Turniej EIHC w Katowicach: Porażka na początek
W inauguracyjnym meczu na turnieju EIHC w Katowicach Polska nie sprostała Słowenii i przegrała 1:4. Honorową bramkę dla biało-czerwonych zdobył w 13. minucie Damian Kapica.
Premierowa tercja meczu ze Słowenią przebiegała pod dyktando biało-czerwonych. Podopieczni Jacka Płachty byli szybsi, a ich akcje składniejsze. Potwierdzeniem tego był gol w 13. minucie zdobyty przez Damiana Kapicę. 25-letni napastnik po serii pięknych podań z Maciejem Kruczkiem, pewnie umieścił krążek w bramce "Rysiów". Warto podkreślić, że pierwsza piątka biało-czerwonych złożona była wyłącznie z graczy Comarch Cracovii. Kilka minut później mogło być już 2:0, ale strzał Macieja Urbanowicza na pustą bramkę w ostatniej chwili zablokował kijem obrońca rywali.
W drugiej tercji do głosu zaczęli dochodzić rywale. W 22. minucie Urbas wyminął Ciurę i strzałem pod poprzeczkę próbował zdobyć gola. Nie udało się, ale należy dodać, że Słoweńcy grali wtedy bez jednego zawodnika. Polacy nie byli w stanie wykorzystać liczebnej przewagi i sami zaczęli łapać niepotrzebne kary. Na pięć minut przed zakończeniem tej odsłony rywale zdołali wyrównać. Jezovsek otrzymał dobre podanie i wjeżdżając do tercji precyzyjnym strzałem na wysokości parkanu pokonał Radziszewskiego.Dwie minuty później Słoweńcy po raz pierwszy w tym meczu objęli prowadzenie, wykorzystując grę w przewadze. Pierwsze uderzenie odbił "Radzik", ale przy dobitce Verlica został zmuszony do kapitulacji.
Początek trzeciej tercji to gra w podwójnym osłabieniu, a na ławce kar odpoczywali Jeziorski i Kruczek. W 47. minucie "Rysie" prowadzili już dwoma trafieniami. Urbas próbował strącić krązek, ale dopiero dobitka do pustej bramki przyniosła powodzenie. Na pięć minut do końca emocje rozgrzały się do czerwoności, kiedy to pięściarski pojedynek stoczyli Chmielewski i Vajc. W końcówce do boksu zjechał jeszcze Radziszewski, ale to Słoweńcy mogli cieszyć się z czwartego gola i ostatecznie ze zwycięstwa. Kolejny mecz biało-czerwoni zagrają w piątek, a rywalem będzie Ukraina. Początek o godz. 16:30
Polska - Słowenia 1:4 (1:0, 0:2, 0:2)
1:0 Kapica - Kruczek, Urbanowicz (12:30)
1:1 Jezovsek - Simsic, Cepon Mark (33:48)
1:2 Verlic - Urbas, Podlipnik 5/3 (37:57)
1:3 Urbas - Tavzelj, Verlic (46:21)
1:4 Urbas (59:31, do pustej bramki)
Kary: 14 - 20
Polska: Radziszewski (Murray) - Rompkowski, Kruczek; Urbanowicz, Dziubiński, Kapica - Ciura, Wajda; Chmielewski, Komorski, Bepierszcz - Bryk, Wanacki; Jeziorski, Pasiut, Wronka - Jaśkiewicz, Fraszko; Strzyżowski, Krzemień, Domogała Trener: Jacek Płachta
Słowenia:Gračnar (Pintarič) - Mark Čepon - Maks Selan, Blaž Gregorc - Sabahudin Kovačevič, Klemen Pretnar - Matic Podlipnik, Mitja Robar - Andrej Tavželj, Luka Vidmar - Kristjan Čepon ; Boštjan Goličič, Andrej Hebar, Gregor Koblar - Ken Ograjenšek, Erik Pance, Nik Pem - Žiga Pešut, David Rodman, Nik Simšič - Jan Urbas, Miha VerličTrener: : Nik Zupančič
Komentarze