Finał DEL2: "Powrót roku". Dwie asysty Pawła Droni w niewiarygodnym meczu
Paweł Dronia zaliczył dwie asysty w trzecim meczu finału DEL2. Polak podawał przy strzelonym niemal równo z końcową syreną golu, kończącym mecz, który z pewnością przejdzie do historii niemieckiego hokeja.
Zespół Polaka Ravensburg Towerstars na wyjeździe grał dziś z jego była drużyną Löwen Frankfurt nad Menem w trzecim spotkaniu finałowym niemieckiej drugiej ligi. Po dwóch meczach było 1-1. Długo zanosiło się na to, że "Lwy" obejmą prowadzenie w serii, bo po dwóch tercjach prowadziły aż 4:0. To miał być więc mecz bez historii, ale w trzeciej tercji do historii przeszedł.
Goście w pierwszych 10 minutach trzeciej odsłony odrobili dwa gole. Dronia zaliczył swoją pierwszą tego wieczoru asystę, gdy w osłabieniu w 50. minucie na 2:4 strzelił Robin Just. Ale już 16 sekund później gospodarze znów trafili do bramki i podwyższyli na 5:2. Jednak gdy w 53. minucie zespół z Frankfurtu otrzymał dwie kary, trener Towerstars Rich Chernomaz zdecydował się zagrać va banque i wycofał bramkarza. Taki manewr na ponad 7 minut przed końcem zdarza się rzadko, ale tym razem przyniósł efekt, bo przyjezdni grając 6 na 3 w polu zdobyli gola po kolejnym strzale Justa.
Jonas Langmann wrócił później do bramki, a w 57. minucie Mathieu Pompei zdobył gola kontaktowego. Gdy zaczynała się ostatnia minuta trzeciej tercji nadal jednak ekipa Löwen prowadziła 5:4. Langmann znów wylądował w boksie, a Just po raz trzeci skierował krążek do siatki i doprowadził do remisu 5:5 na 38 sekund przed końcem trzeciej odsłony. Jeśli jednak komuś wydawało się, że to koniec emocji w tej części meczu i za kilkanaście minut rozpocznie się dogrywka, to był w błędzie. W ostatniej akcji meczu Paweł Dronia podał do Thomasa Supisa, a ten strzałem z linii niebieskiej trafił do bramki tuż przed końcową syreną i dał gościom zwycięstwo 6:5. Towerstars wszystkie sześć goli strzelili w trzeciej tercji.
Ponad 6 tysięcy widzów zgromadzonych we Frankfurcie zapewne zapamięta to spotkanie na długo, ale że zdecydowana większość kibicowała gospodarzom, to raczej nie będą to piękne wspomnienia. Niemiecki portal hockeyweb.de napisał o "cudownym pościgu", a strona internetowa magazynu "Eishockey News" o "powrocie roku". Dronia grał kiedyś w podobnym meczu w polskiej lidze. W 2007 roku, jeszcze jako zawodnik Zagłębia Sosnowiec, strzelił gola w trakcie pościgu sosnowiczan za Podhalem Nowy Targ, gdy w trzeciej tercji wyszli z wyniku 2:6 na 7:6.
Dziś w zwycięskim zespole Just do swojego hat tricka dołożył asystę. Andreas Driendl raz trafił i czterokrotnie asystował, a Pompei zaliczył gola i asystę.
Dronia jak zwykle ostatnio stworzył parę obrony Towerstars z Ondřejem Poživilem. Tym razem była to pierwsza formacja defensywna. Polak oddał jeden strzał na bramkę. W drugiej tercji otrzymał karę mniejszą za przeszkadzanie. Później na ławce kar dołączył do niego Driendl i gospodarze grali w podwójnej przewadze, co na gola zamienił Dávid Skokan. Była to bramka na 2:0. Przy tym straconym golu więc Droni na lodzie nie było, podobnie jak przy żadnym innym zdobytym przez jego były zespół. Był za to aż przy czterech trafieniach swojej ekipy i zaliczył razem z Driendlem najlepszy w drużynie wynik +4 w statystyce +/-. W całych play-offach z +14 jest najlepszy w lidze. Był na czele tej klasyfikacji także w sezonie zasadniczym. W play-offach polski obrońca rozegrał 12 meczów, strzelił jednego gola i pięciokrotnie asystował.
Towerstars odzyskali przewagę własnej tafli w serii finałowej, a przy wyniku 2-1 czwarty mecz rozegrają w środę we własnej hali.
Löwen Frankfurt nad Menem - Ravensburg Towerstars 5:6 (1:0, 3:0, 1:6)
1:0 Breitkreuz - Skokan - Pistilli 16:14 (w przewadze)
2:0 Skokan - Pistilli - Faber 31:27 (w podwójnej przewadze)
3:0 Mitchell - Lewandowski 32:22 (w przewadze)
4:0 Skokan 37:07 (rzut karny)
4:1 Driendl - Pompei 42:54
4:2 Just - Dronia - Driendl 49:21
5:2 Koziol - Proft - Yorke 49:37
5:3 Just - Czarnik - Driendl 52:47 (w podwójnej przewadze, bez bramkarza)
5:4 Pompei - Driendl - Just 56:26
5:5 Just - Driendl - Pfaffengut 59:22 (bez bramkarza)
5:6 Supis - Dronia - Czarnik 59:59
Strzały: 29-31.
Minuty kar: 10-18.
Widzów: 6 267.
Stan rywalizacji:1-2. Czwarty mecz w środę w Ravensburgu.
Komentarze