Hokejowa Liga Mistrzów: Temat dołączenia klubów z KHL znów powraca
Przy okazji niedawnych meczów Serii Światowej KHL, które odbyły się w Zurychu odżył temat włączenia się klubów najbardziej prestiżowej ligi europejskiej do rywalizacji najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Najwcześniej nastąpi to od edycji 2020/21.
Peter Zahner, prezydent CHL (Hokejowej Ligi Mistrzów), będący również dyrektorem do spraw operacji hokejowych ZSC Lions Zurych rozmawiał z władzami KHL na temat przystąpienia ich najlepszych zespołów do najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek europejskich.
–W tym tygodniu spotkaliśmy się i rozmawialiśmy, poruszając różne opcje dotyczące wstąpienia w przyszłości przez kluby KHL do Hokejowej Ligi Mistrzów – powiedział Zahner.
Sprawa jest jednak dosyć skomplikowana i wymaga dopracowania szczegółów na wielu płaszczyznach. Dużym problemem jest bardzo napięty kalendarz gier w KHL, przypominający ten znany z NHL, czyli przewidujący mecze ligowe codziennie (z bardzo małymi wyjątkami).
–Najwcześniej możemy spodziewać się klubów KHL w edycji 2020/21 – stwierdził Zahner – Nim to się jednak stanie potrzebujemy uzgodnić jeszcze wiele szczegółów.
Prezydent Hokejowej Ligi Mistrzów Peter Zahner (fot. watson.ch).
Włodarzom Hokejowej Ligi Mistrzów zależy na pozyskaniu KHL z uwagi na wzrost prestiżu rozgrywek, którym dzisiaj często zarzuca się, że nie odzwierciedlają prawdziwego układu sił europejskiego hokeja i należy je traktować nieco z przymrużeniem oka, właśnie ze względu na nieobecność przedstawicieli najbardziej prestiżowych rozgrywek ligowych Starego Kontynentu.
–Porozumienie w temacie przyłączenia się klubów KHL do Hokejowej Ligi Mistrzów byłoby wartością dodano dla każdej ze stron – stwierdził Zahner – Wreszcie mielibyśmy prawdziwego superczempiona Europy.
Decyzje podejmowane przez KHL wyraźnie pokazują, że polityka tych rozgrywek ulega zmianom. Stają się one bardziej otwarte na nowe rynki, co również pozwala z optymizmem patrzeć na sprawę włączenia się do rywalizacji w HLM. Od tego sezonu rozpoczął się bowiem projekt Seria Światowa KHL, w ramach którego rozegrano dwa spotkania ligowe w Wiedniu i ostatnio również dwa mecze w Zurychu. Osiągnięto porozumienie w ramach, którego trzej przedstawiciele KHL wiosną zawitają na Wyspy Brytyjskie, by rozegrać spotkania z narodową reprezentacją Zjednoczonego Królestwa w ramach jej przygotowań do MŚ hokejowej elity w Bratysławie i Koszycach. Z jednej strony tego typu ruchy można traktować jako otwartość, ale z innego punktu widzenia decyzje te mogą wskazywać na coraz bardziej agresywną ekspansję, której celem jest walka o europejskiego kibica hokejowego.
–Zasadniczo nie uważam, żeby KHL była groźną konkurencją dla naszych rozgrywek – uspokoił szef HLM – Każdy kraj ma własną kulturę hokejową, a ekspansja na nowe rynki jest niezwykle trudna. Wystarczy popatrzeć wstecz i zobaczyć co stało się z projektem pod tytułem Lev Praga. Po prostu nie przyjął się, przestał istnieć, choć zespół dotarł nawet do fazy play-off. Jokerit Helsinki pomimo, iż cieszy się dobrą oglądalnością rokrocznie traci 10 milionów euro na uczestnictwie w KHL. Trudów organizacyjno-finansowych nie wytrzymał chorwacki Medveščak. Mając takie przykłady wiadomo, że każdy klub zanim dołączy do tej ligi, to 10 razy przemyśli swoją decyzję.
Nie udało się zapełnić hali w Zurychu podczas meczów Serii Światowej KHL. Wydaje się, że przy okazji meczów HLM frekwencja byłaby znacznie wyższa (fot. bobrpost.com).
Warto wspomnieć, że żaden z klubów KHL nie zgłosił również swojego akcesu do Europejskiego Stowarzyszenia Klubów Hokejowych (EHC), w którego szeregach jest około 80 drużyn z 10 państw. Celem tej organizacji jest reprezentowanie interesów klubów i lig przed Międzynarodową Federacją Hokeja na Lodzie (IIHF).
–Mamy kontakty z KHL, ale nic więcej za tym nie idzie – powiedział Marc Lüthi, prezydent EHC oraz prezydent do spraw operacji hokejowych SC Berno – Chętnie przyjęlibyśmy kluby KHL w poczet naszych członków.
Komentarze