KHL: Były napastnik Maple Leafs i Senators przemianowany na bramkarza (WIDEO)

Slovan Bratysława znalazł się w bardzo trudnej sytuacji kadrowej, która zmusiła trenerów do niespotykanej zmiany pozycji napastnika Caseya Baileya, z którego zrobiono rezerwowego bramkarza. Na szczęście były gracz Toronto Maple Leafs i Ottawa Senators nie był zmuszony debiutować w nowej roli.

Słowacki „rodzynek” w KHL z ulgą przyjmuje wiadomość, że sezon zasadniczy dobiega końca, a do rozegrania pozostał zaledwie jeden mecz. Slovan w piątek wybiera się do Soczi, po czym odetchnie po trudach wywołanych brakiem pieniędzy i licznymi kontuzjami. W zespole z Bratysławy doszło do sytuacji, iż zdolni do gry pozostają hokeiści w liczbie 16 osób, w tym jeden bramkarz.

Kiedy spojrzeć w statystyki meczowe przedostatniego występu Slovana w bieżących rozgrywkach to przy nazwisku Caseya Baileya widnieją same zera. To niespotykana sytuacja, aby gracz z pola nie zaprezentował się ani przez chwilę na lodowisku, no chyba, że wyjątkowo pełnił rolę… rezerwowego bramkarza.

Tak właśnie było w Helsinkach, gdzie Słowacy przegrali z Jokeritem 1:7, a między słupkami stanął nominalnie drugi golkiper tej drużyny 18-letni Michal Vojvoda. Nastolatek z Trnavy to debiutant w KHL. Przed rozpoczęciem wczorajszego spotkania miał na koncie tylko jeden występ.

Ubiegłoroczny uczestnik MŚ juniorów młodszych w czasie, których pozostawał przez cały czas w boksie dla rezerwowych, zmuszony został wyjechać w wyjściowym składzie Slovana na skutek zawieszenia doświadczonego Jakuba Štěpánka. Czech znieważyl arbitrów poniedziałkowego meczu w Rydze, co skończyło się dla niego karą banicji na okres pięciu gier.

W tej sytuacji 41-letni Vladimír Országh zdecydował się przemianować Baileya z napastnika na bramkarza i pozostawić go w boksie dla rezerwowych w pełnym rynsztunku i gotowości na wypadek konieczności zmiany golkipera. Mający na koncie 13 występów w NHL, w tym zdobytą bramkę w barwach Toronto Maple Leafs napastnik, nie był zmuszony wykazywać swojego kunsztu pomiędzy słupkami, choć trzeba przyznać, że warunki ku temu ma odpowiednie. Uczestnik Meczu Gwiazd AHL z 2017 roku ma 191 centymetrów wzrostu. Jego brak w szeregach ofensywnych nie był zbytnio odczuwalny dla Slovana, bowiem Amerykanin w 44 meczach tego sezonu zdołał zdobyć zaledwie jedną bramkę i zaliczyć cztery asysty. Jest to jego pierwsza kampania poza kontynentem północnoamerykańskim.

–Jokerit potwierdził, że należy do czołówki drużyn KHL – powiedział po meczu Országh. – My mamy swoje problemy, z którymi musimy sobie jakoś radzić. Chłopcom nie mogę odmówić zaangażowania i walki, ale jak pokazuje wynik, to było za mało na tak silnego przeciwnika. Rywalom życzę dużo szczęścia w nadchodzącym play-offie.

Slovan zajmie w tym sezonie ostatnie miejsce w lidze. Przed meczem, który zakończy ich występy w bieżących rozgrywkach ekipa z Bratysławy traci siedem punktów do kolejnej drużyny, czyli Dynamy Mińsk. Słowacy z 61 spotkań rozstrzygnęli na swoją korzyść zaledwie 15, z czego 10 w podstawowym czasie gry. To najsłabszy wynik w lidze, tak jak i w przypadku dorobku bramkowego. Slovan zdobył 101 goli, czyli o 13 mniej od Białorusinów. Żadna z drużyn nie przekroczyła również progu dwustu bramek straconych. Słowacy mają ich dokładnie 211.