Laszkiewicz: Popełniliśmy błąd, który wiele nas kosztował
– Mieliśmy swoje szanse, ale byliśmy gorsi od Włochów o tego jednego gola – powiedział po przegranym meczu z Italią Leszek Laszkiewicz, najbardziej doświadczony napastnik reprezentacji Polski.
Biało-czerwoni od 14. minuty musieli gonić wynik, bo sposób na Rafała Radziszewskiego znalazł Brian Ihnacak. Wyrównał Grzegorz Pasiut, który wykorzystał dobre dogranie Sebastiana Kowalówki. Podopieczni Jacka Płachty próbowali pójść za ciosem, ale podczas gry w przewadze nadziali się na kontrę. Choć „Radzik” obronił strzał Joachima Ramosera, to przy dobitce Antona Bernarda był bez szans.
– Strzeliliśmy bramkę na 1:1, mieliśmy więcej sytuacji i byliśmy lepszą drużyną. Niestety nie potrafiliśmy zdobyć kolejnego gola, który z pewnością uspokoiłby naszą grę. Aż w końcu popełniliśmy błąd, który wiele nas kosztował. Słabo graliśmy też w przewagach – przyznał „Laszka”.
37-letni skrzydłowy przekonywał, że porażka w meczu otwierającym turniej jeszcze niczego nie oznacza. – Każdy jest mecz ważny. Przegraliśmy pierwsze spotkanie, ale jeśli pokonamy Japonię, to będziemy w dobrej sytuacji. Na pewno się nie poddamy – zapewnił.
Dziś o 20:00 Polacy zmierzą się z Japonią.
Komentarze