Kowalczuk "Diabłem"
Zakończyły się spekulacje dotyczące zmiany klubu przez Ilię Kowalczuka. Rosjanin został zawodnikiem New Jersey Devils.
To właśnie zmianie klubu przez Kowalczuka towarzyszyło ostatnio na rynku transferowym w NHL największe zamieszanie. Rosjanina łączono z bez mała połową klubów w całej lidze, ale ostatecznie został oddany w wymianie do New Jersey Devils. W zamian za niego Atlanta Thrashers otrzymali Szwedów Nicklasa Bergforsa i Johnny'ego Oduyę, byłego kapitana reprezentacji Kanady do lat 20, Patrice'a Cormiera i prawo wyboru w pierwszej rundzie tegorocznego Draftu. Jako część tej transakcji do Newark wróci także Fin Anssi Salmela oddany przez Devils do Thrashers w marcu ubiegłego roku.
Generalny menedżer Atlanta Thrashers, Don Waddell musiał podjąć decyzję o oddaniu Kowalczuka, bowiem Rosjaninowi w czerwcu kończy się obecny kontrakt, a że okno transferowe zostanie zamknięte 3 marca po tym terminie Thrashers nie dostaliby za swojego najlepszego strzelca nic. Dodatkowo w tym sezonie można mówić o dwóch datach zakończenia okresu wymian, bowiem ze względu na Igrzyska Olimpijskie 12 lutego składy wszystkich drużyn zostaną "zamrożone" i do 1 marca kluby nie będą mogły dokonywać żadnych transakcji. Jako że po ponownym otwarciu "okna" na wymiany pozostaną tylko 3 dni Waddell zdawał sobie sprawę, że szukanie wówczas klubu dla Kowalczuka byłoby dość desperackie, a to z pewnością oznaczałoby niższą "cenę" gracza.
GM Thrashers nie chciał jednak pozbywać się rosyjskiej gwiazdy i przedstawiał zawodnikowi wiele propozycji nowej umowy. Tą ostatnią była wczorajsza w której Waddell zaoferował Kowalczukowi 101 milionów dolarów za 12 lat gry. Suma kontraktu byłaby drugą najwyższą w historii NHL (obecny kontrakt Aleksandra Owieczkina opiewa na 124 mln. $ za 13 lat), ale taka propozycja również nie zadowoliła "Kovy'ego". Wcześniej Waddell oferował graczowi 70 milionów $ za 10 lat gry. Według nieoficjalnych informacji Kowalczuk miał się domagać maksymalnej dopuszczalnej przepisami sumy 11,3 mln. $ za sezon i umowy na 10 lub 12 lat.
- Próbowaliśmy wszystkiego.Zaoferowaliśmy mu 100 milionów i wieloletni kontrakt.Zawodnik mówił, że chce do końca kariery grać w naszym klubie, ale nie udało nam się dojść do porozumienia- mówi Waddell. Generalny menedżer Thrashers już od dawna jest przez dziennikarzy krytykowany za fatalne zarządzanie klubem i politykę transferową, która doprowadziła do obecnej jego sytuacji. Waddellowi wypomina się choćby oddanie w wymianie innej gwiazdy, Mariána Hossy do Pittsburgh Penguins w marcu 2008 roku. W zamian za Słowaka i Pascala Dupuis Thrashers uzyskali Colby'ego Armstronga, Erika Christensena i Angelo Esposito oraz wybór w pierwszej rundzie Draftu.
Christensena nie ma już w klubie, Armstrong jest w tym sezonie jego 12. najlepiej punktującym graczem m.in. za trzema obrońcami. Esposito jeszcze nie zadebiutował w NHL i choć był mistrzem świata U-20 wielu ekspertów ocenia, że marnuje swój talent. Daultana Leveille'a wybranego w Drafcie za uzyskane od Penguins prawo wyboru trudno ocenić już dziś biorąc pod uwagę, że ma 19 lat i gra w lidze uniwersyteckiej. Tymczasem Hossa wciąż jest gwiazdą ligi, a Dupuis jako cenny gracz drugiego planu zdobył z Penguins Puchar Stanleya. Również tym razem pojawiają się wątpliwości co do ceny za jaką Waddell oddał Kowalczuka.
Johnny Oduya to wartościowy i często niedoceniany obrońca, choć nigdy nie był zbyt mocny w ofensywie. W tym sezonie Szwed zdobył jednak zaledwie 4 punkty grając w 40 spotkaniach, podczas gdy w całych poprzednich rozgrywkach uzyskał 29 "oczek". Lepiej punktuje skrzydłowy Nicklas Bergfors, tyle że w mocnym przecież zespole Devils zajmował ostatnie miejsce w klasyfikacji +/- z wynikiem -7. W osobie Patrice'a Cormiera Thrashers pozyskali tykającą bombę, której termin wybuchu zwykle trudno przewidzieć. 19-latek ma zdolności przywódcze (był kapitanem reprezentacji Kanady na tegorocznych Mistrzostwach Świata do lat 20)i potrafi grać w hokeja, ale wyróżnia się także brutalną grą.
Za atak łokciem na Mikaela Tama został przez ligę QMJHL zawieszony do końca sezonu, co z pewnością nie przysłuży się jego rozwojowi. Generalny Menedżer Devils, Lou Lamoriello nie przyzna tego wprost, ale 10 dni po zawieszeniu Cormiera wygląda na to, że wykorzystał pierwszą okazję, by pozbyć się krnąbrnego gracza z klubu i nie zamierza za nim tęsknić. Don Waddell twierdzi jednak, że wymiana jest korzystna dla Thrashers. -Nie uważam, żebyśmy się cofnęli.Myślę, że dzięki temu posunięciu idziemy do przodu- mówi Waddell. Eksperci z Atlanty mają jednak inne zdanie.
"Odejście Kowalczuka było przewidywalne od zeszłego sezonu, kiedy drużyna grała słabo (znowu), a klub nie potrafił nauczyć się na wcześniejszych błędach (znowu) i właściwie ocenić rynku (znowu). W końcu był zmuszony oddać Kowalczuka za kolejny wątpliwy pakiet zawodników i 'prospektów'. To nie jest już tylko trend, ale niepokojąca cecha klubu na zmianę której nie ma widoków" - pisze w dzienniku "Atlanta Journal-Constitution" Jeff Schultz. Tymczasem dla Kowalczuka transfer do Devils może być szansą nie tylko na zdobycie Pucharu Stanleya ("Diabły" zajmują obecnie 2. miejsce w Konferencji Wschodniej), ale w ogóle na wygranie pierwszego meczu w playoffach.
Klubowi z Atlanty nigdy się to nie udało, a sam Kowalczuk w rozgrywkach posezonowych rozegrał w karierze zaledwie 4 mecze. Pozostaje jednak pytanie jak superstrzelec formatu Rosjanina wkomponuje się w ultradefensywny styl gry, którego trener Devils, Jacques Lemaire jest wręcz uosobieniem. Nowi partnerzy "Kovy'ego" mimo tych wątpliwości cieszą się jednak z tego, że dołączy on do zespołu. - Dostajemy jednego z najlepszych snajperów ostatnich lat w lidze- mówi Patrik Eliáš. -On potrafi sam wygrywać wiele meczów i jest groźny zawsze kiedy pojawia się na lodzie. Agent Kowalczuka, Jay Grossman mówi: -Ilia ze smutkiem opuszcza Atlantę, ale cieszy się na myśl o nowych wyzwaniach.
Lou Lamoriello przyznaje, że jak na razie nie myśli o tym, czy będzie próbował podpisać z Kowalczukiem nowy kontrakt zanim obecny dobiegnie końca. Wydaje się jednak, że jeśli przytaczane przez media oczekiwania finansowe Rosjanina są prawdziwe to dla każdego klubu będą one poważnym obciążeniem budżetu na wynagrodzenia. Kowalczuk chciałby bowiem rzekomo zarabiać ok. 20 % limitu wynagrodzeń dla całej drużyny, a jak pokazał przypadek Thrashers w pojedynkę nawet tak świetny snajper nie jest w stanie dać drużynie choćby awansu do playoffów, nie mówiąc juz o wyższych celach.
-Nawet przez moment nie myśleliśmy o podpisaniu od razu nowej umowy- mówi Lamoriello. -Czuliśmy po prostu, że Kowalczuk to gracz, który może być nam potrzebny do wypełnienia luki w składzie w tym sezonie.Potrzebowaliśmy takiego superstrzelca, ale na razie zależy nam na tym by mieć go w składzie i by trenerzy zobaczyli, co jest w stanie dać drużynie.On z kolei zobaczy, co my możemy dać jemu, ale w ogóle nie myślimy o nowym kontrakcie - kończy Lamoriello. Oprócz zawodników Devils i Thrashers wymienili także swoje wybory w drugiej rundzie Draftu 2010.
Nicklas Bergfors ma 22 lata. Do NHL został wybrany z nuerem 23 Draftu 2005 przez New Jersey Devils. Obecny sezon jest jego pierwszym pełnym w najlepszej lidze świata. Bergfors wystąpił w nim dotąd 54 razy strzelając 13 goli notując 14 asyst. W sumie w NHL zdobył 28 punktów w 63 meczach. Bergfors po dwa razy reprezentował Szwecję na Mistrzostwach Świata do lat 18 (brązowy medal w 2005 roku) i 20. W sezonie 2004-05 został wybrany najlepszym juniorem w Szwecji, a rok później był najmłodszym graczem American Hockey League.
Johnny Oduya został wybrany w Drafcie 2001 z numerem 221 przez Washington Capitals. W NHL wystąpił dotąd 273 razy zdobywając 50 punktów. W tym sezonie strzelił dwa gole i zaliczył dwie asysty w 40 spotkaniach. Zdobył z reprezentacją Szwecji brązowy medal ostatnich Mistrzostw Świata w Szwajcarii i będzie reprezentował swój kraj na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver. Oduya, który do NHL trafił dopiero w wieku 25 lat w czasie swojej kariery nieco zmienił styl gry. W sezonie 2002-03 był najczęściej karanym graczem szwedzkiej drugiej ligi (Allsvenskan), a rok później także ekstraklasy, ale w NHL z sezonu na sezon dostawał coraz mniej minut kar. W ubiegłych rozgrywkach było ich w sumie 30.
Patrice Cormier ma 19 lat i obecnie jest graczem Rouyn-Noranda Huskies w Quebec Major Junior Hockey League. Do końca sezonu nie może jednak występować ze względu na zawieszenie za brutalny atak na Mikaela Tama ze stycznia. Cormier w tym sezonie rozegrał w swojej lidze juniorskiej 31 spotkań dla Huskies i Rimouski Océanic strzelając 11 goli oraz notując 20 asyst i 64 minuty kar. W sumie w QMJHL rozegrał 189 spotkań, zdobył 144 punkty i przesiedział 339 minut na ławce kar. Jest mistrzem świata juniorów do lat 20 z 2009 roku i wicemistrzem sprzed miesiąca. Na tegorocznym turnieju w Saskatchewan pełnił funkcję kapitana Kanady. Do NHL został wybrany w Drafcie 2008 z numerem 54.
Anssi Salmela jako obrońca w 29 meczach obecnego sezonu strzelił dla Atlanta Thrashers jednego gola i uzyskał 4 asysty. Fin trafił do NHL z pominięciem Draftu. Jak dotąd rozegrał w najlepszej lidze świata 55 spotkań w których zdobył 11 punktów. Reprezentował Finlandię na dwóch ostatnich turniejach z cyklu Mistrzostw Świata zdobywając brąz w 2008 roku. Był także brązowym medalistą Mistrzostw Świata do lat 20 w 2004 roku. W sezonie 2007-08 strzelił dla Tappary Tampere 16 goli w sezonie zasadniczym SM-Liigi, co dało mu tytuł najskuteczniejszego obrońcy rozgrywek.
Komentarze