Chance Liga: Paweł Zygmunt asystował w derbach
Paweł Zygmunt zaliczył asystę dla ligowego outsidera w derbowym meczu 13. kolejki czeskiej drugiej klasy rozgrywkowej.
Polak, który ma podpisany kontrakt z występującym w czeskiej ekstraklasie klubem HC Litvínov, ostatnio nie dostaje w nim szans gry i pojawia się na lodzie głównie na drugim poziomie rywalizacji w ekipie Trhači Kadaň. Dziś on i jego koledzy podejmowali Slovan Uście nad Łabą w derbach kraju usteckiego. Powodów do radości po meczu jednak nie mieli, bo przegrali 2:5.
Ich "katem" okazał się 21-letni Petr Maršoun, który w ubiegłym sezonie występował właśnie w ekipie z Kadani. Nie miał jednak litości dla swoich niedawnych kolegów - strzelił im 2 gole i zaliczył asystę. Na listę strzelców w zwycięskiej drużynie wpisali się także: Daniel Kružík, Tomáš Vildumetz oraz Ondřej Bláha. 38 strzałów obronił zaś młody bramkarz Adam Brizgala, odesłany na zaplecze ekstraklasy z klubu Rytíři Kladno Jaromíra Jágra.
Wydawało się, że gospodarze mogą nawiązać walkę o lepszy wynik, gdy w drugiej tercji zmniejszyli straty z 0:3 na 2:3. Przy pierwszym golu Zygmunt asystował Michaelowi Foltýnowi. Polak wygrał wznowienie w tercji ataku, a krążek trafił prosto do jego kolegi z formacji obronnej, który mocnym strzałem umieścił go w bramce. W trzeciej tercji jednak goście znów odskoczyli i nie dali się już dogonić.
Paweł Zygmunt zagrał na środku drugiego ataku outsidera Chance Ligi. Na skrzydłach towarzyszyli mu: Albert Michnáč i Matěj Zabloudil. Średnia wieku całego tercetu wynosi mniej niż 20 lat, a 19-letni Zygmunt nawet w tym towarzystwie jest najmłodszy. Dziś 6 razy celnie strzelał na bramkę rywali, a po jednym jego uderzeniu krążek przeleciał obok niej. Wygrał 10 z 19 wznowień i zaliczył -1 w statystyce +/-, ponieważ był na tafli przy pierwszym i czwartym golu rywali. Był to jego 5. występ w drużynie Trhači Kadaň w drugiej klasie rozgrywkowej w Czechach i 2. asysta. Ponadto ma na koncie 2 mecze w Tipsport extralidze dla HC Litvínov i gola zdobytego w debiucie przeciwko Oceláři Trzyniec.
Drużyna, do której odsyłany jest Polak, by zebrać praktykę meczową, od dawna nie należy do potentatów drugiej klasy rozgrywkowej. Wręcz przeciwnie - w dwóch ostatnich sezonach była najsłabsza w całej lidze. Latem mówiło się o tym, że może nie dostać licencji na nowe rozgrywki. Klub ostatecznie przetrwał na zapleczu ekstraklasy, a jego generalny menedżer, mający za sobą prawie 800 występów w NHL Petr Klíma zapowiadał, że nowy sezon musi być lepszy. Ale zespół znów jest "chłopcem do bicia". Przegrał dotąd wszystkie 13 meczów, zdobył tylko 1 punkt i znów okupuje ostatnią pozycję w tabeli. W środę w 14. kolejce zmierzy się na wyjeździe z HC Benátky nad Jizerou.
Trhači Kadaň - Slovan Uście nad Łabą 2:5 (0:2, 2:1, 0:2)
0:1 Kružík - Severa - Pšenička 05:58
0:2 Maršoun - Krejčí - Tůma 07:46
0:3 Vildumetz - Maršoun - Tůma 24:26
1:3 Foltýn - Zygmunt 24:54
2:3 Jandus - Trefný - Chlouba 38:33 (w przewadze)
2:4 Bláha - Kordule - Filip 52:24
2:5 Maršoun - Vildumetz - Zelingr 59:14
Strzały: 40-28.
Minuty kar: 4-8.
Widzów: 430.
Komentarze