Minęło dokładnie 87 lat (WIDEO)
Polska reprezentacja hokejowa w 1932 roku brała udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Lake Placid. 5 lutego, czyli dokładnie 87 lat temu biało-czerwoni stanęli naprzeciwko USA, przegrywając 1:4. Wspomnień czar…
Dla Polski nie był to pierwszy turniej olimpijski, bowiem cztery lata wcześniej nasza kadra występowała w szwajcarskim Sankt Moritz. Skończyło się na ósmym miejscu, co oznacza, że wyprzedziliśmy trzy inne reprezentacje. Biało-czerwoni rozegrali tylko dwa mecze fazy grupowej, remisując ze Szwecją 2:2 i ulegając Czechosłowacji 2:3.
Reprezentacja Polski podczas debiutu w turnieju olimpijskim. Sankt Moritz 1928.
Wyjazd naszych hokeistów cztery lata później do Stanów Zjednoczonych to było wydarzenie wielkiego kalibru. Tym bardziej, iż na taki krok z państw europejskich porwała się jeszcze tylko Rzesza Niemiecka. Wszystkie inne kraje zrezygnowały z uwagi na panujący w tym czasie kryzys gospodarczy. Zawodnicy częściowo sami finansowali swój wyjazd do Lake Placid.
Turniej odbył się pomiędzy 4 a 13 lutego. Wzięły w nim udział cztery reprezentacje, które zagrały ze sobą systemem ligowym mecz i rewanż. Dawało to łącznie sześć spotkań. Na podstawie tych meczów tworzona była tabela końcowa zawodów.
Polacy w pierwszym dniu zmagań nieznacznie ulegli Niemcom 1:2. Po czym stanęli naprzeciwko Amerykanów, a 87. rocznica tego wydarzenia przypada właśnie dziś. Gospodarze okazali się mocniejszym przeciwnikiem od znanych nam zachodnich sąsiadów. „Jankesi” prezentowali lepsze wyszkolenie techniczne i szybciej poruszali się po lodzie. Hart ducha „Orłów” pozwolił im godnie zaprezentować się pomimo porażki 1:4.
ZIO Lake Placid 1932: USA - Polska (ciemniejsze stroje)
Pierwszą rundę gier Polska zakończyło spotkanie z faworytami turnieju. Kanadyjczycy rozbili naszych 9:0. W rewanżach Amerykanie poradzili sobie z nami lepiej niż przy poprzednim starciu. Tym razem triumfowali 5:0. „Klonowe Liście” również poprawiły swój wynik, wygrywając 10:0. Na zakończenie zmierzyliśmy się ponownie z Rzeszą Niemiecką i ulegliśmy tej drużynie 1:4.
Polska zakończyła zmagania bez żadnej zdobyczy punktowej z trzema strzelonymi bramkami i 34 straconymi. Oznaczało to zajęcie czwartego miejsca. Ostatniego, choć jak pokazała historia najlepszego jak dotychczas.
ZIO Lake Placid 1932: Kanada-Polska
Niespodzianki nie było i Kanadyjczycy po raz czwarty z rzędu zdobyli olimpijskie złoto, podtrzymując swoją hegemonię w tej dyscyplinie sportu. Srebro powędrowało w ręce gospodarzy. Polska do Lake Placid wysłała łącznie piętnastu sportowców. Oprócz hokeistów byli to skoczkowie narciarscy i biegacze: Bronisław Czech, Stanisław Marusarz, Andrzej Marusarz (startowali również w kombinacji norweskiej), Stanisław Skupień oraz Zdzisław Motyka.
Kadrę hokeistów tworzyło jedenastu zawodników. Trenerem, a zarazem rezerwowym bramkarzem tej drużyny był Tadeusz Sachs, sędzia, który na swoim koncie miał prowadzenie 38 spotkań rangi mistrzostw świata. Pierwszym bramkarzem był natomiast Józef Stogowski, dwukrotnie wybierany do reprezentacji Europy na mecze z Kanadą. Zmarł w 1940 roku wskutek obrażeń po kontuzji meczowej. Jego imię nosi toruńskie lodowisko.
Defensywę biało-czerwonych stanowili: Aleksander Kowalski, Albert Mauer i Kazimierz Sokołowski. Pierwszy z nich zginął w Katyniu, a wraz ze Stogowskim reprezentował dwukrotnie nasz kontynent w starciach z „Klonowymi Liśćmi”. Mauer oprócz hokeja uprawiał także piłkę nożną, zresztą z sukcesami. Został z Pogonią Lwów mistrzem Polski w 1925 roku. Sokołowski reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich dwukrotnie, a w mistrzostwach świata wystąpił podczas pięciu turniejów.
Atakującymi byli: Adam Kowalski, Witalis Ludwiczak, Włodzimierz Krygier, Czesław Marchewczyk, Kazimierz Materski oraz Roman Sabiński. Kowalski to sportowiec wszechstronny. W 1933 roku został mistrzem Polski w piłce ręcznej, a ciekawostką jest to, czego dokonał 13 lat później. W jednym roku zdobył tytuły wicemistrza naszego kraju w hokeju, koszykówce i piłce wodnej. Ludwiczak oprócz uganiania się za krążkiem uprawiał także lekkoatletykę i wioślarstwo. Był profesorem prawa cywilnego na Uniwersytecie imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu. Krygier walczył w wojnie obronnej 1939 roku, a zmarł w 1975 w Londynie. Marchewczyk to pierwszy zawodnik w dziejach Cracovii, który otrzymał powołanie do reprezentacji. Na swoim koncie miał również jeden występ w kadrze narodowej szczypiornistów. W 2013 jego imieniem nazwany został jeden z placów w okolicach lodowiska Cracovii. Kolejnym piłkarzem wśród hokeistów był Materski. To były gracz warszawskiej Legii. W futbolowej ekstraklasie występował 76 razy, zdobywając 12 bramek. Sabiński w reprezentacji hokejowej rozegrał 35 spotkań. Rok po igrzyskach w Lake Placid zdobył tytuł mistrza Polski. W 1918 uczestniczył w obronie Lwowa w wojnie polsko-ukraińskiej. W czasie I wojny światowej był oficerem 9. Batalionu Strzelców Flandryjskich.
Komentarze