NHL: David Pastrňák znów najlepszym strzelcem (WIDEO)
David Pastrňák znów jest liderem klasyfikacji strzelców NHL. Czech po raz 4. w tym sezonie popisał się hat trickiem i wyprzedził Aleksandra Owieczkina oraz Austona Matthewsa.
Rosjanin i Amerykanin ostatnio wyprzedzili gwiazdę Boston Bruins w klasyfikacji snajperów najlepszej ligi świata, ale tej nocy polskiego czasu Pastrňák odpowiedział hat trickiem, którym poprowadził swój zespół do zwycięstwa 4:1 nad Montréal Canadiens i ma już na koncie 41 goli w tym sezonie, podczas gdy Matthews i Owieczkin zdobyli po 40. To 8. hat trick Pastrňáka w NHL. 4 z nich zanotował w tym sezonie, a po raz 2. w obecnych rozgrywkach trzykrotnie trafił do siatki wielkiego rywala w klasyku z Canadiens. 26 listopada zrobił to w Montrealu. 41 goli to jego rekord kariery. W poprzednim sezonie zdobył 38. Z dorobkiem 81 punktów zrównał się z 2. w klasyfikacji punktowej NHL Connorem McDavidem, który zmaga się z kontuzją. Więcej punktów zdobył jedynie Leon Draisaitl (89). Dla Bruins trafił wczoraj także Patrice Bergeron, a Tuukka Rask obronił 28 z 29 strzałów. Fin prowadzi w ligowych klasyfikacjach średniej wpuszczonych goli na mecz (2,11) i skuteczności obron (93 %). Bruins mają 82 punkty i umocnili się na prowadzeniu w całej lidze. Canadiens przerwali serię 4 zwycięstw na wyjazdach. Z dorobkiem 61 punktów zajmują 5. miejsce w dywizji atlantyckiej. Do pozycji premiowanej awansem do play-offów tracą 7 "oczek".
Hat trick Davida Pastrňáka
Gol Mikaela Backlunda po fatalnym błędzie Calvina Petersena
Zespół Vancouver Canucks godnie uczcił braci Sedinów. Przed meczem z Chicago Blackhawks odbyła się ceremonia zastrzeżenia numerów 22 (Daniel) i 33 (Henrik), z którymi występowali szwedzcy bliźniacy, a później gospodarze pokonali ekipę z Chicago 3:0, strzelając po 1 golu w każdej tercji. Sportowo wieczór także należał do Szweda. Bramkarz Canucks Jacob Markström zachował "czyste konto" broniąc aż 49 strzałów rywali, czym wyrównał swój rekord kariery. Drużyna z Chicago wygrała statystykę strzałów 49-20, a jej rywale swoje pierwsze uderzenie na bramkę zanotowali, gdy "Czarne Jastrzębie" miały na koncie już 13. Bo Horvat zdobył gola zwycięskiego, Brandon Sutter najpierw dwukrotnie asystował, a później sam ustalił wynik strzałem do pustej bramki. Na liście strzelców znalazło się także nazwisko Adama Gaudette'a, który oprócz tego stoczył pięściarski pojedynek z Connorem Murphym. Zwycięski gol Horvata padł w przewadze po karze za opóźnianie gry, którą Blackhawks dostali za nieudany "challenge", gdy ich bramka została anulowana ze względu na przeszkadzanie bramkarzowi. Ekipa z Chicago przegrała już 5. mecz z rzędu. Z 58 punktami jest ostatnia w dywizji centralnej. Z kolei jej wczorajsi rywale mają dorobek 69 punktów i przewodzą dywizji Pacyfiku.
Komentarze