Piekarski: Nie ma słabszych zespołów
W niedzielny wieczór spotkaniem z reprezentacją Włoch biało-czerwoni rozpoczną zmagania w Mistrzostwach Świata Dywizji I Grupy A. O szansach naszej drużyny i nadchodzącym turnieju rozmawiamy z Grzegorzem Piekarskim.
Hokej.Net: Czy zawirowania wokół związku oraz brak kilku kluczowych zawodników wpłynie na grę naszej reprezentacji w Budapeszcie?
- Drużyna, która zagra na Mistrzostwach Świata na pewno nie zagra w optymalnym składzie. Brak kilku kluczowych zawodników wpływa na siłę tego zespołu. Sądzę, że zawirowania, które w ostatnich tygodniach pojawiły się wokół kadry nie będą miały zbyt dużego wpływu na grę biało-czerwonych. Grupa, w której zagrają Polacy jest w tym roku bardzo silna. Każdy może walczyć o awans, jednak również każdy może liczyć się ze spadkiem do niższej dywizji. Na tym turnieju będzie się liczył każdy punkt, gdyż taka różnica może zadecydować w ostatecznym rozrachunku. Każda z tych drużyn prezentuje wysoki poziom hokeja i nie ma w tym roku słabszych zespołów. Na pewno decydować będzie dyspozycja dnia.
Najważniejszy jest pierwszy mecz w każdym turnieju?
- Pierwszy mecz turnieju jest ważny i również pod względem psychiki wpływa na kolejne dni turnieju. Wiadomo, że dzięki temu schodzi ten stres i zawodnikom gra się swobodniej. Jestem pozytywnie nastawiony biorąc pod uwagę mecze rozegrane przed turniejem w Budapeszcie. Widać, że kanadyjski pomysł na grę przynosi efekty.
Czy zatem kanadyjska myśl szkoleniowa da nam upragniony awans do elity?
- Musimy starać się iść tym tropem. Nie możemy doprowadzać do organizacyjnych zaniedbań. Należy poprawić nasz wizerunek, by nie pojawiały się kolejne negatywne opinie o naszym kraju i działaczach. Przez takie zachowania nikt profesjonalny nie będzie chciał pracować z naszymi drużynami.
Czy brak takich zawodników jak Michael Cichy czy Patryk Wronka to duża strata dla zespołu?
- Według mnie jest to duża strata. Jak dla mnie Michael Cichy jest najlepszym obcokrajowcem w naszej lidze. Jest to zawodnik, który w odpowiednim czasie potrafi znaleźć się na właściwym miejscu. Podobnie Patryk Wronka, który jest nieobliczalny. Potrafi czytać tą grę i coraz bardziej podoba mi się gra tego zawodnika. Wydaje mi się, że ciężko będzie uzupełnić te braki w kadrze. Co prawda Mistrzostwa pokażą czy uda się zalepić te luki innymi zawodnikami, jednak według mnie chyba jednak nie.
Kto w tym roku według Ciebie będzie liderem drużyny?
- Dawniej widać było, że drużyna ma lidera, który przyjeżdża na zgrupowanie i mówiąc potocznie ciągnie tą grę. W przeszłości na pewno był nim Jacek Płachta, który dojeżdżał na zgrupowanie kadry i w turnieju nie raz sam był w stanie zadecydować o wyniku spotkania. Biorąc pod uwagę poprzednie Mistrzostwa to wydaje mi się, że nie mamy w tym momencie takiego lidera, który będzie w stanie tego dokonać. Można zatem powiedzieć, że w ostatnich latach siłą jest cała drużyna.
Która z drużyn "na papierze" jest w tym momencie najsilniejsza?
- Według mnie w roli faworyta na pewno warto wskazać gospodarza turnieju. Oprócz Węgrów silne będą zespoły z Kazachstanu i Słowenii, które często ocierają się o rozgrywki "elity". Tak jak mówiłem wcześniej, dyspozycja dnia oraz cykl przygotowań do turnieju będą tutaj decydujące.
Komentarze