O internetowych transmisjach słów kilka. Blisko 40 tysięcy sprzedanych dostępów
Pewnie wielu z Was zastanawiało się, jaką popularnością cieszyły się transmisje internetowe realizowane przez platformę polskihokej.tv. Nie pozostaje nam nic innego, jak odpowiedzieć na to pytanie.
– Jestem zadowolony, że w pierwszym roku kibice tak często decydowali się na zakup transmisji – powiedział nam Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie oraz spółki Polska Hokej Liga. Udostępnił nam też kilka podstawowych danych.
Zacznijmy od tego, że wpływy ze sprzedaży dostępów wyniosły 563 670 złotych, co oznacza, że sprzedano ogółem 37 578 „internetowych biletów”. Naprawdę dobrą oglądalność miała faza play-off. Na 22 starcia ćwierćfinałów fani hokeja zakupili aż 10 014 dostępów!
Warto też wspomnieć, że każdy klub - ze sprzedanego dostępu na swój mecz - otrzymywał cztery złote. Jak łatwo policzyć, na konta klubów Polskiej Hokej Ligi powędrowało w sumie 300 624 złotych.
A które kluby zarobiły najwięcej? W tej materii nie posiadamy dokładnych danych liczbowych, ale postaramy się je zdobyć. Wiemy jednak, że największymi zyskami mogły pochwalić się Re-Plast Unia Oświęcim i Podhale Nowy Targ.
Wypada też przedstawić to, jak wyglądały koszty transmisji?
Jak wynika z dostarczonych nam danych, opłaty za pracę i dojazdy komentatorów oraz operatorów zamknęły się w kwocie 201 461 złotych. Gaża dla koordynatora projektu wyniosła 13 700 zł, koszty serwera 56 557,50 zł, a prowizje dla bramek płatności (TPAY i PAYPAL) prawie 15 tysięcy złotych.
Szefostwo spółki Polska Hokej Liga w pierwszym roku trwania projektu zanotowało jednak stratę. Wyniosła ona dokładnie 23 674 złotych i 65 groszy.
Komentarze