Hokeiści Orlika Opole w jutrzejszym starciu z GKS Tychy będą musieli sobie poradzić bez Drew George'a. 24-letni Kanadyjczyk spakował swoje rzeczy i wrócił do ojczyzny.
– Drew nie mógł się odnaleźć w Polsce i tęsknił za rodziną. Dlatego właśnie podjął taką decyzję – powiedział nam jeden z zawodników Orlika.
To wielka strata dla ekipy prowadzonej przez Jacka Szopińskiego. George razem z Alexem Szczechurą i Michaelem Cichym stworzył znakomicie uzupełniający się atak. Wspólnymi siłami zdobyli aż 17 bramek, czyli połowę całego strzeleckiego dorobku opolan! Bilans urodzonego w kanadyjskiej Reginie zawodnika wyniósł sześć meczów: trzy bramki i aż dziesięć asyst.
Pozostaje pytanie, kto zagra w miejsce Drew George'a. Opcje są dwie. Pierwsza z nich zakłada, że w formacji z Cichym i Szczechurą zostanie ustawiony Branislav Fabry, a druga przewiduje, że miejsce Kanadyjczyka zajmie Amerykanin polskiego pochodzenia Dakota Klecha.
Czytaj także:
