Przed MŚ elity: Słaba skuteczność Finów na początku przygotowań
Prawie pół setki strzałów i tylko dwie bramki to bilans fińskiej reprezentacji w meczu z Białorusią, która dla odmiany oddała tylko 18 uderzeń, trafiając do siatki trzykrotnie.
Nie tego spodziewali się Finowie po pierwszym meczu sparingowym, serii służącej przygotowaniu do majowych mistrzostw świata w Danii. Suomi u siebie w Turku ulegli po dogrywce Białorusinom 2:3, przegrywając już po pierwszej tercji 0:1 po golu Alaksandra Paułowicza, który pokonał Eero Kilpeläinena po podaniu kanadyjskiego Białorusina Charlesa Lingleta. Gospodarze wyrównali niecałe dwie minuty po przerwie, a zdobywcą bramki był Santeri Lukka. Druga część meczu należała do Finów, o czym przekonuje liczba oddanych w bramkę strzałów. Podopieczni Lauriego Marjamäkiego strzelali 25 razy w stronę Iwana Kulbakaua, a Białorusini odpowiedzieli tylko 4 uderzeniami. Cóż z tego, że Finowie tyle razy kierowali swoje „strzelby” w bramkę gości, jak tylko dwukrotnie udało im się trafić. Ten drugi raz należał do Eemeliego Suomiego. W przypadku tego gola potrzebna była analiza wideo, która potwierdziła prawidłowość trafienia. Wyrównanie dał gościom Siarhiej Drozd, któremu podawał strzelec pierwszej bramki Paułowicz, najskuteczniejszy zawodnik czwartkowego meczu. Goście pokazali miejscowym co to znaczy wykorzystywać pojawiające się okazje, bowiem mając tylko 4 strzały w tej części spotkania potrafili wyrównać stan meczu.
Podobny trend snajperski został zachowany również w trzeciej tercji. Finowie w tym elemencie hokejowym wygrali 15-5 tę partię, ale w bramkach było 0:0, stąd też koniecznym okazało się rozegranie dogrywki, która trwała tylko minutę i 40 sekund. Tyle bowiem potrzebował Jegor Szarangowicz, ażeby wykorzystać osłabienie gospodarzy, w którym znaleźli się po odesłaniu na ławkę kar za spowodowanie upadku przeciwnika, Juuso Ikonena. W całym meczu Finowie zgnietli rywali ilością oddanych strzałów, których było aż 48 przy 18 uderzeniach gości, którzy dzięki świetnej postawie Kulbakaua i swojej skuteczności (wykorzystali 1/6 uderzeń) zdołali wygrać ten mecz obfitujący w wiele wykluczeń i kar spowodowanych nieczystą grą. Na Finów nałożono 37 minut kar, a na Białorusinów prawie dwa razy tyle, a dokładnie 65. Za nadmierną ostrość w grze meczu nie dokończył Veli-Matti Savinainen i Kryscijan Chienkiel (sytuacja z 25.minuty meczu). W trzeciej tercji karę 2+10 za atak na głowę przeciwnika otrzymał Drozd, a 10 minut musiał „odpoczywać” za niesportowe zachowanie Andriej Stiepanow. Dziś odbędzie się pojedynek rewanżowy, który zostanie rozegrany w Hameenlinnie.
Pekka Jormakka (tyłem) strzelający na bramkę IwanaKulbakaua. Na bramkarzu "pracuje" Jere Sallinen,
a z lewej strony znajduje sięDzmitryj Korabau.
Finlandia – Białoruś 2:3 po dogrywce (0:1, 2:1, 0:0, 0:1)
0:1 Alaksandr Paułowicz – Charles Linglet (10:05)
1:1 Santeri Lukka – Juuso Puustinen – Juuso Riikola (21:50)
2:1 Eemeli Suomi – Ville Meskanen – Urho Vaakanainen (28:42)
2:2 Siarhiej Drozd – Andriej Bielewicz (30:54)
2:3 Jegor Szarangowicz – Alaksandr Paułowicz – Dzmitryj Korabau (61:40, gol w przewadze 4/3)
Strzały: 48 - 18
Kary: 37 - 65
Widzowie: 1862
Komentarze