Mistrz NHL zasłabł na ławce. Mecz przerwany (WIDEO)
Mistrz NHL, mistrz olimpijski i mistrz świata Jay Bouwmeester doznał zatrzymania akcji serca podczas meczu St. Louis Blues z Anaheim Ducks w najlepszej lidze świata. Spotkanie nie zostało dokończone.
W pierwszej tercji meczu przy stanie 1:1 podczas przerwy telewizyjnej doświadczony obrońca próbując sięgnąć po bidon w boksie drużyny Blues zasłabł i osunął się na podłogę. Jego koledzy natychmiast wezwali służby medyczne, które bardzo szybko podjęły reanimację zawodnika. Chris Kerber, relacjonujący mecze drużyny z St. Louis w radiu powiedział, że w akcji został użyty defibrylator. Bouwmeester został przetransportowany do szpitala, w którym miał spędzić noc. Dziś przejdzie dokładne badania, które powiedzą więcej o stanie jego zdrowia.
Klub z St. Louis potwierdził, że doszło do zatrzymania akcji serca hokeisty, ale po akcji medycznej sytuacja została ustabilizowana. Bouwmeester w drodze do szpitala był przytomny i świadomy. Zawodnicy po incydencie udali się do szatni, a kilka minut później mecz został oficjalnie przerwany. Na razie nie zapadła decyzja, kiedy będzie rozegrany ponownie.
- W 13. minucie meczu doszło do zatrzymania akcji serca Jaya Bouwmeestera, który po zakończeniu swojej zmiany zasłabł na naszej ławce - powiedział generalny menedżer klubu z St. Louis Doug Armstrong. - Na szczęście dzięki szybkiej interwencji służb medycznych obu drużyn i ratowników medycznych, udało się ustabilizować Jaya. Podczas transportu do szpitala był świadomy i poruszał wszystkimi kończynami. W środę podamy nowe informacje na temat stanu jego zdrowia.
Bouwmeester w momencie incydentu było po długiej zmianie trwającej minutę i 20 sekund. Do chwili przerwania meczu wyjeżdżał na taflę 6 razy, a łącznie spędził na niej 5 minut i 34 sekundy.
36-letni obrońca rozgrywa swój 17. sezon w NHL. W obecnych rozgrywkach wystąpił we wszystkich 56 meczach Blues. Strzelił 1 gola i zaliczył 8 asyst. Jest drugim najczęściej wyjeżdżającym na lód zawodnikiem swojej drużyny. Średnio spędza na tafli 21 minut i 17 sekund na mecz. Gra najdłużej w ekipie obrońców Pucharu Stanleya w osłabieniach.
Kanadyjczyk, wybrany z numerem 3 draftu NHL w 2002 roku przez Florida Panthers, do tej pory wystąpił w 1 240 meczach sezonów zasadniczych, strzelił 88 goli i zaliczył 336 asyst. Jest 6. pod względem liczby gier w NHL wśród obecnie występujących w niej zawodników. W play-offach zagrał 75 razy i zaliczył 13 asyst. Wiosną ubiegłego roku sięgnął w barwach Blues po Puchar Stanleya i dołączył tym samym do tzw. Klubu Potrójnego Złota, w którym znajdują się zawodnicy mający na swoim koncie triumfy w NHL, na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich i Mistrzostwach Świata. Mistrzem olimpijskim był w 2014 roku w Soczi, a po mistrzostwo świata sięgnął w 2003 i 2004. W tym pierwszym turnieju MŚ został wybrany najlepszym obrońcą imprezy, a w drugim to jego gol w finale dał "złoto" Kanadzie. Triumfował także w Hokejowym Pucharze Świata 2004 i 2016.
Od marca 2004 do listopada 2014 roku Bouwmeester miał serię 737 występów w NHL bez opuszczenia spotkania. To 9. najdłuższa taka passa w historii ligi.
Ostatnim hokeistą, który zasłabł na ławce podczas meczu NHL był w 2014 roku występujący wówczas w drużynie Dallas Stars Rich Peverley, który zmagał się z problemami z nieregularnym rytmem serca. Po tym zdarzeniu nigdy już nie wrócił do gry w hokeja. Obecnie jest dyrektorem klubu z Dallas ds. rozwoju zawodników.
Komentarze