Aron Chmielewski znów asystował, Trzyniec znów przegrał w końcówce (WIDEO)
Aron Chmielewski znów zaliczył asystę w meczu Tipsport extraligi, ale zespół Oceláři Trzyniec ponownie przegrał po nieudanej końcówce.
Na inaugurację 3. kolejki rozgrywek czeskiej ekstraklasy broniąca tytułu mistrzowskiego ekipa z Trzyńca z Polakiem w składzie zagrała w Pradze z tamtejszą Spartą, która po nieudanym poprzednim sezonie bez awansu do play-offów i letniej przebudowie znów mierzy w najwyższe cele. Goście prowadzili 2:0, a polski napastnik w 22. minucie asystował przy golu podwyższającym prowadzenie strzelonym w przewadze. Za bramką rozegrał krążek z Ondřejem Kovařčíkiem, a ten podał do swojego brata Michala, który pokonał stojącego w bramce Sparty Jakuba Sedláčka.
Asysta Arona Chmielewskiego
Gospodarze odpowiedzieli jednak szybko, bo już 57 sekund później kontaktowego gola strzelił Robert Říčka. Okazało się, że jest to początek odwracania losów spotkania przez miejscowych. W drugiej tercji mistrzowie Czech, mimo przewagi stołecznej ekipy, jeszcze potrafili się obronić, ale trzecia należała w całości do Sparty. Już w 24. sekundzie ostatniej odsłony do siatki trafił Petr Kalina. A bohaterem decydującej o wyniku akcji został 20-letni Lukáš Rousek, wybrany w tym roku z numerem 160 draftu NHL. Kanadyjski obrońca gospodarzy Jérémie Blain wrzucił krążek na bramkę rywali z własnej linii niebieskiej, zaś dobrze dotąd spisujący się Petr Kváča popełnił błąd i odbił "gumę" prosto do Rouska, który dał "Spartanom" prowadzenie na 3:16 przed końcem meczu.
Gol młodego gracza okazał się być zwycięskim, ponieważ ekipa Oceláři już nie zdołała wyrównać. Co więcej, gdy trener Václav Varaďa wycofał z bramki Kváčę, Jiří Smejkal trafił do pustej bramki i ustalił wynik na 4:2. Zespół Arona Chmielewskiego mógł poczuć swoiste déjà vu, bo dwa dni wcześniej przegrał na wyjeździe derbowy mecz z HC Vítkovice, mimo że również prowadził dwoma golami. 3 bramki stracił w ostatnich 5 minutach, a decydującą na zaledwie 9 sekund przed końcem.
Chmielewski ponownie wystąpił nominalnie w pierwszej formacji ataku razem z Petrem Vráną i Matějem Stránskim, choć gola na 2:0 wypracował w grającej w przewadze linii ofensywnej z Kovařčíkami. Na lodzie przebywał przez 15 minut i 1 sekundę. Tym razem nie oddał ani jednego celnego strzału, podczas gdy we wtorkowych derbach uderzał w światło bramki 7-krotnie. Dziś zresztą w ogóle jego zespół strzelał rzadko, bo Sparta w tej kategorii wygrała 36-20.
Po 4 meczach ligowych w tym sezonie reprezentant Polski ma na koncie 3 asysty i razem z 10 innymi graczami jest trzeci w klasyfikacji najczęściej asystujących zawodników Tipsport extraligi. Jego zespół jednak rozegrał dotąd najwięcej spotkań. Wcześniej Chmielewski wystąpił także w 4 meczach grupowych Hokejowej Ligi Mistrzów i raz asystował.
Drużyna Oceláři Trzyniec nie ma powodów do zadowolenia po serii trzech trudnych wyjazdowych spotkań w ciągu 5 dni kolejno z: zawsze aspirującą do tytułu Kometą Brno, lokalnym rywalem HC Vítkovice i odmienioną w przerwie letniej Spartą. Wszystkie te trzy spotkania mistrzowie Czech przegrali. Aktualnie z 4 punktami zajmują w tabeli ligowej 7. miejsce, choć rozegrali już o dwa mecze więcej od większości rywali. Pocieszać może ich fakt, że w 4. kolejce wracają do własnej hali i w niedzielę podejmą HC Litvínov.
Sparta Praga - Oceláři Trzyniec 4:2 (0:1, 1:1, 3:0)
0:1 Doudera - Vrána 10:58
0:2 M. Kovařčík - O. Kovařčík - Chmielewski 21:39 (w przewadze)
1:2 Říčka - Blain - Rousek 22:36
2:2 Kalina 40:24
3:2 Rousek - Blain 56:44
4:2 Smejkal - Růžička - Košťálek 59:56 (pusta bramka)
Strzały: 36-20.
Minuty kar: 8-8.
Widzów: 7 175.
Komentarze