Hokej.net Logo
KWI
13
KWI
18
KWI
19

Kazimierz Szynal: "Nic o nas bez nas"

Kazimierz Szynal: "Nic o nas bez nas"

W najbliższy piątek ruszają ćwierćfinały fazy play-off Polskiej Hokej Ligi. Najciekawszą z par tej rundy tworzą JKH GKS Jastrzębie i Cracovia Kraków. Oba kluby różni bardzo wiele - od filozofii budowania drużyny przez potencjał finansowy aż po rolę inwestycji w rozwój grup młodzieżowych. To najlepszy moment na tradycyjny "przed-play-offowy" wywiad redakcji sportowej JasNetu z prezesem JKH GKS Jastrzębie Kazimierzem Szynalem.

Na początek kilka słów wyjaśnienia dla mniej zorientowanych kibiców. Szanse awansu do strefy medalowej JKH GKS i Cracovii należy ocenić jako 50/50, jednakże w obliczu ostatnich zbrojeń "Pasów" (aż ośmiu nowych zawodników, w tym hokeiści z doświadczeniem w rosyjskiej KHL i po drafcie w słynnej NHL!) część znawców zaczyna stawiać na rywali. Emocji bez wątpienia nie zabraknie tym bardziej, że pierwszy strzał w tej wojniejuż padł - trener Cracovii Rudolf Rohaczek stwierdził, że "objawił Jastrzębiu" dwóch młodych wychowanków JKH GKS, co spotkało się ze zdumieniem przy Leśnej i natychmiastową ostrą odpowiedzią nowego dyrektora sportowego naszego klubu Leszka Laszkiewicza. Walka o półfinał rozpocznie się 15 lutego o godz. 18:45 na Jastorze i potrwa do momentu, w którym jedna z drużyn osiągnie czwarte zwycięstwo. Co tu owijać w bawełnę - wtej wojnie po prostu nie będzie jeńców.

- Czy w gabinecie prezesa JKH GKS da się już odczuć przed-ćwierćfinałowe emocje?

Kazimierz Szynal - W naszym klubie podchodzimy spokojnie do rozgrywek i staramy się ten spokój utrzymywać także przed play-offami.

- Jak zwykle dyplomatyczna odpowiedź. Podejrzewam jednak, że również u prezesa Kazimierza Szynala natura prawnika czasem przegrywa z kibicowską.

- Oczywiście, ponieważ emocji nie da się oszukać. Jednakże najważniejszą sprawą jest zachowanie dystansu wobec bieżącej rzeczywistości. Po zakończonym spotkaniu należy na chłodno przeanalizować przebieg wydarzeń i nie nosić w sobie emocji w nieskończoność.

- Kto pana zdaniem jest faworytem rywalizacji JKH GKS z Cracovią?

- Uważam, że obie drużyny mają równe szanse na awans do półfinału.

- Mimo tego wszystkiego, co w styczniu działo się pod Wawelem?

- To znaczy?

- Mówiąc wprost - JKH GKS nie wziął udziału w "wyścigu zbrojeń", który narzuciła Cracovia sprowadzając ośmiu doświadczonych zawodników.

- Wyznajemy całkowicie odmienną filozofię budowania drużyny. Staramy się tworzyć zespół już na początku sezonu w oparciu o wychowanków, których w miarę naszych możliwości mają wspomagać obcokrajowcy. Nie mieliśmy zamiaru kupować ośmiu nowych zawodników. Nie uczyniliśmy tego, ponieważ przy sprowadzeniu takiej grupy hokeistów na trybunach musiałaby usiąść zapewne analogiczna liczba naszych wychowanków, którzy walczyli w fazie zasadniczej i zdobyli w grudniu Puchar Polski. Być może znalazłyby się pieniądze na taką inwestycję, ale byłoby to niezgodne z naszą filozofią. Mamy zupełnie odmienne podejście i będziemy się tego trzymać nawet za cenę ewentualnego niepowodzenia w fazie play-off.

- Czy jest pan zadowolony z czwartego miejsca po rundzie zasadniczej? Gdyby udało się wywalczyć podium, wówczas w ćwierćfinale na JKH GKS czekałaby Energa Toruń. To jednak inna "kategoria wagowa" aniżeli napompowana transferami Cracovia.

- Czy jestem zadowolony z czwartej lokaty? W zasadzie tak. Widocznie na tym etapie nie byliśmy w stanie dogonić Podhala Nowy Targ. Prawdą jest jednak, że nie dało się nie zauważyć rozprężenia w naszym zespole po zdobyciu Pucharu Polski. Rolą sztabu szkoleniowego było przywrócenie drużyny na właściwe tory. Na pewno nie byliśmy szczęśliwi ze styczniowej końcówki, a już w szczególności z fatalnej porażki z Automatyką Gdańsk przy okazji pożegnania Leszka Laszkiewicza.

- Może stanę w obronie naszych zawodników - drużyna osiągnęła wynik mocno ponad stan, bo takowym jest Puchar Polski. Nie można dziwić się, że po sukcesie nastąpiło to wspomniane "rozprężenie".

- Oczywiście, ciężko byłoby przez cały sezon grać równo i wygrywać mecz za meczem. Uważam, że zdobyty w tym sezonie Puchar Polski jest największym, albo jednym z dwóch największych sukcesów w historii jastrzębskiego hokeja. Po raz drugi w dziejach wywalczyliśmy to trofeum. Dwukrotnie zdobywaliśmy także wicemistrzostwo Polski, ale trzeba mieć na uwadze, że srebro w ekstralidze to mimo wszystko efekt porażki w finale. Natomiast triumf w Pucharze Polski jest ukoronowaniem całej zwycięskiej drogi.

- Presja będzie po stronie Cracovii. To "Pasy" muszą ratować sezon. My już mamy swój sukces.

- Istotnie. To powinno nam pomóc, ponieważ zagramy bez morderczej presji na wynik. Jestem przekonany, że po wspomnianym wyżej rozprężeniu zespół wróci na właściwe tory i będzie w stanie powalczyć o strefę medalową. Nie można ukrywać, że JKH GKS Jastrzębie zdążył już udowodnić, że jest wielką wartością dla polskiego hokeja. Nie musimy nikomu niczego udowadniać. Wszystko jest w naszych rękach i głowach. Jestem przekonany, że możemy pokonać Cracovię i awansować do półfinału. Krótko mówiąc - inni muszą, my możemy. To wielki atut.

- Zahaczyliśmy o podsumowanie fazy zasadniczej, ale w związku z systemem rozgrywek kibice zadają sobie pytanie o sens męczarni od września do stycznia. Przecież mistrzem Polski mógł zostać jeszcze nawet rozsypany Orlik Opole. Wystarczyłby inwestor z Kataru i liga zostaje pozamiatana przez dziesiąty zespół. Czy regulamin na ten sezon nie jest błędem systemowym?

- Zapewne jest, choć należy pamiętać, że zamknięcie okna transferowego to przepis europejski. Natomiast do naszej wewnętrznej polskiej dyskusji należą kwestie limitu obcokrajowców, ułożenia terminarza oraz aplikowania kilku dwutygodniowych przerw w sezonie. Proszę mi wierzyć, że rozmawialiśmy już na ten temat z szefostwem Polskiej Hokej Ligi oraz Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Zobaczymy, jak ta sytuacja będzie wyglądać w kolejnym sezonie.

- Czy JKH GKS ma swoje propozycje w tej kwestii?

- Oczywiście. Wielokrotnie zgłaszaliśmy nasze pomysły, ale nie chciałbym zanudzać kibiców szczegółami. Niestety, nie wszystkie nasze propozycje spotkały się z pozytywnym odzewem.

- Jeszcze słowo o systemie gier w fazie play-off, który uległ zmianie w porównaniu z poprzednim sezonem. Teraz będziemy grali naprzemiennie na obiektach obu drużyn. Który system jest lepszy?

- Trudno wykazać wyższość jednego systemu nad drugim. Sądzę, że kibice zdążyli już przyzwyczaić się do poprzedniego systemu, w którym najpierw dwa mecz odbywały się dzień po dniu na jednym obiekcie, a następnie przenosiły na drugie lodowisko. Problem tkwi gdzie indziej - w ciągłych zmianach przepisów. Trzeba dążyć do tego, aby system rozgrywkowy w Polsce był coraz lepszy i stabilniejszy.

- Część kibiców negatywnie oceniła politykę transferową Cracovii. Oczywiście można uważać takie działanie za kpinę z sezonu zasadniczego, ale z drugiej strony trudno mieć pretensje do władz "Pasów". Wszak działają zgodnie z prawem. Paradoksalnie obnaża to kolejne braki regulaminowe.

- Na ten temat można wypowiadać się bardzo różnie. Jeśli dane działanie jest przewidziane przepisami i ktoś korzysta z obowiązującego prawa, to nie oskarżałbym go o niecne zamiary. Mogę jedynie powtórzyć, że my hołdujemy innej filozofii budowania drużyny. Stawiamy na swoją młodzież i nie będziemy odsyłać na trybuny zdobywców Pucharu Polski.

- Cracovia na swoją młodzież raczej nie może postawić.

- Nie chciałbym tego komentować. Mogę jedynie powiedzieć, że w JKH GKS wyznawaliśmy, wyznajemy i będziemy wyznawać zasadę, że "nic o nas bez nas". Uważamy, że jeśli podpisana została umowa, która jeszcze przez rok wiąże hokeistę, klub oraz PZHL, to nieetycznym jest czynienie podchodów pod takiego zawodnika i kaperowanie go do innej drużyny. Powtórzę - "nic o nas bez nas". Nie pozwolimy na "kradzież" swoich zawodników.

- I tym samym wracamy do naszej "wojny z Cracovią", w której pierwszym strzałem było stwierdzenie Rudolfa Rohaczka o "objawienie" Jastrzębiu Kamila Wałęgi i Jana Sołtysa. Co pan pomyślał, kiedy usłyszał relację z konferencji prasowej trenera Cracovii? Leszek Laszkiewicz nie ukrywał emocji.

- Posłużę się porównaniem - jak można nazwać osoby, które przychodzą nieproszone do naszego domu i za plecami gospodarza usiłują coś załatwić? Zasada "nic o nas bez nas" jest w tym kontekście dedykowana głównie dwóm cwaniaczkom z Krakowa oraz jednemu cwaniaczkowi z Jastrzębia.

- Cwaniaczkom?!

- Dokładnie tak.

- O kogo chodzi?

- Zainteresowani na pewno doskonale wiedzą, kogo mam na myśli.

- Czy wśród tych osób jest prezes Cracovii prof. Janusz Filipiak?

- Na pewno nie. Prof. Filipiak jest bardzo szanowanym i honorowym człowiekiem. Warto pamiętać, że to jeden z bardzo niewielu prywatnych sponsorów, który wydaje swoje własne pieniądze na sport, w tym m.in. hokej.

- To jak to w końcu było z Wałęgą i Sołtysem? W naszej ostatniej rozmowie przed sezonem stanęło na stwierdzeniu, że "Cracovia miesza im w głowach". Po konferencji Rohaczka w Polskę poszedł przekaz, że JKH GKS zmobilizował się w kwestii tych dwóch zawodników dopiero po tym, jak zainteresowała się nimi Cracovia.

- Prawdziwy i jedyny przekaz jest następujący - jeśli istnieje umowa obowiązująca dwie strony, to oczywiście można ją rozwiązać, ale nie jednostronnie. Koniec i kropka. Jako JKH GKS współpracujemy z wieloma klubami w takich dziedzinach, jak wymiana i wypożyczanie zawodników, a także transfery definitywne. Wspomnę tu chociażby o GKS Tychy, Orliku Opole, UKH Dębica czy PTH Poznań. Jednak ta współpraca opiera się na cywilizowanych zasadach. Podkreślam - nie można rozwiązać trwającego kontraktu bez zgody drugiej strony.

- Na zasadzie wypożyczenia do Orlika trafili m.in. Patryk Pelaczyk czy Kamil Świerski?

- Tak. Podobnie było zresztą w poprzednim sezonie, gdy niektórzy nasi wychowankowie występowali w barwach klubów z Dębicy czy Poznania. Lepiej grać niż siedzieć na trybunach, a niektórzy z naszych zawodników po prostu nie mieścili się w składzie. Ci, którzy mieli najmniejsze szanse na regularną grę, otrzymali możliwość wykazania się w innych klubach. Wspomniani Pelaczyk i Świerski wciąż są przecież naszymi zawodnikami.

- Jesteśmy na finiszu przygotowań do ćwierćfinałów. Tymczasem w ich trakcie trener Robert Kalaber nie mógł liczyć na zawodników powołanych na towarzyskie mecze reprezentacji pod Kijowem. Duma z gry w kadrze to jedno, ale...

- Uważam, że to zgrupowanie było dla nas dużym utrudnieniem. Rozmawialiśmy na ten temat zarówno z selekcjonerem Tomkiem Valtonenem, jak i szefostwem Polskiej Hokej Ligi. Cóż, inne drużyny miały podobny kłopot. Gramy jednak w określonej rzeczywistości i musimy się do tego dostosować.

- Z naszego zespołu powołano siedmiu zawodników, a z Cracovii tylko trzech. "Dolegliwość" tego zgrupowania była zatem różna.

- Nie jestem selekcjonerem reprezentacji Polski i nie mnie to oceniać.

- Idźmy dalej. Jeśli ćwierćfinały z Cracovią nie ułożą się po naszej myśli, to trzeci sezon z rzędu zakończymy na przełomie lutego i marca...

- Już wcześniej wspominałem, że system ligowy i terminarz rozgrywek ma swoje wady. Nie powinno tak być, że najpierw gramy w systemie niedziela - wtorek - piątek - niedziela, a następnie jako liga mamy dwa tygodnie przerwy w grudniu, na święta i po fazie zasadniczej, po czym w przypadku porażki w fazie play-off kończymy sezon w lutym. Powinniśmy brać przykład z krajów stojących na wyższym poziomie hokejowym. Gdy w Polsce połowa ekstraligi kończy sezon, tam dopiero zaczynają się play-offy.

- Pójdźmy w naszych rozważaniach w "drugą stronę" - jeśli JKH GKS pokona Cracovię, to większość hokejowej Polski zapewne się ucieszy. Podobnie było po finale Pucharu Polski, gdy kibice różnych klubów nie ukrywali radości, że "Jastrzębie pogodziło bogaczy". To chyba sympatyczne być prezesem klubu, który wszyscy lubią?

- Oj, nie wszyscy (śmiech). Być może tak to wygląda z perspektywy kibiców, ale w polskim hokeju niestety działają różne siły. Nie zawsze interes niektórych polskich klubów hokejowych jest równoznaczny z interesem polskiego hokeja.

- Mocne słowa.

- Być może. Jednak moja opinia na ten temat jest powszechnie znana. Wyraziłem ją podczas konferencji prezesów i trenerów polskich klubów w Ustroniu.

- Skoro już poruszamy tę tematykę, to ciekawi mnie, czy po sędziowskich pomyłkach na Jastorze z balkonu dla VIP-ów również lecą epitety...

- Osoby, które oglądają mecze z balkonu także są kibicami, dlatego epitety się zdarzają (śmiech). Natomiast jeśli chodzi o sędziów, to jestem przekonany, że tym razem staną oni na wysokości zadania i zdołają odciąć się od błędów, jakie zdarzało im się popełniać w przeszłości. Jestem optymistą.

- Jeśli rozmawiamy o rywalizacji z Cracovią, to nie możemy nie wspomnieć o pamiętnym finale z 2013 roku. Nie jest wielką tajemnicą, że Rudolf Rohaczek i Leszek Laszkiewicz nie darzą się sympatią. Według słów naszej legendy, szkoleniowiec miał przecież oskarżać go wtedy o sprzedanie meczu. Szczerze - docierały wówczas do pana informacje o tych "kwasach" w szatni Cracovii?

- Odpowiem krótko - nie mieliśmy takich informacji.

- Wobec tego na sam koniec poproszę o tradycyjne zaproszenie dla kibiców ze strony prezesa Kazimierza Szynala.

- Oczywiście zachęcam wszystkich jastrzębian do kibicowania naszej drużynie. Liczę, że fani JKH GKS będą z nami na dobre i na złe, podobnie jak to miało miejsce w dniu zdobycia Pucharu Polski. Liczę na podobne wsparcie przy okazji walki w play-offach.

- Ostatnie pytanie już nie do prezesa, ale do kibica Kazimierza Szynala. Jak będzie w play-offach?

- Dobrze. Będziemy w finale!

rozm. mg

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • hubal: co Wy tu za pierdoły pociskacie
  • emeryt: cos pogadujo o Waszym Valtoli,dobry herbatnik?
  • Goral99.: Eme ale.to nie bedzoe typowe lato...Szarotki juz montuja sklad ..kto bedzie w lecie narzekal ze ciezko?
  • Stoleczny1982: Beda karne na koniec czy nie?
  • Goral99.: Lyzka do Podhala,Dziubek do Podhala,Pas do Podhala...cos za bardzo Polskie beda Szarotki
  • PowrótKróla: Unas pogadują o Waszym. Bracia ciągną linę, ale chcą grać razem. Olli błyskotliwy środkowy, dobry drybling, czasem nonszalancki w wyprowadzaniu, potrafi taką patelnię wystawić rywalowi, że głowa boli. No i złamana noga w PO, więc na razie kulawy.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Goral juz Cie ponioslo teraz
  • Arma: Coroczna śmierć klubu albo nieograniczony budżet i walka o medale na SB, nigdy nic po środku
  • emeryt: sezon ogórkowy na sb jak notowania wig20
  • Goral99.: Ooo to to Arma
    ....teraz walka o medale obowiazuje dlatego wrobelki na Parkowej cwierkaja o duzych nazwiskach W Polskim hokeju
  • PowrótKróla: Szczerze to słyszałem, że Podhale podpisuje, bo liczy na kasę, ale pewności czy dostanie do końca nie ma, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zawodnicy mają świadomość tego i mają plany B w razie czego.
  • emeryt: dużo fejków ale ktos zyska ktos straci
  • emeryt: slizgacze majo swoich agentów na sb którzy naganiajo żeby brać
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe