Hossa zmienił klub, choć już nie zagra. Wielka wymiana w NHL
Kluby Arizona Coyotes i Chicago Blackhawks przeprowadziły wymianę z udziałem siedmiu graczy, w tym tego najbardziej doświadczonego Mariána Hossy. Tyle tylko, że Słowak... nie zamierza już grać w hokeja.
Chicago Blackhawks oddali "Kojotom" trzech zawodników - Hossę, Vinnie'ego Hinostrozę i obrońcę Jordana Oesterle, a także wybór w trzeciej rundzie przyszłorocznego draftu. W drugą stronę powędrowali zaś: wracający do Chicago Marcus Krüger, Andrew Campbell, który ostatnio występował w AHL, a także dwaj zawodnicy czekający na swój debiut w NHL MacKenzie Entwistle i Jordan Maletta i wybór w piątej rundzie draftu 2019.
Najciekawszy jest przypadek Hossy, który w maju ogłosił zakończenie kariery sportowej ze względu na problemy zdrowotne. Słowacki weteran wciąż ma jednak jeszcze przez trzy sezony ważny kontrakt w NHL. W tym czasie miałby zarabiać milion dolarów rocznie, ale do sumy płac klubu wliczana jest średnia wysokość umowy, a ta w przypadku Hossy wynosi aż 5,275 mln. Teraz prawa do zawodnika, ale także jego wielki kontrakt przejęli Coyotes.
Klub z Chicago chciał się pozbyć tego ciężaru z listy płac. - Marián po raz kolejny okazał się wzorową częścią Chicago Blackhawks. Zgodził się na tę wymianę i zrobił to, co jest najlepsze dla klubu, potwierdzając, że jego serce należy do Chicago - napisały władze Blackhawks w specjalnym oświadczeniu. - My nigdy nie zapomnimy tego, co dla nas zrobił. Cieszymy się, że trzykrotnie zdobywał w naszych barwach Puchar Stanleya. W imieniu całej organizacji dziękujemy Mariánowi, graczowi światowej klasy za wszystko.
39-letni zawodnik już w ostatnim sezonie w ogóle nie grał w hokeja. W czasie swojej kariery w barwach Ottawa Senators, Atlanta Thrashers, Pittsburgh Penguins, Detroit Red Wings i Blackhawks rozegrał w NHL 1 309 meczów sezonów zasadniczych, strzelił 525 goli i zaliczył 609 asyst. Więcej meczów od niego wśród Słowaków rozegrał tylko Zdeno Chára, a więcej punktów zdobył jedynie Peter Šťastný. W play-offach wystąpił w 205 spotkaniach, strzelił 52 bramki i dołożył 97 asyst, co razem daje 149 punktów. W każdej z tych kategorii jest najlepszym Słowakiem w historii NHL. Zdobył z Chicago Blackhawks trzy Puchary Stanleya (2010, 2013 i 2015 rok).
De facto Arizona Coyotes będą Hossie płacić tylko 200 tys. dolarów rocznie, bo kontrakt jest w 80 % ubezpieczony. Klub z Glendale już nie po raz pierwszy zgodził się przejąć od innej organizacji wysoki tzw. "martwy" kontrakt gracza za cenę pozyskania zawodników, na których władzom "Kojotów" zależało. Tak było również w 2015 roku z umową Chrisa Prongera, a rok później z Pawłem Daciukiem i Dave'em Bollandem.
Vinnie Hinostroza został wybrany przez klub z Chicago z numerem 169 draftu w 2012 roku. W ostatnim sezonie w NHL strzelił 7 goli i zaliczył 18 asyst w 50 meczach. Dodatkowo wystąpił także w 23 meczach filii "Czarnych Jastrzębi" Rockford IceHogs w AHL i uzbierał 22 punkty. Jak dotąd nie zaliczył jeszcze żadnego sezonu w całości w NHL. W 106 meczach rozgrywek zasadniczych zdobył 13 bramek i uzyskał 26 asyst. W play-offach zagrał raz i nie punktował.
Jordan Oesterle to amerykański obrońca, który trafił do NHL z pominięciem draftu. W 2014 roku po zakończeniu przygody z uniwersytecką ligą NCAA podpisał kontrakt z Edmonton Oilers i w tym klubie zadebiutował w NHL. Wtedy jednak dzielił czas między tę ligę, a AHL i dopiero gdy przed rokiem związał się z Chicago Blackhawks, rozegrał sezon wyłącznie w najlepszej lidze świata. Dotąd w NHL zagrał 80 razy. Strzelił 5 goli i uzyskał 16 asyst. Wszystkie te wyniki zaliczył w sezonach zasadniczych, bo w play-offach jeszcze nie grał.
- Dużo miejsca pod limitem płac może być wartościowym atutem na rynku transferowym i my go wykorzystaliśmy - mówi generalny menedżer Arizona Coyotes John Chayka. - Poza tym dużo się mówi o tym, czego można się było nauczyć od Vegas Golden Knights. Ich przykład pokazał, że w lidze jest dużo zawodników, którzy potrafią dobrze grać, jeśli dostaną szansę. My rozmawialiśmy dużo o Hinostrozie i Oesterle, dokładnie przeanalizowaliśmy ich możliwości.
Bardzo ciekawa z drugiej strony jest także kwestia powrotu do Chicago Marcusa Krügera, który w ostatnich miesiącach na potęgę zwiedza różne kluby w NHL. Szwed trafił do Arizona Coyotes 3 maja z Carolina Hurricanes, więc nie zdążył nawet w ich barwach zadebiutować, a teraz znów został zawodnikiem Blackhawks. To drugi taki przypadek w ciągu roku, gdy przeszedł przez klub w ogóle w nim nie grając. W lipcu ubiegłego roku podobnie było w Vegas Golden Knights, których graczem był zaledwie przez 2 dni. "Rycerze" otrzymali go w wymianie z Chicago, by niemal natychmiast oddać do Carolina Hurricanes.
W barwach "Huraganów" wystąpił w ostatnim sezonie w 48 meczach, strzelił 1 gola i zaliczył 5 asyst. Zagrał także w 19 spotkaniach ich filialnego klubu Charlotte Checkers w AHL i zdobył 8 punktów. W NHL gracz wybrany przez Blackhawks z numerem 149 draftu w 2009 roku rozegrał dotąd 446 meczów sezonów zasadniczych, strzelił 34 gole i dołożył 77 asyst. W play-offach w 87 meczach uzbierał 16 punktów. W barwach drużyny z Chicago sięgnął po Puchar Stanleya w 2013 i 2015 roku. Z reprezentacją Szwecji rok temu został mistrzem świata i wywalczył srebrny medal Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi.
Andrew Campbell rozegrał dotąd 42 mecze w NHL dla Los Angeles Kings, Arizona Coyotes i Toronto Maple Leafs, ale ostatni raz w tej lidze zagrał w sezonie 2015-16. Ostatnio występował w filialnym klubie "Kojotów" Tucson Roadrunners w AHL. Jordan Maletta ma już podpisany kontrakt w NHL, ale jeszcze w tej lidze nie zagrał, z kolei MacKenzie Entwistle został rok temu wybrany przez Arizona Coyotes w drafcie, ale nie podpisał dotąd umowy w najlepszej lidze świata.
Komentarze