Rzeszutko: Idziemy do przodu
GKS Tychy odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie. Mistrzowie Polski pokonali na własnym lodzie Re-Plast Unię Oświęcim 3:2.
– Na początku było trochę nerwowo. Później strzeliliśmy bramkę i ten mecz zaczął się dobrze układać – wyjaśnił Jarosław Rzeszutko, który po podaniu Bartłomieja Jeziorskiego wymanewrował najpierw Ryana Glenna, a następnie Clarke’a Saundersa. Strzał do odsłoniętej bramki był niemal formalnością.
Po pierwszej odsłonie był remis 1:1, a w drugiej tyszanie przez pełne dwie minuty musieli bronić się w trójkę przeciwko piątce oświęcimian. Miało to związek z faktem, iż karę większą za atak kolanem i w konsekwencji karę meczu otrzymał Peter Novajovský.
– Przytrafiła nam się krótka kwarantanna – uśmiechnął się 33-letni środkowy. – Posiedzieliśmy trochę we własnej tercji, ale dzięki temu, że nie straciliśmy wtedy gola, to później z impetem ruszyliśmy do przodu. To „złamało” mecz, strzeliliśmy kolejne bramki i wygraliśmy. Myślę, że to spotkanie przyniosło wszystkim wiele emocji – dodał.
Warto wspomnieć, że dla tyszan było to drugie zwycięstwo w sezonie i drugie w stosunku 3:2. W piątek podopieczni Krzysztofa Majkowskiego pokonali beniaminka PHL – Ciarko STS Sanok, ale trzeba przyznać, że nie było to dobre spotkanie w ich wykonaniu.
– To był cenny mecz i ważne zwycięstwo, ale też sporo materiału do analizy. Niektóre błędy, które popełniliśmy w Sanoku, w starciu z Unią już się nam nie przydarzyły. Idziemy do przodu – zaznaczył „Rzeszut”.
GKS Tychy w piątek zmierzy się na wyjeździe z JKH GKS-em Jastrzębie, z kolei w niedzielę (18:00) zagra na własnym lodzie z GKS-em Katowice (17:00).
Komentarze