Ukraińcy mają problemy przed mistrzostwami. "Nadzieja umiera ostatnia"
Z dużymi problemami zmaga się przed "domowymi" Mistrzostwami Świata I dywizji grupy A reprezentacja Ukrainy. Trener wciąż nie wie, którzy zawodnicy zdążą się wyleczyć przed turniejem, a sami hokeiści narzekają na przygotowania do imprezy.
Nadzieja umiera ostatnia. Jeśli chodzi o treningi, to zawodnicy pracują zgodnie z planem, tyle że część z całą grupą, a część indywidualnie
Daliśmy kandydatom do reprezentacji trochę odpoczynku po finale i teraz uważamy, że ten czas na odpoczynek się skończył, więc zawodnicy aż rwą się do walki. Jeśli więc o to chodzi, to wszystko idzie zgodnie z planem
Bardzo źle, że nie zagramy żadnego meczu towarzyskiego Zaczynamy mistrzostwa od meczu z Węgrami i będziemy się musieli dostosować do szybkości, którą oni pokażą. A oni po sparingach będą pewnie bardzo szybcy, zawsze o pół kroku przed nami. Może się zdarzyć, że będziemy potrzebowali tercji czy dwóch, żeby się do tego dopasować, ale to już będzie za późno. Mam nadzieję, że jednak zdążymy się odpowiednio przygotować
Mecze międzynarodowe to co innego niż treningi. Trenujemy "na maksa", ale cały czas zdajemy sobie sprawę, że walczymy tylko między sobą. Ostatni mecz w finale UHL zagraliśmy 7 kwietnia, a Mistrzostwa Świata zaczniemy 22 - to dość długa przerwa
Szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego wejdziemy do Pałacu Sportu dopiero w środę. Na przykład Kazachstan zacznie tam treningi 20 kwietnia, a my 19. To kto jest gospodarzem - my czy Kazachstan? Powinniśmy zacząć tam treningi wcześniej Tam jest zupełnie inne powietrze, zupełnie inny lód Nawet nie wiem dokładnie, co nas czeka w Pałacu Sportu. Gdybyśmy tylko mieli trochę więcej czasu na przygotowania... Podobno wszystko przez to, że był tam futsal. Szkoda, że mamy na Ukrainie tylko jedną halę nadającą się do organizacji takich imprez.
Komentarze