Rosyjska szkoła hokeja? Ciężka praca i odpowiednia forma
Andriej Stiepanow, urodzony w Moskwie reprezentant Białorusi, na początku roku zasilił szeregi GKS-u Katowice. W rozmowie z klubową telewizją opowiedział o swoich pierwszych wrażeniach związanych z nowym klubem.
– Wszystko mi się bardzo podoba. Katowice to wspaniałe miasto. Mamy świetny obiekt. Moje pierwsze wrażenie było dobre. Mam nadzieję że będzie tak dalej, a nawet lepiej – zaznaczył 34-letni napastnik.
Stiepanow nie ukrywał też swego zadowolenia, że szkoleniowcem „GieKSy” jest Rosjanin Andriej Parfionow.
– Z trenerem Parfionowem znamy się od dawna. Trenowałem z nim już jako dziecko. To ważne, że to Rosjanin zaprosił mnie do zespołu. Dzięki temu dużo łatwiej mi na lodzie i poza nim, łatwiej odnaleźć się w drużynie, w mieście, w ogóle – podkreślił nowy nabytek brązowych medalistów poprzedniego sezonu.
Katowiczanie z impetem rozpoczęli nowy rok od zwycięstwa 6:1 z Ciarko STS Sanok. Andriej Stiepanow zdaje sobie jednak sprawę, że najważniejsze dopiero przed klubem.
– Cieszę się z pierwszych punktów, ale oczywiście chciałoby się więcej. Powoli się adaptuję, przypatruję się tej lidze, ponieważ pierwszy raz gram w Polsce. Staram się jak najszybciej odnaleźć bo czasu jest niewiele, a wkrótce ważne mecze – komentował napastnik.
Zapytany o to, co jest najważniejsze w rosyjskiej szkole hokeja, snajper katowiczan odpowiedział.
– Najważniejsze to dobrze przygotować się do meczu, ciężko trenować i być w odpowiedniej formie – stwierdził.
Stiepanow zadebiutował w szeregach „GieKSy” w spotkaniu z Tauronem Podhalem Nowy Targ. Zagrał w pierwszej formacji z Grzegorzem Pasiutem i Bartoszem Fraszko, a w 20. minucie wpisał się na listę strzelców. Pomimo niekorzystnego wyniku nie załamywał rąk i z optymizmem powiedział.
– Mamy bardzo dobrą, szybką drużynę, i jak zauważyłem zgodną. Wydaje mi się że czeka ją dobra przyszłość. Przed nami trudne zadania, którym musimy podołać dlatego jesteśmy tutaj żeby pomóc i osiągnąć jak najlepszy rezultat w tym roku – zakończył.
Komentarze