Hokej.net Logo

Na dzień dziecka podaruj dzieciom sport

Na dzień dziecka podaruj dzieciom sport

Fundacja Sportowcy Dzieciom razem z gwiazdami sportu apeluje do rodziców i dziadków, by na zbliżający się Dzień Dziecka zamiast zabawek i słodyczy Podarowali Dzieciom Sport! Cel: promocja sportu oraz walka ze spadkiem aktywności fizycznej wśród dzieci i młodzieży.

- Martwi mnie ile polskie drużyny muszą jeszcze zdobyć medali, by polskie dzieci chciały porzucić swoje konsole, by znów zachłysnęły się sportem? Nie wiem, czy nasze medale wystarczą? - zastanawia się Krzysztof Ignaczak, siatkarski Mistrz Świata -Dzieciom należy podarować nie pieniądze czy zabawki lecz właśnie sport, w dowolnej postaci. On da im siłę do stawiania czoła życiu, bo ono czasem jest lepsze, czasem gorsze. Kluczowy jest przykład rodziców. To właśnie my musimy dzieci zaprowadzić na pierwsze zajęcia i wspierać je w tym co robią - apeluje siatkarz.


Mistrz załamuje ręce

- Jestem załamany, patrząc na dzisiejszą młodzież. Większość spędza czas wolny w domu przed komputerem. A w szkole, gdzie na zajęciach wuefu jest grupa dwudziestu osób, ćwiczy pięciu. Taką mamy dziś młodzież, która niechętnie idzie do sportu - martwi się Adam Małysz - Przykład? Na ostatnich mistrzostwach świata juniorów w skokach było pięciu polskich zawodników, a okazuje się, że w sumie w juniorach A jest ich tylko siedmiu. Może stać się tak, że obudzimy się nagle i młodych zawodników nie będzie. Cały czas musimy walczyć, żeby był nabór, żeby trenerzy chodzili po szkołach, żeby związek i przede wszystkim rodzice bardziej się angażowali. Sportowe prezenty na Dzień Dziecka są wręcz niezbędne - mówi czterokrotny medalista olimpijski.

Leszek Laszkiewicz, ambasador Fundacji Sportowcy Dzieciom i ponad 200-krotny hokejowy reprezentant Polski nie ma wątpliwości, że sprawa jest poważna - Rządzą komputery, Internet, playstation, smartphony - mówi - Dzieci siedzą w swoich pokojach, zaślepione wirtualną rzeczywistością. Przerażające są fakty, że co czwarty polski uczeń nie chce chodzić na lekcje wychowania fizycznego, co piąty nastolatek ma nadwagę - zwraca uwagę Laszkiewicz - Mam dwie córki, nie zgadzam na taką rzeczywistość. Prezent sportowy? Koniecznie! - podkreśla.

Kij na Dzień Dziecka

Laszkiewicz tęskni za czasami, kiedy nie było elektronicznego sprzętu dostarczającego rozmaitych rozrywek i udogodnień niewymagających wielkiego ruchu. - Wszyscy rwaliśmy się do lekcji WF, a po szkole bawiliśmy się w cztery ognie, graliśmy w piłkę nożną, wspinaliśmy się po drzewach. Mogliśmy przebywać na dworze całymi godzinami. Nikt się nie śpieszył do domu. To były dobre czasy. Dzieci były wysportowane, nie miały problemu z nadwagą. Nikt nas do sportu nie namawiał - wspomina. - Dzisiaj bardzo dużo zależy od rodziców - zauważa.

Inny hokejowy reprezentant Polski i gracz czeskiej Ekstraligi Aron Chmielewski potwierdza słowa kolegi i bez wstydu przyznaje - Kiedyś widziałem tylko gry komputerowe przed oczami. Moją młodość i przyszłość uratował tata. Zabrał mnie na mecz hokejowy i bardzo mi się to spodobało. Na Dzień Dziecka otrzymałem hokejowy kij. Potem rodzice zapisali mnie na hokej i piłkę nożną. Wybrałem kij i krążek.

Sport to nie ruletka

- Jestem najlepszym przykładem na to w jaki sposób rodzice mogą wpłynąć na sportową edukacje swoich dzieci - mówi najlepszy polski tenisista Jerzy Janowicz. - Zaprowadzili mnie na kort, wozili na treningi, motywowali do fizycznego wysiłku. Ktoś może powiedzieć, że jestem szczęściarzem, bo rodzice byli zawodowymi sportowcami i praktycznie od pierwszych dni życia byłem skazany na sport. Ale bez względu na to czy rodzice uprawiali sport czy nie to właśnie oni muszą dawać przykład i wpajać swoim dzieciom jak ważna jest i co daje w życiu aktywność fizyczna. Trzeba zawsze znaleźć trochę czasu żeby zabrać dziecko na hale, na kort, boisko, pływalnię. I pamiętać o sporcie na Dzień Dziecka. Bo zabawki raz dwa się znudzą, a po słodyczach żaden pozytywny ślad nie zostanie - mówi Janowicz, ambasador akcji Podaruj Dzieciom Sport.


Z tezą, że inwestycja w zawodową tenisową przyszłość dziecka to zbyt duże finansowe ryzyko nie zgadza się Szymon Ziółkowski - Sport to fantastyczna szkoła życia. Niezależnie od tego czy osiągniemy sukces czy nie. Uczy przydatnych w życiu rzeczy: systematyczności, wytrwałości, cierpliwości. Można przegrać zawody, ale w całości coś się wygrywa. To nie jest ruletka, że stawia się wszystko na jedną kartę i wszystko się traci. Zawsze ze sportu dużo zostaje - argumentuje Szymon Ziółkowski, mistrz olimpijski w rzucie młotem.

Prezent lepszy niż najdroższa zabawka

- Bieganie to sport dla każdego. Dla małego i dużego, dla mężczyzny i kobiety, dla starszego i młodszego - reklamuje swoją dyscyplinę włocławianka Iwona Lewandowska, mistrzyni Polski w biegu na 20 kilometrów -To najprostsza forma aktywności sportowej. Niepotrzebny jest specjalistyczny sprzęt, nie ma potrzeby dostosowania się do godzin otwarcia obiektów sportowych, nie ma dużych opłat. Biegać można wszędzie i o każdej porze dnia i nocy - przekonuje Lewandowska, ambasadorka Fundacji Sportowcy Dzieciom - Bieganie jest podstawą innych dyscyplin sportowych. Biegają siatkarze, piłkarze, bokserzy, a nawet szachiści. Tylko w bieganiu można wziąć udział w jednych zawodach z mistrzem olimpijskim czy rekordzistą świata. Są biegi, w których jednocześnie startuje kilkadziesiąt tysięcy osób. Ty i twoje dziecko zawsze możecie być wśród z nich! Sport na Dzień Dziecka? Bezapelacyjnie! – reklamuje biegi i sportowy prezent lekkoatletka.

- Najważniejsze jest, aby młodzi nie patrzyli na sport tylko przez pryzmat szkoły i starali się szukać własnego sposobu aktywności fizycznej. Możliwe, że ta dyscyplina, która będzie dla kogoś idealną drogą do samorealizacji nigdy nie pojawi się na zajęciach szkolnych. Kluczowy jest przede wszystkim przykład rodziców. To oni muszą w najmłodszych zaszczepić sport i wspierać w nim później swoje dzieci. Sportowy prezent na Dzień Dziecka oraz wsparcie rodziców mają większą wartość niż najdroższa zabawka - apeluje kartingowy mistrz świata, krakowianin Karol Basz.

Mistrzowie proszą rodziców

Laszkiewicz, 8-krotny hokejowy mistrz Polski, namawia dorosłych: - Sport to droga, która pozwala poznać samego siebie. Podarujcie sport dzieciom, pokażcie go im. Sport to wspaniały nauczyciel. Ukształtuje charakter, udoskonali sprawność fizyczną, wyzwoli niepowtarzalne emocje, nauczy życia. Jest też najlepszym sposobem na poznanie nowych kolegów i koleżanek. Wszystkie cechy, które przypisujemy sportowi, są niezbędne w życiu młodych Polaków - mówi.

Halowa mistrzyni świata w skoku wzwyż Kamila Lićwinko (KS Podlasie Białystok) ogranicza się do prośby - Proszę rodziców byście na Dzień Dziecka podarowali dzieciom sport. On najlepiej udowodni im, że nie wszystko przychodzi łatwo, nauczy ich wytrwałości w życiu, radzenia sobie z porażkami.

Wielką rolę rodziców podkreśla także dziennikarz sportowy, Jakub Wojczyński - Mały obywatel nie jest ślepy i śledzi życie rodzinne bardzo wnikliwie. Doskonale widzi, czy dla taty największym wysiłkiem w ciągu dnia jest wyniesienie śmieci, czy może ojciec regularnie wraca spocony z przebieżki, pakuje kąpielówki i ręcznik basen, wyjmuje z szafy kask rowerowy... Dziecko chłonie rzeczywistość jak gąbka, a rodzice to dla niego pierwsi nauczyciele życia. To oni powinni zadbać o fizyczną aktywność potomka, który przecież nie musi być w przyszłości sportowcem.

Fundacja Sportowcy Dzieciom: nie dajmy się!

- Sytuacja jest podbramkowa - ocenia Dariusz Mróz, pomysłodawca akcji - Zabiegani w codzienności przegrywamy jako rodzice, a z nami przegrywają swoją przyszłość nasze dzieci. Wystarczy przejrzeć gazetki ofertowe dużych sieci sugerujące nam prezenty przed Dniem Dziecka. Elektronika, słodycze i zabawki zajmują w nich 95% miejsca. Albo popatrzmy na reklamy na bandach piłkarskiej ligi mistrzów. Znajdziemy tam… niezdrowe chipsy, słodkie napoje, konsolę do gry i kartę kredytową na zakup tej konsoli. Nie dajmy się wciągać w taki „biznes”. Zapiszmy dziecko na sport jaki najbardziej lubi, a na Dzień Dziecka podarujmy mu sportowy gadżet, który z dumą wykorzysta nawet na co dzień po zajęciach. Może to być koszulka z zamówionym nazwiskiem słynnego sportowca lub modne sportowe obuwie. Może być sprzęt, karnety na różnorodne zajęcia, bilety na mecze. Zabawki i słodycze niech będą drobnym dodatkiem do prezentu sportowego - apeluje Dariusz Mróz z Fundacji Sportowcy Dzieciom, organizatora akcji Podaruj Dzieciom Sport.


***

Fundacja Sportowcy Dzieciom w ramach akcji Podaruj Dzieciom Sport pozyskuje środki finansowe, za które planuje postawić przy ogólnodostępnych obiektach sportowych tzw. Sportowe Przystanki - specjalne zadaszone szafy pełne różnorodnego sprzętu sportowego do bezpłatnego wykorzystania przez wszystkich.

Ambasadorami Podaruj Dzieciom Sport jest wiele gwiazd sportu oraz osób znanych z aktywności fizycznej, m.in. panczenistka Luiza Złotkowska (UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki), ciężarowiec Adrian Zieliński (klub: Tarpan Mrocza k/ Nakła nad Notecią), motocyklista Tadeusz „Taddy” Błażusiak, Paweł Zatorski (Zaksa Kędzierzyn Koźle), szybownik Sebastian Kawa (Aeroklub Śląski), siatkarka Izabela Bełcik (wychowanka Juranda Malbork), lekkoatleta Adam Kszczot (RKS Łódź), animatorka fitness Ewa Chodakowska.

Partnerem sportowymi zostały m.in.: Polski Związek Lekkiej Atletyki, Polski Związek Kolarski, Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego, Polski Związek Hokeja na Lodzie, Polski Związek Podnoszenia Ciężarów, Polski Związek Kajakowy, Polski Związek Bokserski, Polski Związek Futbolu Amerykańskiego, Polski Związek Rugby, Polski Związek Zapasów, Aeroklub Polski, Polski Związek Biathlonu.

www.podarujdzieciomsport.pl www.facebook.com/FundacjaSportowcyDzieciom
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe