Zawodnicy NHL zagrają na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie
Hokeiści NHL wystąpią na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Jest porozumienie między ligą, jej Związkiem Zawodników oraz władzami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl.) i Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF).
Potwierdziły się spekulacje, o których pisaliśmy w ostatnich dniach. Jeśli nic złego się nie wydarzy, to hokeiści najlepszej ligi świata wrócą na Zimowe Igrzyska Olimpijskie po tym, jak zabrakło ich w 2018 roku w Pjongczangu. Po raz ostatni najlepsi zawodnicy świata na olimpiadzie byli w 2014 roku w Soczi, a ostatnią dużą międzynarodową imprezą z udziałem wszystkich najlepszych był Hokejowy Puchar Świata w 2016 r.
- Rozumiemy, jaka pasja towarzyszy zawodnikom NHL, jeśli chodzi o reprezentowanie ich krajów. Bardzo się cieszymy, że byliśmy w stanie zawrzeć to porozumienie, które pozwoli im wrócić do gry w formacie najlepsi przeciwko najlepszym na olimpijskiej scenie - powiedział zastępca komisarza NHL Bill Daly.
- Nie było łatwo, ale zrobiliśmy to - skomentował z kolei prezydent IIHF René Fasel, dla którego będzie to jedno z ostatnich osiągnięć na stanowisku, bo po wrześniowych wyborach kończy swoje 27-letnie panowanie w międzynarodowej federacji. - Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy. Jeśli zdamy sobie sprawę, że ostatni raz zawodnicy NHL byli na igrzyskach w 2014 roku, a kolejny raz mogliby być dopiero w 2026, to byłoby aż 12 lat przerwy. Całe pokolenie hokeistów nie mogłoby grać na olimpiadzie.
Szwajcar dodał, że zawarte porozumienie jest oparte na tym, które pozwoliło wysłać hokeistów NHL do Soczi w 2014 roku, ale wprowadzono do niego modyfikacje uwzględniające pandemię.
NHL i Związek Zawodników ligi (NHLPA) zawarły zapis o udziale hokeistów w igrzyskach 2022 i 2026 już w porozumieniu podpisanym przed rokiem przy okazji przedłużania ligowego Zbiorowego Układu Pracy (CBA), ale w związku z sytuacją epidemiczną pojawiały się obawy dotyczące m.in. ubezpieczenia graczy na wypadek możliwości zachorowania na COVID-19.
W trakcie negocjacji NHL przedstawiła firmę, która była gotowa ubezpieczyć hokeistów, ale IIHF i MKOl. nie zgodziły się na to ze względu na zbyt wysokie koszty. Ostatecznie żadnego zbiorowego ubezpieczenia nie będzie. Hokeiści mogą próbować się ubezpieczyć sami, ale jak pisze serwis espn.com, z nieoficjalnych informacji wynika, że większość nie zamierza tego robić, ponieważ reżim sanitarny towarzyszący igrzyskom będzie tak ścisły, że znacząco zmniejszy ryzyko zakażenia, a poza tym niemal wszyscy będą zaszczepieni.
Zgodnie z porozumieniem, co do zasady każdy uczestnik turnieju hokejowego igrzysk w Pekinie musi być zaszczepiony przeciwko COVID-19. Nieliczne wyjątki mogą dotyczyć m.in. graczy z medycznymi przeciwwskazaniami do szczepienia.
NHL będzie w najbliższym sezonie miała przerwę od 3 do 22 lutego. W tym czasie najpierw odbędzie się Mecz Gwiazd w Las Vegas, a prosto z "Miasta Grzechu" jego uczestnicy 6 lutego polecą do Pekinu. Męski turniej hokejowy igrzysk rozpoczyna się 9 lutego.
Cały czas jednak istnieje groźba, że hokeiści NHL do Pekinu nie polecą, bo w porozumieniu jest klauzula pozwalająca lidze na wycofanie się z niego. Może mieć to miejsce np. w przypadku gwałtownego pogorszenia sytuacji epidemicznej. Stwierdzenia używane w tej kwestii są dość ogólnikowe, a NHL sama w swoim komunikacie pisze, że może się tak stać, jeśli liga i NHLPA uznają udział w igrzyskach za "niepraktyczny lub niebezpieczny".
Nieoficjalnie mówi się także, że może to dotyczyć sytuacji, w której np. w pierwszej części sezonu dużo meczów zostałoby odwołanych z powodu problemów z COVID-19 i NHL uznałaby, że potrzebuje w czasie trwania igrzysk nadrabiać zaległości terminarzowe.
Nie podano oficjalnie, do kiedy liga może wycofać się z porozumienia, choć - jak pisaliśmy wczoraj - w spekulacjach pojawia się termin 10 stycznia jako graniczny dla rezygnacji bez konsekwencji finansowych. Gdyby NHL wycofała się później, musiałaby pokryć straty poniesione przez organizatorów igrzysk.
Fasel poinformował, że jeśli ostatecznie hokeiści najlepszej ligi świata by do Pekinu nie polecieli, to turniej odbędzie się z udziałem innych graczy, podobnie jak w Pjongczangu. Z kolei NHL na taki wypadek ma przygotowany alternatywny terminarz sezonu ligowego, który nie uwzględnia przerwy olimpijskiej.
Komentarze