Posiłki Oceláři Trzyniec zza oceanu
Ekipę spod Jaworowego zasiliło dwóch Kanadyjczyków: Taylor Leier oraz Jack Rodewald. Pierwszy z nich ma za sobą występy w NHL dla Philadelphia Flyers, drugi natomiast przywdziewał niegdyś bluzę Ottawa Senators.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie w Trzyńcu dobiegły końca wypożyczenia Josefa Kořenářa, Lukáša Jaška i Filipa Zadiny, którzy powrócili za ocean ze względu na nadchodzące wielkimi krokami wznowienie tamtejszych rozgrywek. Do tego rozwiązano kontrakt z łotewskim obrońcą Guntisem Galviņšem.
Nie da się ukryć, że wyniki „Stalowników” w ostatnim czasie uległy pogorszeniu. Na zwycięstwo w regulaminowym czasie gry czekają oni od 15 grudnia, kiedy to rozbili okazale w derbowym pojedynku HC Witkowice 6:0. Później przydarzyła im się seria czterech porażek. Dwukrotnie ulegli Ołumuńcowi, nie udało im się ponownie znaleźć sposobu na hokeistów z Witkowic, a także przegrali z Energie Karlowe Wary. Przełamanie nastąpiło w meczach ze Zlinem i Pilznem, jednakże były to triumfy za dwa „oczka”, bowiem po zwycięstwo sięgnęli dopiero po dogrywkach.
Nic więc dziwnego, że w klubie postanowiono zadbać o wznowienia. Taylor Leier i Jack Rodewald mają pomóc swojemu nowemu zespołowi w utrzymaniu pozycji lidera tabeli. Co ciekawe, różnica wieku obydwu zawodników wynosi zaledwie… jeden dzień. 26-letni hokeiści w ubiegłym sezonie występowali na poziomie AHL.
– W drugiej połowie grudnia zaczęliśmy martwić się o wykończenie akcji. Pomimo przewagi w grze, nie byliśmy w stanie zamieniać naszych okazji na bramki. Postanowiliśmy rozwiązać ten problem, wzmacniając się napastnikami z doświadczeniem w NHL – powiedział Jan Peterek, dyrektor sportowy klubu.
Taylor Leier był draftowany w 2012 roku przez Philadelphia Flyers w 4. rundzie ze 117. numerem. W barwach tego klubu rozegrał 55 spotkań, notując 7 punktów (2 bramki, 5 asyst). W ubiegłym sezonie występował w Rochester Americans, filii Buffalo Sabres. Tam w 27 meczach zdobył 17 punktów za 11 bramek i 6 asyst.
– Po odejściu Zadiny i Jaška punktowała przede wszystkim pierwsza formacja, a w niższych liniach musieliśmy kombinować ze względu na kontuzje i wspomagać się zawodnikami z Frydka-Mistka, który już wkrótce wraca do gry. Mieliśmy kilka opcji i ostatecznie zdecydowaliśmy się na współpracę z tymi zawodnikami – wyjaśnił trener Václav Varaďa.
Jack Rodewald trafił do NHL okrężną drogą, po udanych występach w Binghamton Senators (filia mieściła się wtedy jeszcze w Stanach Zjednoczonych). Dla patronackiego klubu z Ottawy zagrał jednak zaledwie 10 razy, ani razu nie wpisując się punktem do meczowego protokołu. W ostatnim sezonie reprezentował w AHL Belleville Senators, gdzie po 6 grach bez punktu przeniósł się do Springfield Thunderbirds – filii St. Louis Blues.
Warto wspomnieć, że wiosną Internet obiegły fragmenty konwersacji, w której udział brali między innymi Brendan Leipsic (zwolniony w konsekwencji z Washington Capitals), a także Jack Rodewald. Hokeiści w niewybrednych słowach wypowiadali się tam o kolegach z zespołu oraz ich partnerkach, co spotkało się ze sporym potępieniem ze strony samej NHL. Działacze trzynieckiego klubu byli jednak świadomi niechlubnego incydentu zakontraktowanego przez nich zawodnika.
– Nie zamierzam go w żaden sposób usprawiedliwiać. Takie rzeczy są słusznie piętnowane przez społeczeństwo, a klub się z nimi nie utożsamia. Wierzę, że Jack wyciągnął z tego cenną lekcję i teraz przed swoimi kolegami będzie popisywał się wyłącznie swą grą na lodzie. Jego angaż posłuży jako przykład młodym zawodnikom, którzy także są obecni w mediach społecznościowych. Jedna, pozornie niewinna rozmowa może dotrzeć do opinii publicznej i skomplikować całą karierę– zapewnił Peterek.
Komentarze