Wybrano trzy Gwiazdy Tygodnia
Obrońca Alex Pietrangelo z St.Louis Blues został ogłoszony największą gwiazdą ligi NHL w tygodniu zakończonym w niedzielę 18 marca.
Nieczęsto zdarza się, że pierwszą Gwiazdą Tygodnia zostaje wybrany zawodnik formacji defensywnej. Tym bardziej należy docenić osiągnięcie Alexa Pietrangelo z St.Louis Blues, który w ubiegłym tygodniu był najlepiej punktującym zawodnikiem NHL. Uzbierał aż 9 „oczek” (3G + 6A) w 4 meczach, z których „Buesmani” 3 zakończyli wygranymi i mieli tylko punkt straty do miejsca gwarantującego drogą „dziką kartę” konferencji zachodniej (obecnie tracą 3 „oczka”). 28-latek tydzień rozpoczął dwiema asystami w wygranym 4:2 meczu z Anaheim Ducks. Następnie przyszedł przegrany pojedynek 1:4 z Colorado Avalanche, w którym kapitan „Nutek” nie wpisał się do protokołu punktowego. Dwa gole i asysta zagościły na koncie Kanadyjczyka w wygranym 4:3 po dogrywce pojedynku z New York Rangers, który był jego piątym w karierze występem zakończonym dopisaniem 3 „oczek” do swojego dorobku. Pietrangelo tydzień zakończył najlepszym występem w swojej karierze, a mianowicie zdobyciem 4 punktów (1G + 3A,), z których jeden dotyczył bramki wyrównującej zdobytej na minutę i 22 sekundy przed końcową syreną meczu z Chicago Blackhawks, zakończonego triumfem St.Louis 5:4 po dogrywce. Pietrangelo asystował przy decydującym o wygranej trafieniu. Stał się drugim w historii Blues obrońcą z trzema następującymi po sobie meczami zakończonymi dorobkiem punktowym, przez co dołączył do Roba Ramage’a, który dokonał tego w 1987 roku. Pochodzący z Ontario zawodnik prowadzi w ligowym rankingu najlepszych strzelców na pozycji obrońcy z 15 golami. W klasyfikacji najskuteczniejszych defensorów tego sezonu zajmuje 10.miejsce z 50 punktami (15G + 35A) w 68 występach. Pietrangelo w swojej kolekcji posiada tytuł mistrza olimpijskiego, mistrza świata do lat 20 (z tej imprezy ma również medal srebrny) i jest zdobywcą Pucharu Świata.
Środkowy Colorado Avalanche, Nathan MacKinnon to Druga Gwiazda Tygodnia. Tydzień skończył z 6 golami na koncie i dwiema asystami, co dało mu drugie miejsce w lidze za ten okres. Jego zespół wygrał w tym czasie 3 z 4 meczów i objął pierwszą „dziką kartę” konferencji zachodniej. Kanadyjczyk strzelił gola w wygranym 5:1 meczu z Minnesota Wild. Następnie zdobył dwie bramki i asystę w spotkaniu z St.Louis Blues, zakończonym wygraną „Lawin” 4:1. W tym meczu MacKinnon zdobył swojego jedenastego w tym sezonie gola wygrywającego, który daje mu przodownictwo w rankingu obejmującym wszystkich graczy NHL w bieżących rozgrywkach, ale fotel lidera dzieli z Seanem Monahanem z Calgary. Kolejną potyczką ubiegłego tygodnia był przegrany 2:4 pojedynek z Nashville Predators, w którym 22-latek raz wpisał się na listę strzelców. Ostatnim akcentem opisywanego okresu czasu był 13 w tym sezonie (najlepszy wynik w lidze) występ z trzema „oczkami” (2G + 1A) na koncie, który miał miejsce w wygranym 5:1 meczu z Detroit Red Wings. Pochodzący z Halifax zawodnik jest liderem rankingu meczowej średniej punktowej, która w jego przypadku wynosi 1,39 i przewyższa wyniki wszystkich pozostałych graczy NHL w tym sezonie. MacKinnon plasuje się na trzecim miejscu klasyfikacji najskuteczniejszych z 89 „oczkami” (38G + 51A) na koncie w 64 występach, w tym z 24 punktami (13G + 11A) w trwającej właśnie 12-meczowej serii punktowej. Asystent kapitana Colorado w swojej karierze zdobył już tytuł mistrza i wicemistrza świata, a także Trofeum Caldera, czyli nagrodę dla najlepszego pierwszoroczniaka w NHL. W hokeju juniorskim został mistrzem ligi QMJHL, będącej częścią CHL, której Puchar Memoriałowy również wzniósł ponad swoimi ramionami.
Bramkarz Curtis McElhinney wyjeżdżał w zeszłym tygodniu na lód trzykrotnie i zaliczył komplet zwycięstw, co poprowadziło go do tytułu Trzeciej Gwiazdy Tygodnia. W tym czasie średnio w meczu wpuszczał 1,57 gola i obronił 95,55% strzałów rywali, a jedno ze spotkań zaliczył z „czystym kontem”. Jego Toronto Maple Leafs zakończyli tydzień z kompletem zwycięstw i brakuje im już tylko dwóch wygranych żeby wyrównać klubowy rekord liczby zwycięstw odniesionej w jednym sezonie, ustanowiony w rozgrywkach 1998/99, a wyrównany w kampaniach 1999/00 i 2003/04. Obecnie licznik wygranych „Klonowych Liści” wskazuje liczbę 43. 34-latek obronił 13 strzałów i dwa karne w wygranym 6:5 meczu z Dallas Stars. W następnym spotkaniu liczba obron wzrosła do 38, a był to pojedynek z Buffalo Sabres zakończony wygraną Toronto 5:2. W spotkaniu zamykającym tydzień Kanadyjczyk wybronił 33 uderzenia rywali nie dając się zaskoczyć ani razu zawodnikom Montreal Canadiens (4:0). Był to ósmy mecz w jego karierze zakończony tak zwanym „czystym kontem”, czyli bez straconej bramki. Pochodzący z Ontario zawodnik w tym sezonie wygrał 10 spotkań, a 5-krotnie zjeżdżał z lodu pokonany, przy czym raz pomimo przegranej jego klub zdobył punkt. Średnio w tym sezonie McElhinney wpuszcza 2,09 gola na mecz. Jego skuteczność obron wynosi 93,5%, a trzy z szesnastu spotkań zakończył bez straty gola.
Komentarze