Mecz walki w Toruniu okupiony kontuzjami. Nieoczekiwany powrót Stebera
Pierwszy mecz fazy play-out kontuzjami okupili Bartosz Fraszko, który doznał złamania kości śródstopia, natomiast u Petra Polodny podejrzewa się złamanie żeber.
Hokeiści obu drużyn walczyli jak lwy o każdy centymetr lodu w piątkowy wieczór. Zawodnicy rzucali się pod każdy krążek, aby ułatwić jak najbardziej pracę swoim bramkarzom.
Właśnie po jednej z takich sytuacji kontuzji doznał jeden z czołowych napastników Nesty – Bartosz Fraszko.
Stało się to pod koniec drugiej tercji. Zablokowałem strzał z linii niebieskiej. Lekarze zdiagnozowali u mnie złamanie kości śródstopia, czeka mnie od 4 do 6 tygodni przerwy. - powiedział nam Bartosz Fraszko.
Fraszko to ważna postać w ekipie Leszka Minge. Młody napastnik w tym sezonie gra pierwsze skrzypce, jest skrzydłowym pierwszego ataku. W 37 meczach, zdobył 43 punkty za 21 bramek i 22 asysty. Dwukrotnie w tym sezonie trener reprezentacji Polski – Jacek Płachta powołał torunianina do kadry.
Gdańszczanie również nie mają powodów do zadowolenia, bowiem kontuzja przydarzyła się środkowemu pierwszego ataku – Petrowi Polodnie. Czech, który w trakcie sezonu dołączył do MH Automatyki po jednym z ostrych starć doznał urazu klatki piersiowej. Wstępne badania wykazywały możliwość złamania żeber, ale bardziej optymistyczna wersja mówi tylko o stłuczeniu. Polodna w tym sezonie to jeden z lepszych zawodników znad morza. W 14 spotkaniach, w których wystąpił zgromadził 24 punkty za 9 bramek i 15 asyst.
Jedną z niespodzianek wczorajszego meczu był występ Jana Stebera, który w meczu V rundy z GKS-em Katowice doznał złamania łękotki. Czech miał poddać się operacji i wszyscy wierzyli, że tak było, ale nic bardziej mylnego. Kapitan Automatyki razem z zarządem zdecydował się na niezwykły fortel. Zawodnik odwołał operację i zdecydował się na leczenie zachowawcze, żeby pomóc kolegom w walce o utrzymanie.
W ostatnich dniach to była nasza najpilniej strzeżona tajemnica. – powiedział na łamach portalu trojmiasto.pl prezes klubu z Gdańska – Bartosz Purzyński.
Kolejny mecz serii play-out już jutro. Nesta na Tor-Torze podejmie MH Automatykę. Przypomnijmy, że gdańszczanie prowadzą 1:0. Początek spotkania już o godz. 17.
Komentarze