"Zarażeni" fair play. Wzięli dobry przykład uczciwości (WIDEO)
Uczciwe zachowanie może być "zaraźliwe". Pokazują to dwa niezależne od siebie przykłady z sobotnich meczów hokejowych.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o zachowaniu fair zawodnika Dukli Igława Josefa Skořepy, który w meczu czeskiej drugiej klasy rozgrywkowej ze Stadionem Litomierzyce powiedział sędziemu, że ten niesłusznie nałożył karę na rzekomo faulującego Skořepę rywala. Doświadczony hokeista dał dobry przykład, za którym poszli inni, bo w sobotę w dwóch różnych spotkaniach tej samej ligi dokładnie to samo niezależnie od siebie zrobili dwaj inni gracze.
Antonín Bořuta poinformował sędziów o ich błędzie podczas meczu AZ Hawierzów, do którego jest wypożyczony z ekipy EBEL Dornbirner EC, z Kadaň, a młody, zaledwie 20-letni Michal Furch to samo zrobił w spotkaniu Horáckiej Slaviii Třebíč z Motorem Czeskie Budziejowice.
Bořuta, podobnie jak tydzień temu Skořepa, jeszcze w tym samym meczu przyznał sobie sam nagrodę fair play i strzelił gola, ale podobnie jak jego poprzednik zjeżdżał z tafli jako pokonany. Ze zwycięstwa po rzutach karnych w swoim meczu cieszył się za to Furch, choć on ani gola, ani asysty nie zaliczył. Każdy z nich jednak zapracował na uznanie ze strony nie tylko swoich kibiców.
Gest fair play Antonína Bořuty
Gest fair play Michala Furcha
Komentarze