Naparło: Poprawić skuteczność
Piotr Naparło we wczorajszym spotkaniu przeciwko Ukrainie dwukrotnie znalazł sposób na Sergi Pysarenko. Dzięki temu Polacy mimo, że obecnie plasują się na czwartym miejscu w tabeli Mistrzostw Świata U18 IB teoretycznie nadal zachowują szansę na awans.
HOKEJ.NET: Jak wyglądały morale drużyny po wysokiej porażce z Austrią?
Piotr Naparło: Trener Parfionov powiedział, byśmy o tamtym spotkaniu starali się jak najszybciej zapomnieć. Każdy na pewno sam indywidualnie przeanalizował swój występ w tamtym meczu.
Mecz z Ukrainą miał Was odbudować?
Chcieliśmy jak najszybciej zapomnieć o poniedziałkowym spotkaniu z Austriakami i wysokiej porażce. Każdy z nas wyszedł z takim nastawieniem i być może też dzięki temu to spotkanie ułożyło się po naszej myśli. W pierwszej tercji zdobyliśmy bramkę, dzięki której nerwy trochę opadły, a w drugiej dołożyliśmy dwie kolejne. W trzeciej odsłonie staraliśmy się kontrolować wynik i wybronić przewagę jaką mieliśmy.
Myśleliście o tym, że kolejna porażka przybliży Was nie do awansu, a do spadku?
Nie myśleliśmy o tym, że jeżeli przegramy z Ukrainą to będziemy mieć kłopoty z utrzymaniem się w tej dywizji. Wiadomo, że w końcówce gdy rywal strzelił kontaktowego gola było trochę nerwów ale na szczęście się udało i to my mogliśmy się cieszyć z kompletu punktów.
Najtrudniejsze spotkanie jednak chyba dopiero przed Wami?
Wiadomo, że jest jakaś presja na tym turnieju, gdyż gramy przed własną publicznością. Dzisiaj gramy z Kazachstanem i na pewno nie obawiamy się tej drużyny. Postaramy się zagrać jak najlepiej i dać z siebie sto procent możliwości. Zdajemy sobie sprawę, że dzisiejsza przegrana przekreśla nasze szanse na awans.
Mimo wielu szans, nie potraficie strzelić bramki. Nerwy biorą górę?
Skuteczność jest naszym mankamentem i musimy, w krótkim czasie to poprawić. Na pewno na porannym treningu będziemy o tym dyskutować i wpłynąć na jej polepszenie. Naprawdę ciężko powiedzieć, dlaczego mimo tylu szans jakie sobie stwarzamy nie potrafimy zdobyć bramki.
Rozmawiał: Daniel Sołtysik
Komentarze