Pojedynek stranieri [Zapowiedź i szczegółowe statystyki]
Konfrontacja KH Energi Toruń z Comarch Cracovią jawi się jako pojedynek ekip słynących z liberalnego podejścia do tematu kontraktowania zawodników z zagranicy. Czy większa liczba stranieri przełoży się jednak na wzrost emocji?
45. Słownie: czterdzieści pięć. Ten liczebnik będzie w najbliższym czasie odmieniany przez wszystkie przypadki przez przeciwników idei ligi open. To łącznie tylu hokeistów legitymujących się zagranicznym paszportem przywdziewało w tym sezonie barwy KH Energi Toruń i Comarch Cracovii.
Słuszność drogi obranej przez Juryja Czucha i Rudolfa Roháčka zweryfikuje lód. Przed rozpoczęciem fazy play-off pewne jest natomiast to, że „armia zaciężna” może liczyć zdecydowanie na sporo niższy kredyt zaufania ze strony kibiców, aniżeli wychowankowie z regionu.
Transferowa (hiper)aktywność
Co ciekawe, obydwaj szkoleniowcy nie próżnowali także na rynku transferowym już po rozpoczęciu sezonu. Trener Czuch zdecydował się chociażby na angaż Siergieja Kuzniecowa i Artioma Osipowa, a w styczniu do kadry jego zespołu dołączyli także Jegor Orłow, Elias Elomaa i Pawieł Nowożyłow. Przekaz był jasny – stawiamy na sprawdzony fińsko-rosyjski kierunek. Oczekiwań białoruskiego coacha ekipy z grodu Kopernika nie spełnili natomiast Alex Olkinuora oraz testowany Lauris Rancevs, toteż rozstano się z nimi bez większego żalu.
– Przygotowujemy się jak zwykle, Kraków to zgrany zespół. Wyjeżdżamy tylko po zwycięstwo – zaznaczył Artiom Osipow.
Na znacznie więcej eksperymentów pozwolił sobie trener Rudolf Roháček. On także mógł liczyć na sukcesywne wzmocnienia, a w styczniu krakowskie lotnisko ponownie powitało wielu hokeistów z zagranicy. Początkowo postawił on na zawodników, dla których angielski jest językiem ojczystym. Już teraz widać, że Luke Ferrara, David Goodwin czy Darcy Murphy, to po prostu faceci, którzy potrafią grać w hokeja.
– Przygotowywaliśmy się motorycznie do tej ostatniej części sezonu. Mówiąc to, mam na myśli zgranie. Wygraliśmy dwa ostatnie mecze z Jastrzębiem i z Katowicami, gdzie osiągnęliśmy wynik 10:1. To znaczy, że atmosfera jest dobra. Gra w tych obydwu meczach tak samo była bardzo dobra. Wiadomo, że trzeba poprawić pewne elementy. Cała nasza koncentracja jest skierowana tylko i wyłącznie na jutrzejszy dzień; na jutrzejszy mecz. Chcemy się taktycznie przygotować jak najlepiej do tego meczu. Cały czas powtarzam, że interesuje nas tylko i wyłącznie wtorek. Co będzie w środę, będzie mnie interesowało w środę. Co będzie za tydzień, to za tydzień – wyjawił trener Rudolf Roháček.
Czym bliżej było jednak końca okienka transferowego, tym bardziej rynkowa strategia „Pasów” skręcała w stronę stwierdzenia „palcem po mapie”, a do grodu Kopernika przybyli zawodnicy z Finlandii i Rosji. Czy krakowska wieża Babel stworzy zgrany kolektyw i nie runie pod naporem wielkich oczekiwań? O tym przekonamy się już wkrótce.
– Oczywiście, w drużynie mamy zawodników niemal z całego świata, ale zdecydowana większość z nich świetnie mówi po angielsku i nie ma absolutnie żadnych problemów z dogadaniem się. Chciałbym tutaj podziękować przede wszystkim najbardziej doświadczonym graczom w drużynie, a więc Damianowi Kapicy i Filipowi Drzewieckiemu, którzy znakomicie potrafią dbać o atmosferę w szatni i są takim dobrym duchem tego zespołu. Ja ze swej strony mogę zapewnić jeszcze raz, że wszystko w drużynie układa się świetnie, gramy do jednej bramki i chcemy walczyć o najwyższe cele w tym sezonie – uspokaja David Goodwin.
– Ilu zawodników w każdym klubie jest w stanie grać w pierwszym zespole? Jeden, dwóch, trzech, czterech? Problem jest inny, my musimy wychowywać zawodników, którzy mają 15 – 16 lat i są gotowi do gry w pierwszym zespole. A tego nie ma. Nie, że uczymy jeździć na łyżwach, strzelać i tak dalej. Problem nie leży w PHL, problemem jest szkolenie. 15 – 16-letni zawodnik ma być przygotowany do występów zarówno w juniorach, jak i w seniorach. Tego nie ma, to nic się nie osiągnie, niezależnie od limitu – odpiera zarzuty o kontraktowanie nadmiernej liczby stranieri szkoleniowiec Cracovii.
Fińsko-rosyjski duopol
KH Energa Toruń fantastycznie rozpoczęła bieżący sezon i jeżeli ktoś nieprzychylny życzył miejscowym hokeistom rychłego kresu dobrej formy, ten musiał się srodze rozczarować. „Stalowe Pierniki” podtrzymały przyzwoitą dyspozycję aż do zakończenia 36. kolejki, a ich miejsce na podium można określić mianem sporej niespodzianki.
Jedną ze składowych sukcesu była obsada bramki. Anton Svensson nie wyściubił wcześniej nosa poza trzecią ligę szwedzką. Choć w ojczystym kraju nie znalazł on zbyt wielkiego uznania w oczach skautów, to w Polsce udowodnił, że jest fachowcem co się zowie. Na jego korzyść działa także fakt, że nie był on przesadnie eksploatowany w trakcie sezonu zasadniczego: gdy potrzebował on chwili odpoczynku, bądź też doskwierał mu jakiś uraz, to zawsze mógł liczyć na zastępstwo Mateusza Studzińskiego.
Toruńska defensywa należała do jednych z najszczelniejszych w całej lidze. Lepszy wynik zanotowała tylko katowicka GieKSa (77 straconych goli), natomiast 80 bramek stracił również wicelider z Jastrzębia-Zdroju. Zdecydowanie najjaśniejszym punktem obrony „Stalowych Pierników” był Artiom Smirnow, który miał także solidny wkład w defensywę (6G + 18A). Ciekawie prezentuje się także sylwetka Jegora Orłowa.
Atak torunian nie miał jednego wyraźnego lidera, a jego siła opierała się na zgraniu i kolektywie. Bondaruk, Czwanczikow, Fiefofanow, Osipow, Szabanow, Kalinowscy – ci panowie mogą przybić sobie piątkę, w poczuciu dobrze wykonanej roboty. Ich śladami będzie chciał zapewne podążyć Pawieł Nowożyłow. Znacznie więcej spodziewano się po Finach (których ostatecznie pozostało dwóch), zwłaszcza mając na uwadze ich wyśmienitą inaugurację. Elias Elomaa prezentuje się obecnie najbardziej obiecująco i kto wie, czy to nie on pozostawi po sobie najlepsze wrażenie spośród hokeistów z „Kraju Tysiąca Jezior”. Celowo nie wspomnieliśmy tu o Dienisie Sierguszkinie – on zasłużył sobie w naszym tekście na osobne miejsce.
Kadrowe bogactwo czy „Intercontinental Bajers”?
Biorąc pod uwagę dołującą formę Cracovii w początkowych fazach sezonu, to ich ostatnia postawa może napawać niemałym optymizmem. Trener Rudolf Roháček uciszył (przynajmniej na chwilę) krytyków, wygrywając na samym finiszu z JKH GKS Jastrzębie, a także rozbijając w pył GKS Katowice.
– Toruń to dobra drużyna o czym świadczy jej wysokie miejsce w tabeli na koniec sezonu zasadniczego. My jednak jesteśmy świetnie przygotowani do rozgrywek, przez ostatnie dwa tygodnie ciężko pracowaliśmy i już nie możemy doczekać się tych pojedynków. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by awansować i walczyć o tytuł – zapewnia Goodwin.
Żadna klasowa drużyna nie może obejść się jednak bez godnego zaufania bramkarza. Przed sezonem wydawało się, że Michael Petrásek jest murowanym kandydatem do miana golkipera sezonu. Mowa tu w końcu o zawodniku, który jeszcze do niedawna był pewniakiem w szeregach czeskiego ekstraligowca. 29-latek przeplatał jednak występy wybitne – tymi wybitnie spartaczonymi, a u schyłku jego pobytu w stolicy Małopolski znacznie częściej sprawdzała się druga z wymienionych opcji. Cierpliwość działaczy klubu z Siedleckiego 7 dobiegła wreszcie końca. Kandydatura Dienisa Pieriewozczikowa nie budzi już takiego entuzjazmu, wydaje się jednak, że ta zmiana może wyjść „Pasom” na dobre. Robert Kowalówka dobrze sprawdza się w roli zmiennika, nie wydaje się jednak, by mógł on odebrać większą rolę w drużynie aspirującej do medalu.
Podziw może budzić natomiast defensywna głębia składu krakowian. Nie brakuje tu także zawodników niestroniących od twardej, fizycznej gry. Wszystkie oczy będą zapewne zwrócone w stronę tego, kto najbardziej przykuwa wzrok, a więc kanadyjskiego giganta Taylora Doherty’ego. Nas ciekawi jednak, jak do gry wprowadzą się świeżo zakontraktowani Maksim Ignatowicz, Dmitrij Kostromitin i Ville Saukko.
Również i atak przynosi trenerowi Roháčkowi bogactwo wyboru. W ostatnim meczu sezonu zasadniczego tercet Kapica – Goodwin – Murphy dopisał do swego dorobku po sześć punktów, rozpalając tym samym ogromne apetyty na kolejne „skalpy”. Swoje trzy grosze (a może i pensy, kopiejki, eurocenty oraz centy kanadyjskie) będą chcieli dorzucić także Luke Ferrara, Jewgienij Sołowjow, Emil Oksanen i Jeremy Welsh. Wszystko wskazuje na to, że znacznie mniejsza presja spoczywa teraz na barkach Erika Němca, Richarda Nejezchleba i Taaviego Tiali.
– Uważam, że nasz cel jest krótkofalowy. Wszyscy skupiamy się na tym pierwszym meczu, a później możemy iść dalej. Wszyscy jesteśmy na nim skoncentrowani; na tym, by nam wyszedł tak jak sobie życzymy – zaznaczył dobitnie trener Roháček.
Okiem eksperta
Krzysztof Zapała: – To może być długa seria. Obie drużyny są naszpikowane obcokrajowcami i w tej rywalizacji może wszystko się zdarzyć. Obstawiałbym jednak wynik 4:3 dla torunian. „Stalowe Pierniki” zaskoczyły mnie tym, że utrzymały trzecie miejsce. Wydawało mi się, że w końcówce sezonu „spuchną” i spadną na czwarte lub piąte miejsce, jednak grali naprawdę solidnie.
Cracovia to w zasadzie nowa drużyna i teraz ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy efektowna wygrana z GKS-em Katowice była jednorazowym wystrzałem czy spowoduje efekt kuli śnieżnej. Dla mnie to para, w której trudno wskazać faworyta.
Ciekawostki
* KH Energa Toruń to „najczyściej” grająca drużyna minionego sezonu zasadniczego Polskiej Hokej Ligi. Hokeiści „Stalowych Pierników” spędzili na ławce kar raptem 336 minut.
* Co ciekawe, nie przeszkodziło to im, by znaleźć się na szczycie w rankingu bramek zdobytych w osłabieniu. Ta sztuka udała im się siedmiokrotnie, a po dwa trafienia na swym koncie zapisali Dienis Sierguszkin i Jegor Fieofanow.
* Nikt nie oddał więcej strzałów na bramkę rywala, niż ekipa Comarch Cracovii. W ubiegłym sezonie zasadniczym zawodnicy „Pasów” uderzali łącznie 1372 razy w światło bramki. Trener Rudolf Roháček w trakcie przedsezonowych przygotowań poświęcił temu elementowi wiele uwagi, pod względem zdobytych goli jego podopieczni zostali zdystansowani przez JKH GKS Jastrzębie i GKS Tychy (odpowiednio 152 i 151 trafień wobec 128 bramek Cracovii). Ich ćwierćfinałowy rywal może pochwalić się zaledwie jedną bramką mniej.
* Comarch Cracovia w meczach z KH Energą Toruń złapała aż 4 kary techniczne. Ponadto, hokeiści „Pasów” nie zdołali w aktualnie trwających rozgrywkach ukąsić „Stalowych Pierników” w trakcie gry w przewadze.
Na nich warto zwrócić uwagę
KH Energa Toruń:
* Anton Svensson – Szwedzki golkiper wypracował sobie solidną renomę już na samym początku swej przygody ze „Stalowymi Piernikami”, otrzymując od nas nawet wyróżnienie dla „Zawodnika Września”. Svensson z łatwością zaskarbił sobie także sympatię kibiców, którzy szybko przestali tęsknić za Patrikiem Spěšným. 31-latek w 27 ligowych pojedynkach zanotował aż 5 czystych kont, co daje mu pod tym względem pierwsze miejsce wespół z Jurajem Šimbochem. Należy mieć jednak na uwadze, że Słowak rozegrał aż 6 meczów więcej.
* Artiom Smirnow – Nie bez przyczyny został najlepiej punktującym defensorem w Polskiej Hokej Lidze ex aequo z Maciejem Kruczkiem. Świetnie radzi sobie po obu stronach tafli i jest niezwykle ważnym elementem układanki Juryja Czucha, który chętnie korzysta z jego usług. Często widzimy go podczas rozgrywania przewag, a także bronienia osłabień. Gdy ma trochę wolnego miejsca potrafi oddać soczysty strzał.
* Dienis Sierguszkin – Toruńska ofensywa Rosjanami stoi. My postanowiliśmy w tym miejscu uhonorować Dienisa Sierguszkina, który okazał się być niepodzielnym zwycięzcą wewnątrzklubowej klasyfikacji kanadyjskiej. 37 punktów przyznane za 16 bramek i 21 asyst to wynik, którego mogłoby mu pozazdrościć wielu napastników. Hokeista rodem z Orenburga dał się poznać nie tylko jako bezlitosny egzekutor, ale także zawodnik ze zmysłem do kombinacyjnej gry.
Comarch Cracovia:
* Damian Kapica – Po zakończeniu ubiegłego sezonu Damian Kapica po pięciu sezonach spędzonych w stolicy Małopolski postanowił spróbować swoich sił w szeregach beniaminka ICE Hockey League – Bratislava Capitals. Tuż przed rozpoczęciem tamtejszych rozgrywek okazało się jednak, że 28-letni Polak nie znalazł uznania w oczach trenera, toteż jego kontrakt został rozwiązany. Tak więc los ponownie splótł ścieżki Kapicy i Comarch Cracovii, a nowy-stary napastnik zanotował świetny sezon. Jego statystyki mogły wyglądać jeszcze bardziej okazale, lecz jego powrót stał się faktem dopiero na początku października. Choć przez ostatnie kilka lat przez krakowski klub przewinęła się cała masa mniej lub bardziej utalentowanych zawodników, to nowotarżanin jest niezmiennie gwarantem solidnej gry.
* Darcy Murphy – Zwycięzca klasyfikacji kanadyjskiej ekstraligi brytyjskiej sezonu 2018/2019 przebojem wdarł się do Polskiej Hokej Ligi. Choć do tej pory wziął udział ledwie w 12 spotkaniach, to już zapisał na swym koncie 17 punktów (9G + 8A). Jedynym pozytywem pandemii koronawirusa jest fakt, że nad Wisłę przybyło kilku zawodników naprawdę sporego kalibru. Czy Murphy podtrzyma swą świetną serię i błyśnie równiez w fazie play-off?
* David Goodwin – Znakomita postawa Murphy’ego nie byłaby jednak możliwa bez pomocy Davida Goodwina. Choć obydwaj hokeiści rozminęli się ze sobą podczas gry w Belfast Giants, to na lodzie rozumieją się bez słów. 28-letni Amerykanin legitymuje się bliźniaczym dorobkiem, co jego kumpel z Kanady. Jesteśmy spokojni o odpowiednią synergię pomiędzy tymi zawodnikami, zagwozdkę stanowi wciąż natomiast zgranie graczy z Rosji i Finlandii.
Garść statystyk...
KH Energa Toruń
Bilans bramek: 127-80
Bramki zdobyte w przewadze: 28
Bramki zdobyte w osłabieniu: 7
Liczba oddanych strzałów: 1180
Liczba minut na ławce kar: 336
Skuteczność gier w przewadze: 16,9 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 88,4 %
Najlepiej punktujący:
37 – Dienis Sierguszkin (16 G + 21 A)
33 – Jegor Fieofanow (13 G + 20 A)
26 – Gleb Bondaruk (12 G + 14 A)
24 – Artiom Smirnow (6 G + 18 A)
24 – Andriej Czwanczikow (6 G + 18A)
23 – Kamil Kalinowski (7 G + 16 A)
Najlepsi strzelcy:
16 bramek – Dienis Sierguszkin
13 – Jegor Fieofanow
12 – Gleb Bondaruk
9 – Artiom Osipow, Michaił Szabanow
Najlepiej podający:
21 asyst – Dienis Sierguszkin
20 – Jegor Fieofanow
18 – Artiom Smirnow, Andriej Czwanczikow
16 – Kamil Kalinowski
Najwięcej punktów wśród obrońców
24 – Artiom Smirnow (6 G + 18 A)
14 – Dmitrij Kozłow (2 G + 12 A)
9 – Adrian Jaworski (3 G + 6 A)
Najwięcej minut karnych:
34 – Adrian Jaworski
32 – Artiom Smirnow
24 – Dmitrij Kozłow
Najlepszy plus/minus
+21 – Jegor Fieofanow
+20 – Dienis Sierguszkin
+18 – Siergiej Kuzniecow
+12 – Adrian Jaworski, Dmitrij Kozłow
Najgorszy plus/minus
0 – Jegor Rożkow, Łukasz Podsiadło, Dominik Olszewski, Oskar Bajwenko, Filip Mazurkiewicz,
+1 – Andriej Czwanczikow
Bramkarze:
Anton Svensson
mecze: 27
skuteczność interwencji – 92,6 %
średnia wpuszczonych bramek – 1,89
średnia obronionych strzałów – 23,5
czyste konta: 5
Mateusz Studziński
mecze: 14
skuteczność interwencji – 91,5 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,07
średnia obronionych strzałów – 22,3
czyste konta: 1
Comarch Cracovia
Bilans bramek: 128-100
Bramki zdobyte w przewadze: 26
Bramki zdobyte w osłabieniu: 4
Liczba oddanych strzałów: 1372
Liczba minut na ławce kar: 455
Skuteczność gier w przewadze: 19,8 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 85,2 %
Najlepiej punktujący:
40 – Damian Kapica (12 G + 28 A)
31 – Erik Němec (12 G + 19 A)
26 – Richard Nejezchleb (16 G + 10)
23 – Tomáš Franek (14 G + 9 A)
20 – Jiří Gula (4 G + 16 A)
Najlepsi strzelcy:
16 bramek – Richard Nejezchleb
14 – Tomáš Franek
12 – Damian Kapica, Erik Němec
9 – Darcy Murphy
Najlepiej podający:
28 asyst – Damian Kapica
19 – Erik Němec
16 – Jiří Gula
15 – Jakub Šaur
12 – Taavi Tiala, Aleš Ježek, David Goodwin, Martin Dudaš.
Najwięcej punktów wśród obrońców
20 – Jiří Gula (4 G + 16 A)
19 – Jakub Šaur (4 G + 15 A)
16 – Martin Dudaš (4 G + 12 A)
Najwięcej minut karnych:
49 – Richard Nejezchleb
46 – Martin Dudaš
34 – Tomáš Franek
Najlepszy plus/minus
+22 – Damian Kapica
+18 – Erik Němec
+15 – David Goodwin, Darcy Murphy
+13 – Jakub Šaur
Najgorszy plus/minus
-5 – Joseph Widmar*, Filip Drzewiecki.
-4 – Łukasz Kamiński
-2 – Emil Oksanen, Antoni Dziurdzia
Bramkarze:
Michael Petrásek*
mecze: 20
skuteczność interwencji – 91,3 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,5
średnia obronionych strzałów – 26,4
czyste konta: 4
Robert Kowalówka
mecze: 15
skuteczność interwencji – 90 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,73
średnia obronionych strzałów – 24,7
czyste konta: 2
Dienis Pieriewozczikow
mecze: 3
skuteczność interwencji – 91,8 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,67
średnia obronionych strzałów – 30
czyste konta: 0
BEZPOŚREDNIE MECZE
Comarch Cracovia – KH Energa Toruń 0:5 (0:1, 0:3, 0:1)
KH Energa Toruń – Comarch Cracovia 5:3 (1:1, 3:1, 1:1)
Comarch Cracovia – KH Energa Toruń 4:2 (1:2, 1:0, 2:0)
KH Energa Toruń – Comarch Cracovia 4:2 (1:0, 3:1, 0:1)
KH Energa Toruń:
Bilans bramek: 16-9
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 4
- w osłabieniu: 1
- do pustej bramki: 0
- w I tercji: 5
- w II tercji: 9
- w III tercji: 2
Bramki stracone:
- w przewadze: 1
- w osłabieniu: 0
- do pustej bramki: 0
- w I tercji: 2
- w II tercji: 3
- w III tercji: 4
Skuteczność gier w przewadze: 16,7 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 100 %
Najwięcej punktów przeciwko Comarch Cracovia:
6 – Michaił Szabanow (3 G + 3 A)
5 – Andriej Czwanczikow (3 G + 2 A)
5 – Artiom Smirnow(2 G + 3 A)
Najlepsi strzelcy KH Energi w meczach z Cracovią:
3 – Michaił Szabanow, Andriej Czwanczikow
2 – Gleb Bondaruk, Artiom Smirnow
Najlepiej asystujący zawodnicy KH Energi w meczach z Cracovią:
3 – Michaił Szabanow, Artiom Smirnow
2 – Kamil Kalinowski, Gleb Bondaruk, Andriej Czwanczikow, Jegor Fieofanow, Dienis Sierguszkin, Dmitrij Kozłow
Najwięcej minut na ławce kar:
6 – Dmitrij Kozłow
Bramkarze:
Anton Svensson – 93,4 % (obronił 85 ze 91 strzałów) – czas gry 178 minut i 25 sekund
Mateusz Studziński – 93,1 % (obronił 41 z 44 strzałów) – czas gry 61 minut i 34 sekundy
Comarch Cracovia
Bilans bramek: 9-16.
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 0
- w osłabieniu: 1
- do pustej bramki: 0
- w I tercji: 2
- w II tercji: 3
- w III tercji: 4
Bramki stracone:
- w przewadze: 1
- w osłabieniu: 4
- do pustej bramki: 0
- w I tercji: 5
- w II tercji: 9
- w III tercji: 2
Skuteczność gier w przewadze: 0 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 83,3 %
Najwięcej punktów przeciwko KH Enerdze Toruń:
3 pkt – Damian Kapica (2 gole + 1 asysta)
3 pkt – Štěpán Csamangó (1 gol + 2 asysty)
2 pkt – Luke Ferrara (2 gole)
2 pkt – Erik Němec (2 asysty)
2 pkt – Joseph Widmar (2 asysty)
Najlepsi strzelcy Cracovii w meczach z KH Energą
2 gole – Damian Kapica, Luke Ferrara.
Najlepiej asystujący zawodnicy Cracovii w meczach z KH Energą:
2 asysty – Štěpán Csamangó, Joseph Widmar, Erik Němec.
Najwięcej minut na ławce kar:
6 – Dawid Musioł, Jakub Šaur, Jiří Gula, Aleš Ježek.
Bramkarze:
Michael Petrásek* – 87,8 % (obronił 36 z 41 strzałów) – czas gry 68 minut i 5 sekund
Robert Kowalówka – 87 % (obronił 74 z 85 strzałów) – czas gry 171 minut i 55 sekund
* zawodnik zmienił barwy klubowe
Opracowali: Radosław Kozłowski i Kacper Langowski
Komentarze