NHL: Dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya za pogromcę Cracovii
Dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya, który ostatnio nie mieścił się w składzie Pittsburgh Penguins, ma nowy klub. W zamian "Pingwiny" pozyskały gracza, który kiedyś swoim golem mocno zaszkodził Cracovii.
Do Chicago Blackhawks z Pittsburgha w wyniku tego transferu trafił fiński obrońca Olli Määttä. "Pingwiny" w zamian otrzymały zaś niemieckiego napastnika Dominika Kahuna oraz prawo wyboru w piątej rundzie tegorocznego draftu.
Määttä ma za sobą trudny i niezbyt udany sezon. W 60 meczach rozgrywek zasadniczych strzelił jednego gola i zaliczył 13 asyst, a jego wszystkie zaawansowane statystyki związane ze strzałami w trakcie pobytu na lodzie były negatywne. W lutym doznał kontuzji barku i stracił półtora miesiąca. Wrócił na końcówkę sezonu regularnego, a następnie zagrał w pierwszym meczu play-offów z New York Islanders, ale po nim stracił miejsce w składzie na rzecz Jacka Johnsona i w kolejnych spotkaniach już nie wystąpił. Penguins odpadli z rywalizacji o Puchar Stanleya w pierwszej rundzie, a dla Fina - jak się dziś okazuje - tamten pierwszy mecz play-offów był ostatnim w ich barwach.
Klub z Pittsburgha wybrał Määttä z numerem 22 draftu NHL w 2012 roku. Do tej pory Fin rozegrał w najlepszej lidze świata 362 mecze sezonów zasadniczych, strzelił 25 goli i zaliczył 82 asysty. W play-offach wystąpił 69 razy, zdobywając 21 punktów za 2 bramki oraz 19 asyst. Zarówno w 2016, jak i 2017 roku sięgnął po Puchar Stanleya. Był w drużynie jednym z najlepszych specjalistów od blokowania strzałów. W czasie jego gry dla "Pingwinów" więcej uderzeń w zespole zablokował tylko Kris Letang. Nawet w tym ostatnim, niezbyt udanym sezonie, Määttä miał najlepszą średnią bloków na mecz ze wszystkich graczy.
Razem z 24-letnim obrońcą Penguins oddają jego kontrakt, który jest ponad cztery razy wyższy niż ten Dominika Kahuna. Finowi do klubowej sumy wynagrodzeń wlicza się 4,08 mln. dolarów, podczas gdy Kahunowi tylko 925 tysięcy. Niemiec po najbliższym sezonie dodatkowo będzie "chronionym wolnym agentem", a więc klub z Pittsburgha będzie miał pierwszeństwo w podpisaniu z nim nowej umowy. Ciągle jeszcze nie wiadomo, jaki limit wynagrodzeń na klub będzie obowiązywał w najbliższym sezonie.
Kahun urodził się w Czechach, ale wychował w Niemczech i to właśnie kraj naszych zachodnich sąsiadów reprezentuje na arenie międzynarodowej. W ostatnim sezonie NHL rozegrał dla Chicago Blackhawks wszystkie 82 mecze, strzelił 13 goli i zaliczył 24 asysty. Miał najlepszy ze wszystkich napastników drużyny wynik +10 w statystyce +/-. To był jego debiutancki sezon w NHL. Trafił do niej z pominięciem draftu po zdobyciu trzech tytułów mistrza Niemiec z rzędu w barwach Red Bulla Monachium, a także srebrnego medalu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Kahun reprezentował swój kraj także na majowych Mistrzostwach Świata na Słowacji. W 8 meczach strzelił jednego gola i zaliczył 4 asysty.
Polscy kibice mieli okazję oglądać go w barwach Red Bulla w 2017 roku, gdy ten zespół mierzył się z Cracovią w fazie grupowej Hokejowej Ligi Mistrzów. W meczu rozegranym w Krakowie to on przesądził swoim golem o zwycięstwie ówczesnych mistrzów Niemiec 2:1.
- Dominik miał świetny debiutancki sezon. To szybki, wszechstronny zawodnik, który może grać na każdej z trzech pozycji w ataku - mówi generalny menedżer Pittsburgh Penguins Jim Rutherford. - Grał też w Chicago w przewagach i osłabieniach. Jesteśmy podekscytowani tym, że dołączy do naszej drużyny.
Komentarze