Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Udana pogoń "zielonych" Maple Leafs (WIDEO)

2019-03-16 07:03 NHL
NHL: Udana pogoń "zielonych" Maple Leafs (WIDEO)

Grając w obronie tak, jak ostatnio, Toronto Maple Leafs raczej nie mają co liczyć na sukces w play-offach. Tej nocy jednak, dzięki wspaniałemu pościgowi, udało im się swoimi strzeleckimi popisami przykryć słabszą postawę obrońców i brak formy bramkarza.


To był wieczór pełen odniesień do historii w Scotiabank Arenie w Toronto. Miejscowi Maple Leafs tym razem zagrali właściwie jako Toronto St. Patricks. W ten sposób, tuż przed obchodzonym jutro Dniem św. Patryka złożyli hołd swoim poprzednikom z okresu międzywojennego. 100 lat temu bowiem klub z Toronto został nazwany St. Patricks, a w 1922 roku sięgnął po Puchar Stanleya. 5 lat później został przemianowany na Maple Leafs. Drużyna Mike'a Babcocka wczoraj na mecz z Philadelphia Flyers założyła stroje w biało-zielonych barwach z napisem Toronto St. Pats, zamiast swojego charakterystycznego klonowego liścia.


A na tafli kibice zobaczyli "radosny" hokej. Padło aż 13 goli, ale ku zadowoleniu miejscowych fanów o jednego więcej strzelili gospodarze. Trudno było w to wierzyć jeszcze w 36. minucie, gdy Flyers prowadzili 5:2. Maple Leafs aka St. Pats podjęli wtedy próbę kolejnego pościgu. Dwa dni wcześniej byli bliscy odwrócenia losów rywalizacji z Chicago Blackhawks, gdy z wyniku 0:5 zrobili 4:5, ale ostatecznie przegrali. Tym razem jednak udało się strzelić 5 goli z rzędu. Jeszcze w pierwszej tercji dwukrotnie stojącego w bramce gości Briana Elliotta pokonał Jake Muzzin i było już tylko 4:5.


W 43. minucie Słowak Martin Marinčin oddał strzał spod linii niebieskiej i strzelił swojego pierwszego gola w NHL od 11 listopada 2016 roku, doprowadzając do remisu. Wtedy do pracy zabrał się z kolei Auston Matthews, który jeszcze dwukrotnie trafił do bramki "Lotników" i choć James van Riemsdyk w przedostatniej minucie, gdy Elliott był już w boksie, zdobył gola kontaktowego, to ostatecznie Maple Leafs wygrali 7:6.


Van Riemsdyk skompletował hat tricka przeciwko zespołowi, którego barwy reprezentował przez 6 poprzednich sezonów. Nie wystarczyło to jednak, by wywieźć z Toronto choć punkt. Po stronie gospodarzy Muzzin do swoich goli dołożył asystę, a swoje bramki zdobyli także: Zach Hyman i Patrick Marleau, który rozgrywał 777. kolejny mecz w NHL bez opuszczenia w tym czasie ani jednego spotkania. To szósta najdłuższa seria w historii ligi. Matthews mógł mieć hat tricka, podobnie jak van Riemsdyk, ale jego gol z ostatniej minuty pierwszej tercji nie został uznany, bo Elliott interweniując chwilę wcześniej przesunął bramkę.


Mimo takiej "strzelaniny" żaden z trenerów nie zdecydował się zmienić bramkarza. Mike Babcock nie wymienił Frederika Andersena, który ewidentnie ma słaby okres. W dwóch poprzednich spotkaniach został zmieniony przez Garreta Sparksa. Wczoraj doświadczony szkoleniowiec nie chciał go jednak wymienić po raz trzeci z rzędu. - Myślę, że chłopcy wykonali świetną pracę dla "Freddy'ego" i dali mu zwycięstwo. On dawał nam zwycięstwa w tym sezonie parę razy, więc to był taki rewanż - skomentował Babcock. - Wierzę w niego i chłopcy w niego wierzą. Siła mentalna jest potrzebna, żeby dojść daleko w play-offach. Teraz jest dla niego test, a uważam, że takie testy są dla zawodnika świetne.


Maple Leafs mają jednak w obronie duży problem, bo w trzech ostatnich meczach stracili aż 17 goli. 91 punktów daje im trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. 2 "oczka" tracą do swoich prawdopodobnych rywali w pierwszej rundzie play-offów, Boston Bruins. Oba zespoły walczą teraz o przewagę własnej tafli w pierwszej rundzie.


Dla Flyers wczoraj, oprócz hat tricka van Riemsdyka, po golu i asyście zaliczyli: Shayne Gostisbehere i Radko Gudas, a trafił także Jakub Voráček. Co ciekawe, w meczu, w którym jego zespół stracił aż 7 goli, van Riemsdyk ustanowił swój rekord kariery notując wynik +5 w statystyce +/-. Gracze gości zablokowali łącznie aż 26 strzałów, a i tak na bramkę Elliotta poleciało 51 kolejnych. Porażka w Toronto oznacza dla nich bardzo duże problemy w walce o awans do play-offów. Flyers w ciągu dwóch ostatnich miesięcy zdobyli 36 punktów i w tym okresie lepsi od nich byli tylko Tampa Bay Lightning, ale wszystko wskazuje na to, że misja wywalczenia awansu do play-offów po pogoni z ostatniego miejsca w lidze zakończy się jednak niepowodzeniem. Drużyna Scotta Gordona ma 76 punktów i jest czwarta w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Do miejsca premiowanego prawem walki o Puchar Stanleya traci 7 "oczek".


James van Riemsdyk dość obrazowo wytłumaczył po meczu, że jego drużyna nie ma już właściwie żadnego marginesu błędu. - Doszliśmy do takiego momentu, że mamy tylko tyle nabojów w magazynku, ile potrzeba - skomentował. - Musielibyśmy zaliczyć bardzo dobrą serię w pozostałych meczach, żeby znaleźć się na miejscu dającym awans.


Toronto Maple Leafs - Philadelphia Flyers 7:6 (1:1, 3:4, 3:1)
0:1 Voráček - Patrick 12:22
1:1 Marleau - Nylander - Muzzin 17:45
1:2 van Riemsdyk - Gudas - Patrick 21:15
1:3 van Riemsdyk - Giroux - Couturier 28:26
2:3 Hyman - Marner - Hainsey 29:27
2:4 Gudas - Hägg - Couturier 32:29
2:5 Gostisbehere - Giroux - Konecny 33:27
3:5 Muzzin - Hainsey - Kadri 36:08
4:5 Muzzin - Brown - Zajcew 38:11

5:5 Marinčin - Kadri - Holl 42:55

6:5 Matthews - Nylander 55:00

7:5 Matthews - Johnsson - Zajcew 57:21

7:6 van Riemsdyk - Giroux - Gostisbehere 58:46

Strzały: 51-29.
Minuty kar: 6-10.
Widzów: 19 290.






W Columbus, w meczu dwóch drużyn walczących o "dzikie karty" do play-offów w konferencji wschodniej, miejscowi Blue Jackets pokonali 3:0 Carolina Hurricanes. Zdecydowanie najlepszy na lodzie był bramkarz gospodarzy Siergiej Bobrowski, który obronił wszystkie 46 strzałów i po raz szósty w tym sezonie zachował "czyste konto". Jego kolegom do odniesienia zwycięstwa wystarczyło 20 uderzeń na bramkę. Duży udział w wygranej mieli dobrze grający tym razem w ofensywie obrońcy. Adam McQuaid strzałem z dystansu zdobył gola na wagę zwycięstwa, trafił także inny defensor David Savard, a później wynik strzałem do pustej bramki ustalił napastnik Josh Anderson. Bobrowski rozegrał 30. mecz bez wpuszczenia gola w NHL i ustanowił rekord swojej kariery oraz klubu pod względem liczby skutecznych interwencji w meczu "na zero". Jego zespół ma 83 punkty i jest drugi w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Przewodzą jej Hurricanes z identycznym dorobkiem punktowym, ale także z mniejszą o jeden liczbą rozegranych spotkań. W drugiej tercji wczorajszego spotkania Hurricanes mieli w strzałach przewagę 22-2. "Huragany" strzelają najczęściej w NHL (34,8 razy na mecz), a jednocześnie pozwalają rywalom na najmniej strzałów ze wszystkich zespołów (28,3).


Także bramkarz był bohaterem w Dallas. Marc-André Fleury obronił 40 strzałów i został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania, znacząco pomagając Vegas Golden Knights w odniesieniu zwycięstwa 2:1 nad miejscowymi Stars. Wygraną dał gościom swoim golem dość nieoczekiwanie "twardziel" Ryan Reaves. Wcześniej trafił także Max Pacioretty, a William Karlsson na początku drugiej tercji nie wykorzystał rzutu karnego. Dla Reavesa obecny sezon jest najlepszym pod względem zdobyczy punktowych i bramek w karierze. Ma już na koncie 18 punktów za 9 goli i 9 asyst. A także po raz pierwszy w NHL strzelił dwa zwycięskie gole w jednym sezonie. Fleury wygrał najwięcej ze wszystkich bramkarzy, bo 35 meczów w tych rozgrywkach. W bramce Stars stał wczoraj Anton Chudobin, który zastępuje lekko kontuzjowanego Bena Bishopa, broniącego z najlepszą skutecznością w NHL. Gospodarze nie wykorzystali żadnej z 5 gier w przewadze i spadli w tabeli dywizji centralnej z premiowanego pewnym awansem trzeciego miejsca. Stracili je na rzecz St. Louis Blues, mimo że ci wczoraj nie grali. Obie ekipy mają jednak po 79 punktów, a Stars rozegrali teraz o jedno spotkanie więcej. "Gwiazdy" przewodzą klasyfikacji "dzikiej karty" na Zachodzie. Golden Knights są na trzeciej pozycji w dywizji Pacyfiku z dorobkiem 83 punktów.


Porażki, która może bardzo drogo kosztować, doznał zespół Colorado Avalanche. Wciąż mający nadzieję na awans do play-offów podopieczni Jareda Bednara przed własną publicznością ulegli grającym już tylko o prestiż Anaheim Ducks 3:5. Gospodarzom nie wystarczyło nawet prowadzenie 2:0 po pierwszej tercji. Dwa gole dla gości, w tym zwycięskiego, strzelił Corey Perry, bramkę i dwie asysty zaliczył Ryan Getzlaf, gola i asystę Daniel Sprong, a wynik ustalił w końcówce Hampus Lindholm. Perry, który pierwszą część sezonu spędził na leczeniu kontuzji, ma w tych rozgrywkach tylko 5 goli. Po raz pierwszy trafił na wagę zwycięstwa. Co ciekawe, jedynego zwycięskiego gola w poprzednim sezonie strzelił niemal dokładnie rok wcześniej, bo 16 marca 2018 roku przesądził o wygranej z Detroit Red Wings. Colorado Avalanche po wczorajszej porażce mają na koncie 72 punkty i zajmują czwarte miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-offów w konferencji zachodniej. Na 11 meczów przed końcem sezonu zasadniczego tracą 5 "oczek" do pozycji dającej awans. Ducks z 67 punktami są przedostatni w konferencji zachodniej.


A ta ma nowego-starego lidera. Na pierwsze miejsce w niej i w dywizji Pacyfiku wrócił zespół Calgary Flames, który we własnej hali pokonał New York Rangers 5:1. Bohaterem wieczoru był mający udział przy wszystkich 5 golach gospodarzy Matthew Tkachuk. Amerykanin sam strzelił 2 bramki, a przy 3 pozostałych asystował, przekraczając granicę 100 asyst w NHL. Popisał się zwłaszcza kapitalnym podaniem w powietrzu do Johnny'ego Gaudreau przy golu otwierającym wynik. Bramki dla "Płomieni" zdobyli także: Garnet Hathaway oraz Michael Frolík. Tkachuk po raz pierwszy w NHL zdobył 5 punktów w jednym spotkaniu. W ostatnich trzech meczach strzelił 6 goli i zaliczył 4 asysty. Flames po trzecim zwycięstwie z rzędu mają 95 punktów i wyprzedzili San Jose Sharks w tabeli zarówno dywizji, jak i całej konferencji. Ich dorobek jest drugim najlepszym w NHL, tylko za zdecydowanie prowadzącymi Tampa Bay Lightning. A Rangers, którzy przegrali 9 z 10 ostatnich meczów, są przedostatni w dywizji metropolitalnej z 69 punktami.


Piękna asysta Matthew Tkachuka przy golu Johnny'ego Gaudreau




W Vancouver New Jersey Devils po rzutach karnych pokonali miejscowych Canucks 3:2, ale oficjalnie stracili wczoraj nawet matematyczne szanse na awans do play-offów. W siódmej rundzie karnych Damon Severson dał "Diabłom" zwycięstwo, padając już na lód. Wcześniej z karnego trafił także dla gości Drew Stafford, a z gry Kevin Rooney i Stefan Noesen. Dla Canucks w karnych jako jedyny trafił Elias Pettersson przy pomocy zagrania jedną ręką, spopularyzowanego w finale Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Lillehammer przez Petera Forsberga. Severson po raz pierwszy w NHL wykorzystał rzut karny. Wcześniej nie udało mu się to w trzech próbach. Devils stracili nawet teoretyczne szanse na awans do play-offów jeszcze przed rozpoczęciem swojego spotkania, gdy Blue Jackets wygrali z Hurricanes. To trzeci zespół oficjalnie wyeliminowany z rywalizacji. Wcześniej stało się tak z Ottawa Senators i Detroit Red Wings. Canucks w konferencji zachodniej jeszcze z walki o awans nie odpadli, ale są w bardzo trudnej sytuacji. Ich 68 punktów daje dopiero siódme miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej ze stratą 9 "oczek" do drugich Arizona Coyotes.


Piękny rzut karny Eliasa Petterssona


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Oświęcimianin_23: Pan Mariusz Sibik od 5 lat robi dobrą robotę:) Kurde, już tyle lat minęło...
  • narut: Luque - dzięki Bogu jest jeszcze co jest ale i tak mocno przetrzebione, żal na to wszystko patrzeć.. na przykładzie siatki, pamiętam ile było świetnych klubów, po których ślad nie pozostał - jedynie graja dziś potomkowie niektórych z zawodników rej wiodących wówczas..dla przykładu - Hutnik Kraków, Stal Stocznia Szczecin, Wifama Łódź czy Płomień Milowice/Sosnowiec, nawet Jastrzębie się nazywało Borynia, zaś Katowice Bildon.. to były czasy.. :)
  • Jamer: Tak Oswiecimianin cała piątka i bramkarz :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, no to czekamy na te strzelby:)
  • Paskal79: Jedna piątka,🇫🇮jedna,🇸🇪to 10 będzie niedźwiedź 🐻....:-)
  • Oświęcimianin_23: Czyli co, 1 SWE, 2 FIN, 3 i 4 mix międzynarodowy?:)
  • Paskal79: 3 piątki będą piekielnie mocne,a i czwarta mocna, namawiające ciotki ,kolegów siostry ,braci .kochanki i kochanków sąsiadów i sąsiadki by kupowali karnety...i wchodzili do klubu 100,.by dołożyć do pieca.....:-)
  • Jamer: 4 piątka ma być także mocna…
  • Oświęcimianin_23: Ja mam wniosek przygotowany do Klubu 100, tylko zeskanować i wysłać:)
  • Paskal79: Jamer będzie mocna, Ale 3 pierwsze będą piekielnie mocne....
  • Oświęcimianin_23: Nie pompujcie balonika:)
  • emeryt: sezon ogórkowy można pompować
  • Luque: Narut popatrz ile klubów hokejowych obecnie praktycznie nie istnieje...
  • Jamer: Paskalu79: to zweryfikuje lód… :) ale na papierze na pewno…
  • emeryt: kocham ten czas,podobnie jak sparingi i nowi grajkowie
  • Jamer: Mam nadzieje że bramkarz numer 2 to będzie wybór Zupy…
  • Paskal79: No wiadomo na papierze... myślę że lód też to potwierdzi.... choć jak zwykłe czasem potrzeba czasu....by to zaskoczyło, choć w tym roku praktycznie od razu musi być dobrze....
  • Paskal79: Jamer przypuszczam że to też mógł być jednen z kilku warunków Zupy.... Ale to moje przypuszczenia
  • Jamer: Eme: Zawsze nowe twarze w drużynie budzą emocje, BARDZO duża praca Zupy przy kontraktowaniu nowych… dlatego na 10 trafiamy 9…
  • Paskal79: No w tamtym roku dostał takich zawodników jakich chciał,w sensie takie profile co chciał ofesywnch obrońców czyli Vatola i Acered plus szybkich i technicznych Finów i dalo to efekt
  • narut: Luque - rozwałka.. a było tego troszkę jak sięgam pamięcią, było..
  • Oświęcimianin_23: In Zupa We Trust i tyle w temacie:) Jeżeli TYLKO i WYŁĄCZNIE Zupa będzie maczał palce w transferach to będzie dobrze:)
  • Jamer: Paskal79: Podpis pod kontraktem to już kwestia Zupy… Mam nadzieje ze w trakcie sezonu Zupa nie będzie musiał „rzucać bidonami” On ma taki styl jaki ma i tego nikt nie zmieni…
  • Jamer: Paskal79: Tak zgoda, dostał jakich chciał… ale nie wszystkich :) Mam nadzieje ze teraz będzie w 100% tak jak on chce… budżet na to pozwoli…
  • Paskal79: Ja wiem jaki ma styl, choć ma jedną słabą stronę, już niee raz tu o tym pisałem, choć robotę w tym kierunku wykonuje nasz kapitan...i majster jest po tylu latach....
  • emeryt: Surykatki tak majo....obserwujo teren bo kochajo swoje potomstwo
  • Jamer: Paskal79: Nic dodać nic ująć… :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, skąd taki budżet? Re-Plast więcej sypnął? Czy nowi się pojawili?
  • Jamer: eme: Byłem na kilku treningach i widziałem jak długo i dużo tłumaczy zawodnikom pewne schematy gry… on jest świetny taktycznie… W boksie się zmienia bo nie lubi się powtarzać… :)
  • Paskal79: Jako warsztat trenerski najwyższa półka, przygotowanie fizycznie też dobre, choć wiadomo na sucho odpowiada p Annia
  • Jamer: Pojawili się nowi oraz obecni dają więcej… Ile dał RE-PLAST nie wiem. Oprócz RE-PLASTU Nasza siłą są Ci mniejsi i lojalni… dlatego kolejny dzień im dziękujemy jednemu po drugim :)
  • Oświęcimianin_23: No i fajnie:) Dzięki nim wszystkim mamy tyle radości:)
  • Arma: Zrzutka się zaraz kończy w takim tempie, całkiem nieźle
  • born-for-unia: Bardzo dobre wiadomości. In Zupa we trust!
  • Paskal79: My kibice też możemy dorzucić do pieca karnety i klub 100 , choć to już jest wydatek ,ale z tego co wiem kilku doszło do klubu 100....:-)
  • emeryt: dla Unii pozostanie Zupy super sprawa natomiast dla rywali z thl niekoniecznie
  • Oświęcimianin_23: Ania stworzy Potwora 2.0 :)
  • emeryt: Zupa ma już rozpracowane kto i jak,wie gdzie drzemio rezerwy i co poprawić
  • Paskal79: Wychodzi na to że nowych twarzy będzie 3-5 zależy od obecnie trwających negocjacji...Jamer jak sądzisz...:-) ?
  • Oświęcimianin_23: Musi być więcej skoro jedna piątka ma być SWE :)
  • hubal: szykujcie się na sensację w MŚ
  • hubal: a o Unii odpocznijcie Zamostowi
  • hubal: od*
  • Paskal79: W sumie może 6 ....:-)
  • Jamer: Paskal79: Zarząd na nowy sezon założył że nowych twarzy będzie dokładnie 4 :) Ale założył także że z każdym którego chce pozostawić w drużynie podpisze kontrakt… a tutaj wypada Jasiek… wiec może być 5 :) Zobaczymy.
  • Oświęcimianin_23: hubalu, to jest miłość na 24/7:)
  • Paskal79: No hubal jake typujesz sensację.....?
  • Paskal79: Tak mi wyszło z analizy....ale życie piszę różne scenariusze,wiem że z niektórymi jest ciężko przedłużyć, choć próbują choć to nie jest łatwe....:-)
  • Jamer: Paskal79: Po weekendzie będę wiedział więcej… ;)
  • Paskal79: Jamer idziesz na grilla do Prezesa....:-)
  • Paskal79: No jutro na4 mecze 3 się super zapowiadają na Elicie....
  • hubal: Panowie sami obaczycie
  • emeryt: hubi utrzymamy sie w elicie?
  • Paskal79: Jutro jak może być sensacja jak grają cze -fin,szwe -usa, Szwa- nor,czy slow- niem czyli jutro bieda z sensacjami...
  • Jamer: Paskal79: Może nie do Prezesa ale coś w tym stylu… ;) Ps. Cały czas męczą mnie wysokości kontraktów w naszej lidze… drążę ten temat… :)
  • Paskal79: Uwierz mi z Tą Unia ,tak jak Ci pisałem przesadziłeś:-) i to ostro...:-) z kontaktami.....
  • Paskal79: Ale jakaś tolerancja błędu jest....., choć niektórzy wiedzą dużo....
  • Jamer: Paskalu79: Wierze ale jeszcze popytam… :) Ciekawe za jaką kasę chcieli u Nas grać Michalski i Krężołek skoro nie usiedliśmy do stołu negocjacji :)
  • emeryt: Radzie popraw sobie prosze 24 asysty Krzemyka,raczej min karne
  • hubal: eme nie odpowiem
    zbyt wiele spadków kadry przeżyłem
  • Paskal79: A Nie pytałem o Pasia,czy w ogóle jest jeszcze temat,jak był....
  • hubal: Paskalu ja o sensacji nie niespodziance
  • Luque: Hubi dla mnie najważniejsze, żeby Nasi tam pojechali grać w hokeja, jaki będzie wynik końcowy to się na lodzie okaże...
  • Paskal79: Sensacja cię masz na myśli ,jaki mecz....?
  • Luque: Paskal każdy wie jaki wynik w pierwszej kolejce będzie sensacją ;)
  • Paskal79: Panowie na utrzymanie jestem jakaś szansa, mamy dobry terminarz z drużynami co możemy powalczyć w tym temacie gramy zawszę po dniu przerwy to duży Plus....
  • hubal: Luqu mają się bawić i uczyć
    ja Rejtana po ewentualnym spadku nie odwalę :)
  • hubal: oj tam Paskalu przestań drążyć , obaczysz
  • Jamer: Paskal79: Temat Pasia rozegra się zapewne po MŚ… Mam nadzieje że Nasz Kapitan sprawdzi się także jako negocjator… ale nic na sile … chociaż atak: Mark - Dziubek - Paś wyglądałby fajnie :)
  • Arma: Zrzutka właśnie przekroczyła 100%. Brawo dla wszystkich
  • Luque: Hubi pierwszy mecz, mamy siły czemu nie powtórzyć meczu z Kazachami czy Białorusinami? Ze Szwedami nikt się nie będzie czepiał jak Nam nie pójdzie
  • unista55: Brawo, zrzutka przekroczyła 5000, teraz wymienić na jednogroszówki i zawieźć do PZHLu
  • Paskal79: Pierwszy mecz to pierwszy mecz... każdemu może nie wyjść.... może właśnie Łotwa nas zlekceważy i słabo zagra bramkarz....
  • Prawdziwy Kibic Unii: Jamer pierwszy ataka kamil dziubek mark wolabym osobiscie
  • Paskal79: unista55 z tymi jednogroszówkiami super pomysł niech liczą.....:-)!!!
  • Paskal79: Dobra kończę pozdro....
  • hubal: Luqu ja już przeżyłem takie wejścia smoka naszych 6-4 z rusami , 2-1 z Czechosłowakami i spadki
  • Jamer: Prawdziwy Kibic Unii: a może Kamil - Dziubek - Paś :) Myśle że będzie cieżko podpisać kontrakt z Kamilem… oczywiście trzymam kciuki, ofertę dostał także czekamy…
  • Arma: Ciekawe czy Kamil ucieszył się że Zupa zostaje... : )
  • Jamer: Arma: W PO Zupa zaufał mu i dał do pierwszej piątku a Kamil super to wykorzystał wiec może nawiązała się dobra chemia… :)
  • narut: Luque - ja śledzę nasz hokej od 86, też pamiętam mecz z Czechosłowacją, 2-1 ale niestety nie pamiętam abyśmy się kiedykolwiek utrzymali a w grupie A, czy elicie.. są tutaj zapewne tacy kibice ale to już sa bardzo bardzo stare dzieje..to byłoby niesamowite..
  • narut: poprawce mnie - kiedy ostatni raz się utrzymaliśmy - 75 r.?
  • narut: jedyne co to regularnie graliśmy na IO do 92 r....
  • Paskal79: Kurde ja nie pamiętam takich czasów, że nasi się utrzymali może teraz...:-)
  • Luque: Ja się interesuję hokejem dzięki Mariuszowi i Krzyśkowi, więc wiecie trzeba kibicować następnemu Krzyśkowi ;)
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe