Dawid Chwałka nie ustąpi!
Dawid Chwałka, prezes PZHL, nie zamierza ustępować. Liga ruszy dopiero pod koniec września, zaś selekcjoner Jacek Płachta został z kadrą sam.
Tytułowy termin politologiczny pasuje jak ulał do tego, co się dzieje nie tylko wokół związku, ale w całym środowisku hokejowym. Zwaśnione strony deklarują dobrą wolę i chcą zgodnie pracować dla dobra dyscypliny, ale gdy dochodzi do konkretów, wówczas twardo obstają przy swoich racjach. Prezes cieszy się dobrym samopoczuciem i przypisuje sobie awans reprezentacji do Dywizji IA. Przekonuje również, że jeżeli chodzi o rozgrywki ligowe, to krążek jest po stronie działaczy klubowych.
Weryfikacji nie będzie
Prezes przekonuje, że przewodniczący zjazdu sprawozdawczego związku w lutym w Gdańsku nie dostarczył zarządowi sprawozdania z wnioskami z tego zgromadzenia i nie ma podstaw, by zwoływać nadzwyczajne gremium!To niebywała historia!
A ponadto nie ma żadnych innych przyczyn, by zjazd zwoływać, gdyż prezes Chwałka jest wpisany do rejestru przez sąd. - Nikt nie powinien kwestionować legalności tego wpisu - przekonuje sam zainteresowany.
Sprawa potencjalnego kuratora w PZHL utknęła w martwym punkcie, bo wieść wyciekła z Ministerstwa Sportu i Turystyki, ale oficjalnie nie dotarła do sądu. Tylko on może zadecydować o ewentualnym powołaniu kuratora. W tej sprawie - wedle prezesa Chwałki - panuje błoga cisza.
Prezes Chwałka intensywnie pracuje, by Kraków otrzymał organizację przyszłorocznych mistrzostw świata Dywizji IA. Donieck otrzymał to miano podczas kongresu IIHF w Mińsku, ale ze względu na konflikt już zrezygnował. Rolę gospodarza Kraków może otrzymać podczas wrześniowego kongresu IIHF na Teneryfie. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że pod Wawelem będziemy gościć reprezentacje zaplecza światowej elity. Trwają rozmowy z właścicielami hali oraz włodarzami miasta. Termin turnieju może ulec zmianie, tzn. zostać nieco przyśpieszony (11-18 kwietnia 2015 r.)
Liga za miesiąc
Na razie tylko 6 zespołów ma licencje na grę w ekstralidze, ale do wczoraj 4 kolejne mogły złożyć odwołanie do Komisji Odwoławczej, która się zbiera w piątek (22 bm.) i wówczas zapadną ostateczne decyzje, ile drużyn wystartuje i w jakiej formie będą prowadzone rozgrywki. Jedno jest pewne, sezon ligowy ma się rozpocząć 26 września, bo już w poniedziałek (!) będzie znany terminarz oraz ilość drużyn. Nie wiem jeszcze jaki będzie obowiązywał regulamin, bo wszystko zależy od składu PHL.
Jest pewne, że Orlik Opole otrzymał zaproszenie do ekstraligi i gdyby z niego skorzystał, wówczas do kasy związku wpłynęłoby 100 tys. zł za dziką kartę. Wielu fachowców jest zdania, że naszego hokeja nie stać na grę w 10-zespołowej lidze, bo wówczas poziom sportowy się mocno obniża. Ciekawi jesteśmy, jak z tej sytuacji wybrnie związek.
- Cały proces licencyjny był opóźniony z winy klubów, bo one w ustalonym terminie nie złożyły odpowiednich dokumentów - tak twierdzi sekretarz komisji licencyjnej, [Patryk Rokicki]. My z kolei wiemy, że działacze klubowi mocno liczyli na zjazd sprawozdawczo-wyborczy, który miał się odbyć pod koniec czerwca, i wówczas nowe władze rozdawałby karty! Tak jednak się nie stało i notujemy niecodzienny poślizg. Teraz trenerzy wszystkich drużyn muszą zmienić nieco plany treningowe, bo wszystko było ułożone pod start na początku września. To tylko świadczy o rozgardiaszu, jaki panuje nie tylko w związku, ale w całym środowisku hokejowym!
Sezon zostanie poprzedzony meczem o Superpuchar pomiędzy Ciarkiem PBS Bank Sanok a Comarch Cracovią. Takie spotkania mają wejść na stałe do kalendarza.
Dezerter Puszkow!
Siergiej Puszkow, 50-letni trener rosyjski z paszportem norweskim, z rekomendacji byłego selekcjonera Igora Zacharkina miał być najbliższym współpracownikiem nowego selekcjonera, [Jacka Płachty]. Wiele sobie obiecywano po tej współpracy, bo Zacharkin, tęgi fachowiec, wydał Puszkowowi jak najlepszą rekomendację.
Puszkow przyleciał z Oslo, gdzie mieszka, 5 sierpnia do Polski i wspólnie z Płachtą jeździł i obserwował mecze kontrolne ekstraligowych drużyn. Obaj trenerzy przygotowywali się do zgrupowania kadry, które rozpoczęło już w poniedziałek. Jednak w piątek Puszkow bez podania przyczyn poinformował szefa szkolenia związku, Tomasza Rutkowskiego, że w sobotę wyjeżdża i rezygnuję z pracy z kadrą biało-czerwonych.
Trener Płachta został postawiony w trudnej sytuacji, a działacze związku poprosili Szweda, Torbjorna Johanssona, trenera reprezentacji młodzieżowych, by podczas zgrupowania w Tychach i turnieju w Dreźnie służył pomocą. Szwed, oczywiście, nie odmówił i już dziś pojawi się na zgrupowaniu w Tychach.
- To trochę niezręczna sytuacja, ale podczas pierwszego spotkania z chłopakami wytłumaczyłem całą sprawę i doskonale ją zrozumieli - mówi selekcjoner. - Trenujemy dwa razy dziennie do piątku i wyjeżdżamy na turniej do Drezna. Bartosz Dąbkowski, Marek Strzyżowski i Maciej Urbanowicz leczą kontuzje, więc zastąpili ich Bartłomiej Pociecha, Kacper Guzik oraz Damian Kapica.
We wrześniu działacze związkowi mają rozwiązać kwestię najbliższego współpracownika trenera Płachty.
Włodzimierz Sowiński - Dziennik Sport
Komentarze