Hokej.net Logo
KWI
13
KWI
18
KWI
19

Sibik: Chcielibyśmy powalczyć o medal

Sibik: Chcielibyśmy powalczyć o medal

Zapraszamy na kolejny wywiad z cyklu „Rozmowa Tygodnia”. Tym razem naszym gościem był Mariusz Sibik, prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim, który opowiedział o kulisach zakontraktowania nowych graczy oraz o celach na zbliżającą się fazę play-off. Zdradził też, ile oświęcimski klub może stracić na nieobecności na trybunach kibiców.

HOKEJ.NET: – Wygraliście ostatnio w Lotto?


Mariusz Sibik, prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim: – Skąd takie pytanie?


Choćby z uwagi na ostatnie transfery dokonane przez wasz klub. Na przełomie kwietnia i maja sytuacja drużyny nie była jasna. Pojawiły się dwa scenariusze: optymistyczny i pesymistyczny, były też renegocjacje umów...


– Zgadza się, to był dla nas trudny czas, pełen pracy. Przypomnę, że z powodu przedwczesnego odwołania sezonu straciliśmy wpływy z biletów, które oszacowaliśmy na 300 tysięcy złotych. Zrobiliśmy wszystko, by dopiąć tamten budżet i udało się sprostać wyzwaniu.


Przekonaliśmy naszych sponsorów, że warto wspierać nasz klub. Część z nich mocniej sięgnęła do portfela, ale warto też wspomnieć, że udało nam się też pozyskać kilku nowych partnerów biznesowych. Dzięki temu mogliśmy utrzymać trzon zespołu z poprzednich rozgrywek i dokonać uzupełnień składu. Kilku zawodników odeszło, a ich miejsce zajęli Lassi Raitanen, Jere Helenius, Eliezer Sherbatov i Teddy Da Costa. Nie szaleliśmy na rynku transferowym.


Gdybyśmy wygrali w Lotto, to może teraz występowalibyśmy w międzynarodowej IceHockey Lidze (śmiech).


Mam takie wrażenie, że od samego początku jest to dla was trudny sezon. I to na każdej płaszczyźnie.


– Pierwsza runda była niezła w naszym wykonaniu. Z tego, co pamiętam zdobyliśmy w niej 17 punktów i cały czas kręciliśmy się koło drugiego miejsca. Może nie graliśmy efektownie, ale za to bardzo efektywnie.


Wszystko zaczęło się komplikować od drugiej rundy. Wpływ na to miały kontuzje, które niemiłosiernie nam doskwierały, a także choroby. To cały czas się przeplatało. Do tego doszły problemy zdrowotne i rodzinne naszego pierwszego szkoleniowca Nika Zupančiča, a jego asystent Michal Fikrt nie do końca poradził sobie z taką odpowiedzialnością i presją. Nasi zawodnicy zawodnicy przed trenerem Zupančičem czuli większy respekt. W końcu Nik uznał, że nie Unia pod jego wodzą nie zrobi kolejnego kroku naprzód i potrzebuje nowego impulsu. Dlatego też zrezygnował ze stanowiska.


Zaczęliśmy poszukiwania nowego szkoleniowca. Aby zachować ciągłość trzyletniego planu początkowo chcieliśmy postawić na kogoś z fińskiej szkoły.


Przewijało się nazwisko Tomka Valtonena, który niedługo później trafił na Słowację do Dukli Michalovce.


– Był też jeszcze jeden trener z Finlandii, ale nie udało się tych negocjacji doprowadzić o szczęśliwego końca. Trzeba było znaleźć doświadczonego i dobrego trenera, by uratować ten sezon.

Na „giełdzie” pojawiło się nazwisko Kevina Constantine’a i stwierdziliśmy, że będzie to najlepszy kierunek. Oczywiście była to ryzykowna decyzja, bo wiązała się ona z faktem zmiany systemu gry.


Trzecia runda była słaba w wykonaniu biało-niebieskich: 11 zdobytych punktów to wynik poniżej oczekiwań.


– To wiązało się z tym, że zespół musiał opanować nowe założenia. Są nowe schematy gry, inna taktyka i żeby to wszystko zaczęło dobrze funkcjonować potrzeba czasu. Trener Constantine jasno zaznaczył, że aby wszystko zaczęło działać, potrzeba co najmniej ośmiu tygodni.


A nie ma pan wrażenia, że tych straconych punktów zwłaszcza z Zagłębiem Sosnowiec i Stoczniowcem Gdańsk może zabraknąć na koniec sezonu zasadniczego? Ba, może okazać się, że wówczas Unia straci handicap w postaci pierwszego i ewentualnie siódmego meczu u siebie?


– Też jestem zdania, że te spotkania powinniśmy wygrać. Wtedy bylibyśmy na trzecim miejscu i wtedy krytycznych głosów byłoby znacznie mniej. Owszem pewnie byłyby zarzuty, że zespół nie gra efektownie, ale tabela mówiłaby wszystko w tej kwestii.


Zresztą nie od dziś wiadomo, że lepiej jest brzydko wygrać niż ładnie przegrać. Sam uprawiałem sport i wychodziłem z takiego samego założenia. Nie będę odkrywczy jeśli powiem, że zwycięstwa wzmacniają morale zespołu i budują atmosferę w szatni. Wiele jest spotkań, w których z różnych względów nie idzie. Jeśli je się wygra, to zawsze działa to dobrze na psychikę.


Ale tegoroczne rozgrywki są jeszcze bardziej wyrównane niż te z zeszłego sezonu. Dla mnie Ciarko STS Sanok, które plasuje się na ósmym miejscu, jest nieobliczalną drużyną. Pierwszy zespół fazy zasadniczej na pewno nie będzie miał w ćwierćfinale łatwego spacerku. Świetną robotę wykonał tam Marek Ziętara, który pokazał, że potrafi zmotywować drużynę i zmusić ją do maksymalnego wysiłku. A w składzie jest wielu młodych graczy.


Nie ukrywam, że fajnie byłoby przystąpić do fazy play-off z trzeciego lub czwartego miejsca i mieć ten handicap w postaci większej liczby meczów u siebie. Jeśli do tego czasu na trybuny wróciliby kibice, to byłoby naprawdę fajnie. Oni zawsze są naszym dodatkowym zawodnikiem.


Dostrzega pan już to, co nowego wprowadził do zespołu trener Kevin Constantine? Pracuje już z zespołem blisko dwa miesiące i można się pokusić o pierwsze recenzje.


– Ma on całkowicie inną filozofię niż Nik Zupančič. To kompletnie inne szkoły i inne trenerskie osobowości.


Na pewno tracimy ostatnio mniej bramek, powoli zaczyna funkcjonować gra w przewadze. Pisaliście też o tym, że bardzo dobrze wyglądają nasze osłabienia. Wydaje mi się, że w tym drugim elemencie radzimy sobie najlepiej w lidze.


Nad przewagami chłopaki wciąż pracują. Widać, że lepiej rozgrywają krążek, kreują sobie więcej okazji strzeleckich tylko brakuje jeszcze wykończenia. Tej kropki nad „i”.


Nasz zespół potrzebuje jeszcze trochę czasu, by wszystko działało tak, jak należy. Myślę, że widać, że coś nowego się dzieje. Przypomnę tutaj choćby wygraną z GKS-em Tychy w półfinale Pucharu Polski, czy ostatnią w lidze. Wygraliśmy te mecze determinacją i wolą walki.


Co pana najbardziej zdziwiło w pracy Amerykanina? Długie analizy wideo czy testy wiedzy z taktyki?


– Ogólnie to, że tak wielką uwagę przywiązuje do taktyki. Ja to rozumiem, bo jeśli zawodnik ma wiedzę teoretyczną, to łatwiej mu to wykorzystać na lodzie. Jeśli zawodnik pewnej wiedzy teoretycznej nie posiada, to nie zrozumie tego, co Kevin Constantine chce grać.

http://www.hokej.net/cache/miniaturki/mini_437571_4.jpg


Zapytam jeszcze o Ryana Glenna. Czy teraz z perspektywy czasu uważa pan, że rozwiązanie z nim kontraktu było dobrą decyzją?


– Powiem tak: na jego osobie można jasno wyjaśnić, że dany zawodnik lepiej radzi sobie w jednym systemie gry, a w drugim znacznie gorzej. W taktyce Nika Zupančiča Ryan i w parze z Patrikiem Lužą, tracili sporo bramek. Na tamten moment była to słuszna decyzja.


System trenera Kevina Constantine’a lepiej mu odpowiada, zresztą widać to po liczbach. Na nasze szczęście Ryan nie wyjechał z Oświęcimia i ponownie się z nim porozumieliśmy.


Przejdźmy do ostatnich transferów. Brett McKenzie, Victor Bartley i Gilbert Brulé – jak wyglądały kulisy pozyskania tych graczy?


– Spójrzmy najpierw na to, ilu zawodników wypadło z powodu kontuzji. Przez długi czas graliśmy na sześciu obrońców, bo Kuba Wanacki, Klemen Pretnar i Peter Bezuška byli kontuzjowani. Jest rzeczą oczywistą, że przed fazą play-off trzeba mieć szerszą kadrę. Dla mnie nie jest to wzmacnianie klubu, ale zachowanie pewnego kadrowego balansu.


Czy pozyskanie zawodników jeszcze do niedawna grających w KHL i mających spory bagaż doświadczeń z NHL to droga inwestycja? W środowisku hokejowym mówi się o kwocie nawet 30 tysięcy dolarów za „dokończenie sezonu”.


– Na pewno nie są to najlepiej opłacani zawodnicy grający w Polskiej Hokej Lidze.


A kto zalicza się do tego grona?


– Na pewno taki gracz nie gra w Unii Oświęcim (śmiech). Ale skoro drążymy ten temat, to warto przytoczyć kilka faktów. W trakcie sezonu opuścili nas Helenius i Raitanen, a kontrakt Bartleya jest taki sam jak dwóch Finów razem wziętych.


Brett McKenzie, który do nas dołączył w grudniu, jest opłacany przez indywidualnego sponsora, czyli firmę Dębowski. Gilbert Brulé połowę kontraktu otrzymuje od firmy Garden Space, a Siemiona Garszyna w całości przejęła Grupa Radko. Naprawdę nie robimy niczego na kredyt.


Musimy pamiętać, że Brulé i Bartley w normalnych warunkach nie dołączyliby do naszego klubu. Chcieli w tym sezonie zagrać, nie robić sobie przerwy w karierze, ale magnesem była dla nich osoba naszego trenera, który z nimi indywidualnie porozmawiał i przekonał ich, ze warto dołączyć do Unii.


Poza tym, widząc na rynku takie nazwiska trzeba skorzystać z takiej okazji. Jestem przekonany, że jeśli dojdą do siebie, to będą sporymi wzmocnieniami naszego klubu. Zresztą Bartley w ostatnich meczach pokazał, że jest silnym ogniwem naszej defensywy. Jest bardzo dobry w pojedynkach 1 na 1, potrafi podłączyć się do akcji, huknąć z niebieskiej i zagrać ciałem.


A nie ma pan wrażenia, że gra za ostro na Polską Hokej Ligę?


– Ale tak się gra w czołowych ligach europejskich. Hokej to twarda dyscyplina sportu, a ataki ciałem są jego nierozłącznym elementem.


Zasłużył na karę meczu w starciu ze Stoczniowcem Gdańsk?


– W mojej opinii nie. Miałem wrażenie, że kara meczu została odgwizdana za to, że na lodzie pojawiła się krew. Zresztą nie mnie oceniać, eksperci już zabrali głos w tej kwestii.


Gilbert Brulé zagra w weekendowych starciach? Jak wygląda stan jego zdrowia?


– W spotkaniu ze Stoczniowcem Gdańsk nabawił się urazu mięśniowego, delikatnego naciągnięcia. Zresztą Gilbert trenuje już z zespołem i odbudowuje swoją formę. Wiadomo, że musi on dojść do siebie, wejść w rytm meczowy i wkomponować się do drużyny. Dajmy mu trochę czasu.


W kuluarach mówiło się, że do zespołu dołączy jeszcze jeden defensor. To aktualny temat?


– Tak, szukamy ofensywnie usposobionego obrońcy, grającego prawym uchwytem kija. Ale jak nie znajdziemy, to nie będziemy robić nic na siłę.


A jak odniesie się pan do zarzutów, że polskie zespoły kontraktując sporą liczbę obcokrajowców tracą swoją tożsamość?


– Naprawdę chciałbym, aby w zespole grało jak najwięcej wychowanków. Ale w ostatnich rocznikach jest pewna dziura. Poza tym ja, jako prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim, prowadzę zawodowy klub, który zamierza walczyć o jak najwyższe cele. Zresztą takie są też oczekiwania wspierających nas sponsorów.


Młodzież powinna ogrywać się na zapleczu ekstraligi, a zdolniejsi gracze na pewno zostaną dostrzeżeni przez polskie kluby i dostaną swoją szansę.


Zresztą nawet słynące ze świetnej pracy z młodzieżą JKH GKS Jastrzębie też ma swoje problemy, bo w grupach wiekowych juniorów i juniorów młodszych nie wystawia samodzielnie drużyny, posiłkując się Polonią Bytom.


Dalej irytują pana komentarze na forach internetowych?


– Staram się ich czytać coraz mniej. Wiadomo, że każdy ma prawo do swojego zdania i własnych opinii, ale wiele pojawiających się komentarzy nie trzyma pewnego poziomu. Naprawdę zarządzanie klubem nie jest łatwą sprawą. Samo gromadzenie środków na działalność to żmudny i trudny proces.


Próbujemy coś zrobić, poświęcamy swoje pieniądze, ale czasem musimy podejmować wiele niepopularnych decyzji. Oczywiście to niektórym się nie podoba. Nie uszczęśliwimy wszystkich razem i zawsze pojawią się krytyczne głosy.


Pod adresem Unii pada też zarzut, że hokeistom brakuje na lodzie „pary”. Nogi nie niosą?


– Coś w tym jest. Wierzę jednak, że w dojdziemy wkrótce do pełnej dyspozycji i będziemy dobrze przygotowani do fazy play-off.


Jakie są cele zespołu na fazę play-off?


– Fajnie byłoby przystąpić do niej z miejsca dającego handicap w postaci większej liczby spotkań u siebie.


Jestem przekonany, że siedem zespołów za cel stawia sobie awans do półfinału play-off. Każdy chce znaleźć się w najlepszej czwórce.


A później?


– Chcielibyśmy powalczyć o medal.


Na sam koniec zapytam, ile klub traci na tym, że na trybunach nie mogą pojawić się kibice?


– Z naszych wyliczeń wynika, że jest to około 500 tysięcy złotych. To naprawdę spora kwota.


Wypada wam życzyć, by mecze play-off odbyły się w obecności kibiców?


– Dokładnie, tego życzmy sobie wszyscy, bo zapowiada się niezwykle ciekawa rywalizacja.



Rozmawiał: Radosław Kozłowski

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • dzidzio: Wóz albo przewóz można wycofać Fucika
  • fruwaj: Luq - nie mówię że nic ale skoro prezentuje teraz taki poziom jak prezentuje to absolutnie do kadry się nie nadaje...
  • szop: i tez mam taka nadzie Góralu ze Horawski bedzie bronil Naszej bramki z Pawłem
  • PanFan1: Nie no Luque, wiadomo że to poważna sprawa, piszę tylko że Łycha jeszcze daleko od swojej normalnej formy
  • szop: od czasu do czasu
  • Goral99.: A ja mam nadzieje ze Horawski dostanie naprawde szanse pokazania swoich umiejetnosci
  • szop: tylko nie taka jak w tym sezonie
  • szop: taka szansa to nie szansa a teraz bedzie juz lepiej bo bez takie przerwy i bedzie coraz lepszy oby tak bylo tylko niech maluje kask w Szarotke :)
  • Luque: Fruwaju myślę, że dojdzie do siebie, też nie ma co forsować się za mocno w sparingach po kontuzji
  • Goral99.: Zdecydowanie...o ile prawda jest ze zostanie u nas
  • PanFan1: Dobra dzięki za wspólne oglądanie, do niedzieli na Panthers/Tampa kto tam będzie mógł
  • PanFan1: 17:30
    polecam stream NHL66 . IR
  • Luque: Wronka nie miał żadnej kontuzji, a sobie jeździ jak na jeździe figurowej...
  • Goral99.: No i mam nadzije ze nasi wlodarze porzuca.pomysl sciagniecia do nas Raca
  • Goral99.: U Patryka wyraznie widac ze nogi ciezkie..
  • Luque: Ten Us to karne broni fatalnie
  • 1946KSUnia: Pas, Wałęga. Koncertowo strzelone karne, tak to powinno wyglądać!
  • Luque: Taki trochę jak Miarka w tym elemencie ;p
  • szop: trzym sie Fanie
  • szop: prosze Cie oby nie Rac
  • szop: trzeba obco takich co sa lepsi a nie takich co sa poprostu i nic wiecej
  • szop: Luq ciezko sie nie zgodzic
  • Luque: Rac już się w Naszej lidze chyba wyślizgał...
  • emeryt: trzeba bedzie poszukac nowego Raca na ellite...
  • szop: Rac cienki mocno nic nie wnosi do gry jak ma obcokrajowca Naszej lidze trzeba mlodych walczakow
  • Luque: Eme a co dobrego zagrał Rac w tym sezonie? 2-3 mecze z początku sezonu za Sidora?
  • szop: gosci z Kanady z Usa mlodych i ambitnych tam tego masa i chetnie przyjada za mniejszy hajs
  • Luque: Jak brać z USA/Kanady to takich Sadłochów czy jak kiedyś Mroczkowskich
  • emeryt: Luq problem jest taki że w Tychach mało kto wypłynon w ostatnim sezonie...co grał Bukowski,Korenczuk,Padakin itd
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe