W starym stylu
Drużyna Dwory SA Unia odpadła z walki o Puchar Polski. W pierwszym meczu nowotarskiego turnieju oświęcimianie dwa razy obejmowali prowadzenie w spotkaniu z TKH Toruń. Najpierw na listę strzelców wpisał się Marcin Kwiatek, a w drugiej tercji na 2:1 wynik dla zespołu prowadzonego przez Tomasza Rutkowskiego podwyższył Tomasz Wołkowicz. Torunianie nie tylko odrabiali za każdym razem stratę, ale w rzutach karnych decydujących o awansie do finału lepiej wykonywali rzuty karne.
- W pierwszej serii Tomasz Jaworski skapitulował pierwszy raz i nie obronił także piątego karnego torunian - wylicza specjalista od strzelania rzutów karnych w oświęcimskiej drużynie, dzisiaj już... kierownik zespołu Andrzej Kotoński. - To sprawiło, że Mariusz Puzio nie wyjechał na taflę, żeby wykonać ostatni rzut karny. Musieliśmy się pakować i wracać do domu, a zawodnicy TKH zostali w Nowym Targu i czekają na wynik drugiego półfinałowego spotkania Wojas Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk.
TKH Thyssen Krupp Toruń - Dwory Unia Oświęcim 2:2 (0:1, 2:1, 0:0, 0:0), karne 2:0 dla TKH.
Bramki: Piotr Koseda (31), Przemysław Bomastek (34) - Marcin Kwiatek (10), Tomasz Wołkowicz (33).
Rzuty karne: Vadimas Romanovskis i Milan Furo (obaj TKH).
Kary: TKH - 10, Unia - 12 minut.
Komentarze