DEL: Red Bull odrobił straty (WIDEO)
Mistrzowie sezonu zasadniczego, Red Bull Monachium odrobili straty po pierwszym przegranym u siebie meczu z Fischtown Penguins Bremerhaven i wyrównali stan rywalizacji na 1-1.
Po przegranej w pierwszym meczu u siebie, na drużynę Red Bulla Monachium wylała się fala krytyki. Bawarczykom nie pozostało nic innego jak pojechać do Bremerhaven i zmazać plamę. Już w 52.sekundzie Brooks Macek zdobył pierwszego gola dla „Byków”, a w pierwszej tercji jeszcze Maximilian Kastner i Keith Aucoin zdobyli gole dla monachijczyków. Po 20 minutach goście prowadzili 3:0, a ostatnia z bramek w tej premierowej odsłonie padła w czasie gry Red Bulla w przewadze. Karę odsiadywał Jordan Owens. Dosyć szybko w drugiej tercji „Pingwiny” zdobyły pierwszego gola w tym meczu. Danny’ego aus den Birkena pokonał Michael Moore. Ale goście nie mieli zamiaru zmniejszać rozmiarów posiadanej przewagi. Dlatego też czwartą bramkę strzelił Patrick Hager. Był to kolejny gol zdobyty w czasie gry w przewadze. W boksie kar przebywał wtedy Jan Urbas. Wade Bergman strzelił kolejnego gola dla „Pingwinów” i druga tercja zakończył się rezultatem 2:4. Tuż po rozpoczęciu finałowej części meczu Fischtown Penguins mieli na tafli o jednego hokeistę więcej i wykorzystali ten handicap. Gola kontaktowego zdobył Kristopher Newbury. Nadzieje miejscowych na dogonienie mistrzów sezonu zasadniczego pogrzebał praktycznie Dominik Kahun, wybrany graczem lutego. Podopieczni Dona Jacksona na półtorej minuty przed końcem dołożyli jeszcze jedno trafienie. Do pustej bramki krążek skierował Jason Jaffray, zostając wraz z Aucoinem najskuteczniejszym graczem meczu (1G + 1A). „Byki” wykonały swoje zadanie w 100% i obecnie rywalizacja zaczyna się od nowa.
Grizzlys Wolfsburg przystąpili do piątkowego meczu z silnym postanowieniem odrobienia strat poniesionych w pierwszym meczu w stolicy Niemiec. Po 13 minutach prowadzili już 3:0 po golach Christopha Höhenleitnera, Fabio Pfohla i Conora Allena. Dwie pierwsze z tych bramek zostały zdobyte w okresach gry w przewadze przez Grizzlys. W pierwszej tercji padł jeszcze jeden gol. Zdobyły go „Polarne Niedźwiedzie”, a konkretnie Marcel Noebels. W drugiej tercji z obu stron pojawiło się dużo przewinień skutkujących wykluczeniami. Höhenleitner otrzymał karę meczu, a swoją sprawiedliwość chciał mu jeszcze wymierzyć Martin Buchwieser, który o mało nie trafił sędziego krążkiem, którym celował w zjeżdżającego z lodu przeciwnika. 28-latek otrzymał 10 minut kary za swoje zachowanie. W trakcie jednej z przewag gola kontaktowego zdobył Sean Backman. Po dwóch tercjach było 3:2 dla Wolfsburga. Środkowa część meczu zakończyła się dużą bójką, za którą sędziowie nałożyli kolejne kary. Backman „wyleciał” bez prawa powrotu. Agresywna gra kontynuowana była w ostatniej tercji. Kolejny gol padł znów podczas gry w przewadze. Na 4:2 wynik podwyższył Alexander Weiss. A piątą bramkę dla gospodarzy zdobył Brent Aubin. Zdziwienia nie wzbudzi chyba fakt, że bramka padła w okresie gry 5 na 4. Aby zobrazować to co działo się na lodowisku w temacie wykluczeń i nieprzepisowej gry warto przytoczyć statystykę liczby kar nałożonych na obie drużyny. Goście wygrali w tej klasyfikacji 97 – 43, co łącznie daje 140 minut kar!!! W rankingu najskuteczniejszych gospodarze obstawili pierwsze 4 miejsca: 4 „oczka” zgarnął Aubin (1G + 3A), Pfohl zaliczył jeden punkt mniej (1G + 2A), a dwa „oczka” wpadły Allenowi (1G + 1A) oraz Stephenowi Dixonowi (2A). Wolfsburczycy odrobili straty z pierwszego meczu i w serii ćwierćfinałowej remisują z Berlinem 1-1.
Zespół Matthiasa Plachty, Adler Mannheim po wyjazdowej wygranej w Ingolstadt, w piątek podejmował zespół ERC na swoim lodowisku i w pełni wykorzystał jego atut, choć do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Pierwsza tercja okazała się bezbramkową, ale w drugiej gospodarze objęli prowadzenie 2:0 po golach Luke’a Adama i Garretta Festerlinga, który zdobył bramkę podczas gry w przewadze. Karę odsiadywał w tym czasie za przeszkadzanie Fabio Wagner. Przy obu bramkach asystował Chad Kolarik. Trzecia tercja należała do gości, którzy zdołali odrobić dwubramkową stratę. Gola kontaktowego zdobył Thomas Greilinger, a remisowego Ville Koistinen. Przy każdym z goli swój udział miał Laurin Braun. W tej sytuacji przystąpiono do rozgrywania dogrywki. Jedna nie dała rozstrzygnięcia, dlatego rozpoczęto drugą dogrywkę. Dopiero w 84.minucie zwycięskiego gola dla Adlera zdobył Daniel Sparre. „Orły” prowadzą w serii 2-0.
Wyniki meczów ćwierćfinałów play-off z piątku 16 marca:
Fischtown Pinguins Bremerhaven - Red Bull Monachium 3:6 (stan rywalizacji: 1-1)
Grizzlys Wolfsburg - Eisbären Berlin 5:2 (stan rywalizacji: 1-1)
Adler Mannheim - ERC Ingolstadt 3:2 po dogrywce (stan rywalizacji: 2-0)
Komentarze