PP: Przegrani mają święty spokój
Zły termin, kiepskie nagrody i niski prestiż. Dziś w Gdańsku rozpoczyna się turniej o hokejowy Puchar Polski. Trofeum spróbuje zdobyć Comarch Cracovia.
W hokeju PP ma jeszcze mniejsze znaczenie niż w piłce nożnej. Najlepszy piłkarz ostatniego finału dostał bowiem mercedesa, a nawet połowy tego auta nie udałoby się kupić za pulę wszystkich nagród, jakie otrzymają hokeiści.
Płacą więcej niż rok temu
- Zwycięska drużyna dostanie 30 tys. zł? Nie pomyliło się panu z 300 tys. zł? - dopytywał Rudolfa Rohaczka, trenera Cracovii, jeden z dziennikarzy. Kwoty w finałowym turnieju są bowiem tak niskie, że nawet w razie zwycięstwa mistrzom Polski (po opłaceniu zakwaterowania, wyżywienia i przejazdu do Gdańska) pozostanie niewiele. Za drugie miejsce jest o połowę mniej (15 tys. zł), a za trzecie i czwarte po 5 tys. zł.
putBan(62);
Odpadliśmy i jest spokój
Faworyci spotkają się w półfinale
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Komentarze