Odrobny: Na pewno nie spoczniemy na laurach
Przemysław Odrobny został uznany najlepszym golkiperem Mistrzostw Świata dywizji I grupy A. Wychowanek Stoczniowca Gdańsk w czterech meczach zachował świetną – 96,5 procentową skuteczność i wpuszczał średnio 0,97 bramki na mecz.
Biało-czerwoni uplasowali się na trzecim miejscu, ale do ostatniej chwili walczyli o awans do elity. – Gdy w meczu z Węgrami zdobyliśmy bramkę na 1:1, byliśmy już o pół kroku od celu. Niestety nie udało się. Madziarzy okazali się lepsi w kilku detalach i to oni w przyszłym roku znajdą się w gronie szesnastu najlepszych drużyn globu – przyznał „Wiedźmin”.
Warte podkreślenia jest to, że podopieczni Jacka Płachty rozegrali naprawdę dobry turniej. Wygrali z Japonią (2:0) i z Ukrainą (3:2) oraz zaliczyli trzy minimalne porażki: z Włochami (1:2), Kazachstanem (2:3) i Węgrami (1:2).
– Plan minimum został wykonany. Od pierwszego do ostatniego meczu zagraliśmy nieźle i nie mamy co spuszczać głów. Pracowaliśmy mocno przez trzy tygodnie i przyniosło to efekty – zaznaczył Odrobny, dodając przy tym, że przez ostatnie trzy lata wiele zmieniło się w podejściu mentalnym naszych zawodników.
– Rosyjscy trenerzy już na samym początku wpoili nam zasadę, że zawsze trzeba walczyć o najwyższe cele. W tym turnieju staraliśmy się grać jak najlepiej i uplasować na pierwszej lub drugiej lokacie, bo to one promowały do najlepszej dywizji– stwierdził.
30-letni golkiper podkreślił też, że trzecia lokata zmobilizuje biało-czerwonych do jeszcze cięższej pracy. – Jak pokazał ten turniej, do tych najlepszych wcale nie brakuje nam aż tak dużo. Na pewno nie spoczniemy na laurach – deklarował Odrobny.
Wychowanek Stoczniowca Gdańsk jest obecnie wolnym zawodnikiem. – Kilka dni temu otrzymałem oficjalne pismo z jastrzębskiego klubu, w którym poinformowano mnie, że mój kontrakt został zerwany – powiedział do obecnych dziennikarzy.
Działacze wicemistrzów Polski, z uwagi na problemy finansowe, musieli podziękować kluczowym zawodnikom.
Komentarze