Fraszko: Pokażmy się z jak najlepszej strony
GKS Katowice wchodzi w 2021 rok ze sporymi sportowymi ambicjami. W klubie wiążą duże nadzieje z osobą trenera Andrieja Parfionowa, który już wkrótce będzie mógł skorzystać z usług Jyriego Marttinena i Andrieja Stiepanowa. O planach katowickiej ekipy opowiada Bartosz Fraszko.
Katowiczanie wracają do gry po ponad trzytygodniowej przerwie. W ostatnim ligowym meczu w 2020 roku pokonali oni JKH GKS Jastrzębie, przerywając jego dwunastomeczową serię zwycięstw. Hokeiści GieKSy nie próżnowali jednak od tego czasu.
– Na pewno dużo poświęciliśmy pracy nad wydolnością oraz siłą. Było tez sporo zajęć taktycznych, mam nadzieję, że wszystko przełoży się na wynik sportowy i zwycięstwa – mówi Bartosz Fraszko.
W trakcie sezonu w drużynie doszło do roszady na stanowisku pierwszego trenera. Po niesatysfakcjonujących wynikach do dymisji podał się Piotr Sarnik, a w jego buty wszedł rosyjski szkoleniowiec Andriej Parfionow.
– Wydaje mi się, że potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby wdrożyć się we wszystkie założenia taktyczne stawiane przez trenera, ale myślę, ze jesteśmy na dobrej drodze do tego – komentuje 25-latek.
Podczas pauzy katowiczanie rozegrali dwa sparingi. Najpierw zmierzyli się z oświęcimską Unią, ulegając jej 0:3. Później natomiast odnieśli zwycięstwo nad Zagłębiem Sosnowiec 5:3.
– Wiadomo, że sparing to nie to samo co mecz ligowy. Fajnie, że udało zagrać się te dwa mecze, bo długa przerwa od ligi potrafi wybić z rytmu meczowego. Mecze graliśmy na dużym obciążeniu fizycznym, po ciężkich treningach, więc ciężko było w nich o optymalną dyspozycję – ocenia rodowity torunianin.
Nowy trener mógł liczyć na solidne wzmocnienia przed decydującą częścią sezonu. Z Finlandii do stolicy Śląska przeprowadzili się Jyri Marttinen oraz Mikael Kuronen, ostatnio natomiast potwierdzono hitowy transfer Andrieja Stiepanowa.
– Myślę, że jeszcze jest za wcześnie w ich wypadku na jakiekolwiek oceny. Polska to dla nich nowe wyzwanie i chłopaki potrzebują czasu, żeby się zaaklimatyzować w naszym kraju. Ale na treningach da się zauważyć, ze mają za sobą grę w naprawdę dobrej lidze – odnosi się do nowych kolegów z zagranicy.
Wkroczenie w nowy rok jest świetną okazją do sprecyzowania jasnych celów na dalszą część rozgrywek. Nie inaczej było w przypadku Fraszki.
– Celem moim i całej drużyny jest jak najlepsza pozycja przed fazą play-off. A w nich chcemy pokazać się z najlepszej strony i powalczyć o najwyższe cele – zapewnia napastnik GieKSy.
Komentarze