Babcock wrócił ze zwycięstwem
Zaledwie dzień po zdobyciu z reprezentacją Kanady złotego medalu Igrzysk Olimpijskich trener Mike Babcock wznowił wcale nie łatwiejszą walkę o awans do playoffów NHL. Na jej pierwszym etapie pomogli mu gracze, którzy z Vancouver nie mają dobrych wspomnień.
Babcock został w niedzielę pierwszym w historii hokeja trenerem, który ma na koncie Puchar Stanleya, mistrzostwo olimpijskie i mistrzostwo świata. W poniedziałek był już jednak znów w boksie Detroit Red Wings. "Czerwone Skrzydła" w Denver pokonały 3:2 Colorado Avalanche, dzięki czemu znów są w najlepszej "ósemce" Konferencji Zachodniej NHL. Nie po raz pierwszy zespół Babcocka uratowali Szwedzi. Jak na ironię o zwycięstwie ekipy z Detroit przesądził trafiając w przewadze w 51. minucie Nicklas Lidström, bodaj najgłośniej obwiniany w swoim kraju o przedwczesne odpadnięcie Szwecji z Igrzysk Olimpijskich. Wcześniej gole dla zwycięzców strzelili rodacy Lidströma - Tomas Holmström, którego w Vancouver zabrakło z powodu kontuzji i Johan Franzén, który tego ostatniego w kadrze zastąpił.
Holmström oprócz gola zaliczył także dwie asysty, aFranzén w 27. minucie zdobył drugiego gola, którego sędzia jednak nie uznał stwierdzając, że Holmström miał wówczas kontakt z bramkarzem Craigiem Andersonem. Powtórki pokazały, że była to raczej błędna decyzja, ale zgodnie z przepisami taka sytuacja nie mogła zostać poddana analizie wideo. W ciągu niespełna 5 minut po tej chwili Avalanche strzelając dwa gole doprowadzili do wyrównania, ale nie załamało to finalistów ubiegłego sezonu. Przerwa w rozgrywkach pomogła Red Wings, którzy poza długotrwale kontuzjowanym Kirkiem Malbtym mają w tej chwili bodaj pierwszy raz w sezonie pełny skład. Po roku i jednym dniu przerwy znów w NHL zagrał Andreas Lilja, a zawodnicy i trener wierzą, że teraz ich zespół zacznie grać o wiele lepiej.
-Ten schemat zwycięstwo-porażka na zmianę musi się skończyć.Musimy wreszcie zacząć wygrywać seriami- mówił po meczu jak zwykle wygwizdywany w Denver Todd Bertuzzi. Dzięki zwycięstwu "Czerwone Skrzydła" awansowały z 10. na 8. miejsce w Konferencji Zachodniej. Zespół Mike'a Babcocka ma na koncie 70 punktów. Avalanche z 76 punktami zajmują na Zachodzie 6. miejsce. -Graliśmy dziś z drużyną desperacko poszukującą punktów i trzeba im oddać, że zagrali bardzo dobrze - mówił trener "Avs", Joe Sacco. -Niestety pozwoliliśmy im na gry w przewagach, które przy takich umiejętnościach potrafią wykorzystać. Mimo, że Mike Babcock pozwolił Brianowi Rafalskiemu opuścić wczorajsze spotkanie srebrny medalista IO przyleciał prosto z Vancouver do Denver i wystąpił w meczu.
Colorado Avalanche - Detroit Red Wings 2:3 (0:2, 2:0, 0:1)
0:1 Holmström - Daciuk - Stuart 06:06
0:2 Franzén - Holmström - Lidström 12:40 PP
1:2 Galiardi - Šťastný - Stewart 28:29
2:2 Stewart - Salej - Hendricks 31:14
2:3 Lidström - Daciuk - Holmström 50:57 PP
Strzały: 24-30.
Minuty kar: 10-6.
Widzów: 18 007.
Komentarze