoma laty "Stołeczni" z nim w składzie ulegli w siódmym spotkaniu półfinału konferencji Pittsburgh Penguins.


- Mówiłem o tym od początku, że jeśli oni mają nas wyeliminować, to nie pozwolimy im zrobić tego łatwo - powiedział po wczorajszym spotkaniu. - Czasem jest tak, że dla jednego zespołu porażka oznacza, że idzie do domu. W siódmym meczu jest tak dla obu. Cóż, zagrajmy jeszcze ten jeden mecz.


Carolina Hurricanes - Washington Capitals 5:2 (1:2, 1:0, 3:0)
0:1 Connolly - Eller - Burakovsky 05:06
1:1 Foegele - Hamilton - Slavin 10:35
1:2 Owieczkin - Orłow - Niskanen 15:12
2:2 Teräväinen - Aho 21:56

3:2 Staal - McGinn - Faulk 43:51

4:2 Williams - Pesce - Staal 51:58

5:2 Hamilton - Martinook 56:54 (pusta bramka)

Strzały: 36-25.
Minuty kar: 6-20.
Widzów: 18 913.
Stan rywalizacji: 3-3.Siódmy meczw nocy ze środy na czwartek w Waszyngtonie.





Siódmy mecz nie będzie za to potrzebny w rywalizacji Dallas Stars z Nashville Predators, bo sytuacja rozstrzygnęła się już wczoraj w spotkaniu numer 6, choć obie drużyny nieco je przedłużyły. John Klingberg strzelił gola w 18. minucie dogrywki i dał Stars zwycięstwo 2:1 w meczu oraz 4-2 w całej rywalizacji. Teraz w półfinale konferencji zachodniej "Gwiazdy" spotkają się z St. Louis Blues. Wcześniej gola dla zwycięzców strzelił Blake Comeau, a bramkarz Ben Bishop obronił 47 strzałów. Aż 49 uderzeń graczy z Dallas zatrzymał Pekka Rinne, ale dla niego ligowy sezon już się skończył. Jedynego gola dla Predators zdobył Austin Watson, który wykonał także aż 14 ataków ciałem. Godne zauważenia jest to, jak bardzo trener gospodarzy Jim Montgomery zaufał zaledwie 19-letniemu obrońcy Miro Heiskanenowi. Tegoroczny debiutant spędził na lodzie najwięcej czasu ze wszystkich graczy swojego zespołu, bo aż 32 minuty i 25 sekund. Młody Fin oddał trzy celne strzały i zaliczył najwięcej w drużynie, bo trzy odbiory krążka. Predators znów zagrali fatalnie w przewagach i zmarnowali wszystkie cztery. W całej serii nie wykorzystali żadnej z 15 takich okazji. Wcześniej byli w tym elemencie najgorsi w całej lidze w sezonie zasadniczym.


Dallas Stars w ostatnich 11 sezonach NHL dopiero po raz drugi przebrnęli pierwszą rundę play-offów. Poprzednio udało im się to w 2016 roku, gdy pokonali 4-2 Minnesota Wild. Wtedy także w drugiej rundzie trafili na St. Louis Blues i musieli uznać wyższość rywali po siedmiu meczach. "Gwiazdy" są trzecim po Columbus Blue Jackets i Colorado Avalanche zespołem, który awansował do tegorocznych play-offów NHL z "dziką kartą" i zagra w półfinale konferencji. Gdyby Hurricanes wyeliminowali Capitals, to w drugiej rundzie zagrają wszystkie zespoły awansujące do Pucharu Stanleya z "dzikimi kartami". Przed rokiem wszystkie takie zespoły odpadły w pierwszej rundzie. Na pięć drużyn, które już wywalczyły awans do półfinałów konferencji, cztery były po sezonie zasadniczym notowane niżej od swoich rywali.


Dallas Stars - Nashville Predators 2:1 (0:1, 1:0, 0:0, 1:0)

0:1 Watson - Boyle - Subban 05:47

1:1 Comeau - Faksa 25:20

2:1 Klingberg - Radułow - Seguin 77:02

Strzały: 51-48.
Minuty kar: 8-2.
Widzów: 19 025.
Stan rywalizacji: 4-2. Awans Stars.


Gol Johna Klingberga na wagę awansu do półfinału konferencji zachodniej



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Zaba: Ale może Jarek Morawiecki podrzuci coś chłopakom i powtórzymy Calgary :)
  • PanFan1: Nazwisko strzelca bramki dla USA wymówić mu będzie łatwo ;)
  • Zaba: Barszcz z krokietem
  • J_Ruutu: Calgary oglądałem nie będąc jeszcze nawet kibicem hokeja. Ale emocje były.. A potem żal.
  • Zaba: Amerykanie msja okazję, ale brak im szczęścia. Poprzeczka i słupek, teraz kilka 100% okazji
  • Zaba: O-1 z Kanada
  • Zaba: 1-1 (chyba) że Szwecja
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
  • rawa: Miśki miały swoje kilka minut ale załapały 4 minutową karę.
  • rawa: Taras wcisnął na 2:0 w PP.
  • rawa: Jeszcze 2 minuty PP zostały
  • rawa: Carter 3:0 następna brama w PP
  • rawa: Kara z d.upy dla Miśków. Ekblad powinien dostać karę za trzymanie.
  • rawa: Montour 4:0. Kolejna brama w PP
  • rawa: Lauko na 4:1
  • rawa: Boston 4:2
  • rawa: Bobo daje rade broniąc strzaly Miśków w PP.
  • rawa: Boston pusta bramka
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe