Dwa zwycięstwa Ukrainy w sparingach
Przygotowująca się do Mistrzostw Świata I dywizji grupy B reprezentacja Ukrainy pokonała w dwóch sparingach występujący w KHL zespół Witiaź Czechow. Tylko jeden z dwóch towarzyskich meczów udało się z kolei wygrać Litwie.
Ukraińcy wczoraj zwyciężyli w Czechowie 5:4 po rzutach karnych, a dziś w tej samej hali znów okazali się lepsi o jedną bramkę. Tym razem jednak udało im się wygrać w regulaminowym czasie gry 2:1.
W pierwszym spotkaniu podopieczni Ołeksandra Kulikowa ani przez moment nie prowadzili, a mimo to odnieśli zwycięstwo. Ukraińcy zaczęli źle i po pierwszej tercji przegrywali już 0:3, ale zdołali wyrównać. Przy stanie 4:3 dla Witiazia Roman Błahy strzelił na niespełna dwie minuty przed końcem trzeciej tercji gola, który doprowadził do dogrywki. Błahy do gola dołożył asystę, z gry trafili również Ołeksandr Pobiedonoscew, Maksym Kwitczenko i Artem Hnidenko, a zwycięską bramkę z karnego zdobył Ołeksandr Materuchin.
W dzisiejszym meczu trener Kulikow dał szansę dwóm młodszym graczom, którzy stawiają dopiero pierwsze kroki w kadrze narodowej. W czwartej formacji wystąpili urodzeni w 1994 roku Maksym Martyszko i Wiktor Zacharow, ale to bardziej doświadczeni zawodnicy strzelali gole. Witiaź znów prowadził, tym razem tylko 1:0, ale Ołeh Szafarenko wyrównał, a w 51. minucie zwycięską bramkę dla Ukrainy zdobył Hnidenko.
Ukraiński trener wciąż ma ból głowy jeśli chodzi o obsadę bramki. W trakcie obozu przygotowawczego sporo mówił o tym, że żaden z bramkarzy powołanych do kadry nie ma pewnego miejsca w swoim zespole klubowym. Ukraiński szkoleniowiec obwinia za to ściąganie do Profesjonalnej Ligi Hokejowej (PHL) zbyt wielu obcokrajowców, którzy zajmują miejsca również ukraińskim bramkarzom. W pierwszym meczu z Witiaziem Kulikow postawił w bramce Jewhena Napnenkę z drugiej drużyny Donbasu Donieck, a dziś 20-letniego Pawło Jacznyka, na co dzień rezerwowego w Berkucie Browary. Jacznyk w sezonie zasadniczym ukraińskiej ekstraklasy rozegrał tylko jeden mecz. Dziś jednak zaprezentował się dobrze i dał się zaskoczyć tylko raz, po strzale Wiaczesława Kulomina.
Trener Ukrainy nie był także po pierwszym meczu zbyt krytyczny wobec Napnenki. - Wpuścił 3 gole w pierwszej tercji, ale nie zmieniłem go, bo potrzebuje praktyki meczowej - mówi Kulikow. - Stopniowo wchodził w mecz i w rzutach karnych zaprezentował się bardzo dobrze.
Pierwszy mecz z Witiaziemw ogóle dał Kulikowowi sporo powodów do optymizmu, mimo że drużyna popełniła w nim dużo błędów, zwłaszcza w przegranej pierwszej odsłonie. - Zaczęliśmy chaotycznie, a do tego większość zawodników Witiazia gra w KHL, więc nasi chłopcy musieli się dostosować do ich tempa, ale z kilku rzeczy mogę być zadowolony - mówi Kulikow. - Przegrywaliśmy dwa razy, ale udało nam się wyrównać i wygrać po karnych. Cieszę się, że zespół się nie poddał i wygrał taki trudny mecz, zwłaszcza, że pierwszy raz graliśmy w tym składzie, który wystąpi na Mistrzostwach Świata w Doniecku.
Skład "Sbirnej" nie był jednak pełny, bo w Doniecku zostali Kyryło Katrycz, Dmytro Nimenko i Serhij Warłamow. Ukraiński sztab szkoleniowy uznał, że bardziej od meczów wymienionej trójce przydadzą się zajęcia z trenerem przygotowania fizycznego, Garnetem Brownem, który został z nimi na Ukrainie. Dziś późnym wieczorem dołączy do nich reszta drużyny. Ukraińcy już do samych mistrzostw, które rozpoczną się w niedzielę będą trenować w hali Drużba w Doniecku.
Kulikow oczekuje, że jego drużyna o awans do grupy A, który jest celem Ukraińców powalczy z Polską i Holandią. - Polaków znamy dobrze, graliśmy z nimi w tym sezonie dwa razy. Holendrów nie widziałem, ale pokonali w kwalifikacjach olimpijskich Węgrów, więc to dużo mówi - skwitował 58-letni szkoleniowiec.
Mistrzostwa Świata dywizji I grupy B w Doniecku odbędą się w dniach 14-20 kwietnia. Wystąpią w nich reprezentacje Estonii, Holandii, Litwy, Polski, Rumunii i Ukrainy. Zwycięzca awansuje do grupy A I dywizji, a najsłabszy zespół spadnie do dywizji II grupy A.
1. mecz:
Witiaź Czechow - Ukraina 4:5 (3:0, 0:2, 1:2, 0:0, 0:1)
1:0 Biełousow - Hennessy - Badiukow 03:37
2:0 Hennessy - Badiukow - Biełousow 15:22 (w przewadze)
3:0 Biełousow - Malewicz 15:49
3:1 Pobiedonoscew - Szafarenko - Liutkewycz 25:33 (w przewadze)
3:2 Kwitczenko - Błahy 39:09
3:3 Hnidenko 44:08
4:3 Malewicz - Biełousow 55:54 (w przewadze)
4:4 Błahy 58:12
4:5 Materuchin (decydujący rzut karny)
Minuty kar: 12-14.
2. mecz:
Witiaź Czechow - Ukraina 1:2 (1:0, 0:1, 0:1)
1:0 Kulomin - Dwureczenski - Czistiakow 08:28
1:1 Szafarenko 29:56
1:2 Hnidenko - Kwitczenko 50:01
Minuty kar: 8-6.
W pierwszej tercji graliśmy dobrze, czego dowodem są dwa strzelone gole Niestety później zrobiliśmy za dużo błędów i pozwalaliśmy przeciwnikom zdobywać gole w przewadze Większość bramek rywala padło z odległości nie większej niż metr od bramki, więc musimy nad tym elementem pracować na treningach
tragicznym wydarzeniu podczas play-offów ligi Kazachstanu
Komentarze