Hokejowi bliźniacy walczą o skład
- Kiedyś z trybun dopingowałem Jana Stebera i Josefa Vitka, a dziś mogę z nimi zagrać w jednej drużynie. To dla mnie świetna sprawa - mówi Maciej Rybak, który w debiucie dla MH Automatyki zdobył bramkę i przyłożył rękę do pokonania na wyjeździe mistrza Polski Cracovii. 19-latek razem z bratem bliźniakiem Michałem są wychowankami GKS Stoczniowca. Obecne starają się o angaż w Gdańsku po zakończeniu występów dla SMS Katowice, gdzie spędzili 4 sezony. - Chcemy wrócić do domu - mówi Maciek, który razem z bratem uda się w grudniu na mistrzostwa świata do lat 20 dywizji 1B w Słowenii jako reprezentant Polski.
Gratuluję udanego debiutu w barwach MH Automatyki. Wyjazdowe zwycięstwo z mistrzem Polski Cracovią i bramka pana autorstwa. Lepiej pan sobie chyba nie mógł tego wyobrazić?
W SMS razem z bratem bliźniakiem Michałem występujecie czwarty sezon. Drużyna grająca w PHL na specjalnych prawach to reprezentacja juniorów. We wtorek kończy jednak udział w rozgrywkach, a wy dostaliście szansę sprawdzenia się w Gdańsku. Ile czasu macie na przekonanie trenera Andrieja Kowaliowa?
Pan zdołał już strzelić bramkę, ale Michał, który również jest napastnikiem, jeszcze nie zagrał. Dlaczego, a przy okazji chciałem zapytać czym różnią się bracia bliźniacy?
Razem z bratem jesteście wychowankami GKS Stoczniowca. Wchodziliście jednak w wiek juniora, gdy w Gdańsku nie było seniorskiej drużyny. Zespół obecnie występujący w PHL był dopiero w powijakach. Trzymaliście kciuki za tą inicjatywę z nadzieją, że wrócicie nad morze?
Jak wyglądały wasze początki z hokejem?
Maturę zdaliście z Michałem w zeszłym roku szkolnym, ale zostaliście w SMS. Ze względu na wspomniane mistrzostwa świata?
Przeprowadzka z północy na południe była dla was trudna?
Komentarze