Dali radę
Camp Akademii Hokejowej Pionieru Tychy, prowadzony przez trenera Tomasza Kurzawę, za nami. W sobotę młodzi zawodnicy zmierzyli się w pokazowym meczu z seniorską drużyną GKS-u Tychy.
W obozie treningowym uczestniczyło trzydziestu młodych zawodników, głównie z Tychów, ale również z Bytomia, Katowic-Janowa i Oświęcimia.
– Nasze obozy trwają już od jakiegoś czasu, ale nie potrafiliśmy się tym chwalić. Teraz więcej osób mogło zobaczyć, w jaki sposób pracujemy, co robimy na lodzie i dzięki temu może zachęcimy większą ilość młodzieży, aby w ten sposób spędzała swój czas – mówi Tomasz Kurzawa, któremu pomagali Wojciech Majkowski, Dariusz Garbocz, Tomasz Cichoń, Katarzyna Frąckowiak i Beniamin Sławiński.
Następny camp odbędzie się zaraz po świętach Bożego Narodzenia, a kolejne dwa podczas ferii zimowych. Docelowo mają odbyć się także cztery campy w przyszłoroczne wakacje.
– Naszą misją jest pokazywanie dzieciom tego, co mogą robić, by z czasem zamieniło się w sukces. Chcemy wpajać młodzieży najważniejsze zasady zarówno od strony mentalnej, jak i treningowej. Ważne jest to, aby zawsze pracować na sto procent, na pełnym zaangażowaniu, bo tylko to może zaprowadzić nas na sam szczyt. To właśnie chcemy pokazać uczestnikom campów. Zamierzamy wpoić im, żeby z nabytą u nas wiedzą wrócili do swoich klubów i tam ciężko dalej pracowali – dodaje Kurzawa.
Sztab szkoleniowy sporo uwagi poświęcił także bramkarzom.
– Bramkarze w czasie pobytu na naszym obozie wykazali się pełnym zaangażowaniem, charakterem oraz silną wolą. Spędzili na lodzie prawie 20 godzin. Kiedy zawodnicy odpoczywali, bramkarze praktycznie cały czas bronili. Do tego spędzili prawie 10 godzin na sali gimnastycznej, gdzie też trenowali zwinność, wykonując ćwiczenia specjalistyczne. Mamy, jako trenerzy, dla nich wiele szacunku, że wytrzymali takie obciążenia, bo my także czujemy je w nogach – mówi Beniamin Sławiński, trener bramkarzy na tyskim campie.
Jak podkreśla trener Kurzawa, camp był tygodniem bardzo intensywnej pracy, w czasie której młodzi zawodnicy wykonali 30 jednostek treningowych, z czego aż 20 na lodzie.
– Jestem przekonany, że będzie to bardzo dobre wejście w sezon tej młodzieży i dobre przygotowanie jej do dalszej systematycznej pracy. Sam mecz, który rozegraliśmy na koniec campu z drużyną GKS-u był świetną zabawą. Zmierzenie się na lodzie z takimi uznanymi zawodnikami na pewno ci młodzi zapamiętają na długo – podsumowuje Tomasz Kurzawa.
Komentarze