Czas na finał!
– Twarz wroga przeraża mnie wtedy, gdy widzę, jak bardzo jest podobna do mojej – te słowa Stanisława Jerzego Leca mogliby swobodnie wypowiedzieć zarówno hokeiści GKS Tychy, jak i Comarch Cracovii. Obie drużyny we wtorek rozpoczną batalię o złoty medal mistrzostw Polski. Ciężką i na wyniszczenie.
Jeśli skupimy się na szukaniu podobieństw pomiędzy oboma zespołami, to powinniśmy zacząć od tego, że są one prowadzone przez czeskich szkoleniowców: Jiříego Šejbę i Rudolfa Roháčka. Poza tym mają najwyższe budżety i były budowane w oparciu o reprezentantów Polski, a także doświadczonych obcokrajowców. Nie można pominąć także jednego faktu – od początku sezonu przyświeca im jeden cel, a jest nim oczywiście zdobycie mistrzowskiego tytułu.
Hokeiści GKS Tychy w fazie play-off są na razie niepokonani. W ćwierćfinale odprawili Tauron KH GKS Katowice 4:0, w półfinale w takich samym rozmiarach uporali się z Tempish Polonią Bytom.
Cięższą drogę do finału mieli krakowianie. Już w pierwszej fazie stoczyli niezwykle wyrównaną rywalizację z Unią Oświęcim, która zakończyła się po pięciu meczach. Dość powiedzieć, że tylko dwa spotkania rozstrzygnęły się po regulaminowym czasie gry. Później „Pasy” 4:0 wygrały półfinałową rywalizację z TatrySki Podhalem Nowy Targ.
Pozbyć się piętna
W sezonie zasadniczym tyszanie mierzyli się z krakowianami sześciokrotnie i wygrali aż pięć spotkań. W tamtych konfrontacjach byli drużyną dojrzalszą i skuteczniejszą, co świetnie obrazują zamieszczone poniżej statystyki. Ale nie od dziś wiadomo, że mecze fazy play-off rządzą się swoimi prawami. Czynnikami decydującymi są w nich dyscyplina taktyczna, postawa golkiperów i łut szczęścia.
Dla ekipy z de Gaulle'a będzie to szósty finał, w którym zmierzy się z Comarch Cracovią. W poprzednich pięciu triumfowali... podopieczni Rudolfa Roháčka. Tyszanie mają zatem idealną okazję, by pozbyć tego piętna.
– Tamte konfrontacje to już przeszłość. Musimy napisać nową historię – zaznacza Jarosław Rzeszutko, który z 23 golami jest najskuteczniejszym zawodnikiem trójkolorowych.
– W finałowych starciach najważniejsza będzie konsekwencja. Musimy grać odpowiedzialnie z tyłu, oddawać jak najwięcej strzałów i pracować na bramkarzu rywali. Słowem – walczyć na całej długości i szerokości tafli. Każda sekunda będzie niezwykle ważna – dodaje „Rzeszut”.
Podwójna stawka
W podobnym tonie wypowiada się także skrzydłowy Comarch Cracovii Damian Kapica. – Finał będzie bardzo trudny. Musimy zagrać zdyscyplinowanie w obronie i mądrze w ataku – mówi najskuteczniejszy zawodnik fazy play-off. W 9 meczach zdobył on aż 8 bramek i zaliczył 5 asyst.
– Wyniki spotkań z sezonu zasadniczego nie mają dla nas żadnego znaczenia. Przykładem jest tutaj choćby poprzedni sezon. Choć w części regularnej przegrywaliśmy z tyszanami, to w najważniejszej fazie sezonu byliśmy górą. Teraz liczy się ciężka i sumienna praca, a także charakter. Wierzę, że obronimy tytuł – twierdzi.
Nie bez znaczenia będzie również jeszcze jeden fakt. Otóż, oba zespoły przystąpią do tychże konfrontacji po ośmiodniowej przerwie. Który z nich lepiej odnajdzie się w tej sytuacji?
Na sam koniec warto zaznaczyć, że zwycięzca tego starcia oprócz złotych medali otrzyma również prawo gry w Hokejowej Lidze Mistrzów. Stawka tego finału jest zatem podwójna.
HARMONOGRAM MECZÓW FINAŁOWYCH:
21 marca (wtorek)
GKS Tychy – Comarch Cracovia godz. 18:30.
22 marca (środa)
GKS Tychy – Comarch Cracovia godz. 18:00.
25 marca (sobota)
Comarch Cracovia – GKS Tychy godz. 18:30.
26 marca (niedziela)
Comarch Cracovia – GKS Tychy godz. 16:30.
ewentualnie:
29 marca (środa)
GKS Tychy – Comarch Cracovia godz. 18:30
31 marca (piątek)
Comarch Cracovia – GKS Tychy godz. 19:15
2 kwietnia (niedziela)
GKS Tychy – Comarch Cracovia godz. 17:15
GARŚĆ STATYSTYK - BEZPOŚREDNIE STARCIA
Mecze sezonu zasadniczego:
Comarch Cracovia – GKS Tychy 1:4 (0:1, 1:2, 0:1)
GKS Tychy – Comarch Cracovia 2:1 (0:0, 0:0, 2:1)
GKS Tychy – Comarch Cracovia 5:2 (2:1, 1:0, 2:1)
Comarch Cracovia – GKS Tychy 2:5 (0:1, 0:2, 2:2)
GKS Tychy – Comarch Cracovia 3:5 (2:1, 0:0, 1:4)
Comarch Cracovia – GKS Tychy 1:4 (1:1, 0:1, 0:2)
Bilans bramek: 23-12 dla GKS Tychy.
GKS Tychy:
Skuteczność gier w przewadze – 27,6 % (8 z 29).
Skuteczność gier w osłabieniu – 85,7 % (24 z 28).
Skuteczność strzałów: 13 % (23 gole na 176 strzałów).
Bramki zdobyte: 23
I tercja: 7
II tercja: 6
III tercja: 10
Bramki stracone: 12
I tercja: 2
II tercja: 2
III tercja: 8
Gole zdobyte w równowadze: 13.
Gole zdobyte podczas gry w przewadze: 8.
Gole zdobyte podczas gry w osłabieniu: 2.
Gole stracone w równowadze: 8
Gole stracone podczas gry w przewadze: 1
Gole stracone podczas gry w osłabieniu: 3
Najlepsi strzelcy GKS Tychy w meczach z Comarch Cracovią
Mateusz Bepierszcz – 4 bramki
Filip Komorski, Jarosław Rzeszutko – 3 bramki.
Najwięcej punktów przeciwko Comarch Cracovii
Filip Komorski – 6 (3 bramki + 3 asysty).
Bartłomiej Jeziorski – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Marcin Kolusz – 5 (1 bramka + 4 asysty)
Jarosław Rzeszutko – 4 (3 bramki + 1 asysta)
Michał Kotlorz – 4 (2 bramki + 2 asysty).
Najwięcej minut na ławce kar:
Jakub Witecki – 8.
Skuteczność bramkarzy:
Štefan Žigárdy – 93,8 procent (obronił 150 ze 160 strzałów) - czas gry: 317 minut 47 sekund
Kamil Kosowski – 95,5 procent (obronił 21 z 22 strzałów) – czas gry: 40 minut.
Comarch Cracovia:
Skuteczność gier w przewadze – 11,1 % (3 z 27).
Skuteczność gier w osłabieniu – 72,4 % (21 z 29).
Skuteczność strzałów: 6,6 % (12 goli na 183 strzały).
Bramki zdobyte: 12
I tercja: 2
II tercja: 2
III tercja: 8
Bramki stracone: 23
I tercja: 7
II tercja: 6
III tercja: 10
Gole zdobyte w równowadze: 8.
Gole zdobyte podczas gry w przewadze: 3.
Gole zdobyte podczas gry w osłabieniu: 1.
Gole stracone w równowadze: 13
Gole stracone podczas gry w przewadze: 2.
Gole stracone podczas gry w osłabieniu: 8.
Najlepsi strzelcy Comarch Cracovii w meczach z GKS Tychy
Petr Šinágl, Filip Drzewiecki, Maciej Kruczek – po 2 bramki.
Najwięcej punktów przeciwko GKS Tychy
Damian Kapica – 4 (4 asysty)
Petr Šinágl – 3 (2 bramki + 1 asysta)
Matúš Chovan – 3 (3 asysty)
Najwięcej minut na ławce kar:
Maciej Urbanowicz, Krystian Dziubiński – 6.
Skuteczność bramkarzy:
Rafał Radziszewski – 86,9 procent (obronił 153 z 176 strzałów) - czas gry: 359 minuty 21 sekund
Zobacz dotychczasowe statystyki obu ekip z fazy play-off
Opracował: Radosław Kozłowski
Komentarze