Taylor przed Tylerem (VIDEO)
Gracz Windsor Spitfires, Taylor Hall został wczoraj w Staples Center w Los Angeles wybrany przez Edmonton Oilers z numerem 1 Draftu NHL 2010.
Tegoroczny draft jest pierwszym w ostatnich latach, w którym do końca nie było wiadomo, kto zostanie wybrany z numerem 1. Jako pierwszy wybierał najsłabszy w ostatnim sezonie klub Edmonton Oilers, a jego Generalny Menedżer, Steve Tambellini ogłosił, że klub z Alberty zdecydował się na urodzonego w 1991 roku (ale w listopadzie) Taylora Halla, a nie drugiego kandydata do numeru 1, Tylera Seguina.
Hall w ostatnim sezonie poprowadził swój klub, Windsor Spitfires do wygrania Memorial Cup dla najlepszego zespołu Canadian Hockey League. W sezonie zasadniczym w 57 spotkaniach strzelił 40 goli i zanotował 66 asyst, co dało mu Eddie Powers Trophy dla najskuteczniejszego gracza OHL, a w turnieju finałowym Memorial Cup zdobył 9 punktów w 4 meczach - również najwięcej ze wszystkich graczy. W 2008 roku był najlepszym debiutantem OHL, przed rokiem otrzymał Wayne Gretzky Award dla MVP play-off tej ligi, których był najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym graczem.
Hall jest jedynym w historii zawodnikiem, który dwukrotnie otrzymywał tytuł MVP Memorial Cup. Na arenie międzynarodowej przed dwoma laty zdobył z Kanadą pod wodzą byłego już trenera Edmonton Oilers, Pata Quinna tytuł mistrza świata do lat 18, na ostatnich MŚ U-20 wywalczył srebrny medal zdobywając 12 punktów w 6 meczach. W 2009 roku wygrał także jako gracz Kanady Memoriał Ivana Hlinki strzelając gola w finale. Edmonton Oilers byli w tym sezonie najsłabszym zespołem NHL, ale dzięki fatalnej postawie w ostatnich latach ich przyszłość zaczyna się rysować coraz ciekawiej.
Hall dołącza do już draftowanych gwiazd młodego pokolenia - bohatera juniorskich MŚ 2009, Jordana Eberle (wybrany z numerem 22 w 2008 roku), rewelacyjnego szwedzkiego nastolatka Magnussa Pääjärvi-Svenssona (nr 10 w 2009), jego przyjaciela Antona Landera (nr 40 w 2009) oraz dwóch fińskich talentów - Toniego Rajali (nr 101 w 2009) i Teemu Hartikainena (nr 163 w 2008). W nowym sezonie graczem "Nafciarzy" będzie także nieco starszy od nich wszystkich Szwed Linus Omark wybrany w 2007 roku.
Tymczasem sam Hall urodził się w Calgary i od zawsze kibicował tamtejszym Flames, którzy są odwiecznymi rywalami jego nowego klubu. W ostatnim czasie więcej było przykładów odwrotnych - zawodników urodzonych w Edmonton, którzy grali dla Flames. Najbardziej znany przypadek to oczywiście Jarome Iginla, ale w podobnej sytuacji są także Jay Bouwmeester, czy Daymond Langkow.
-To była długa podróż, a tu jest jej koniec.Jestem zawodowcem i bardzo mnie to ekscytuje- mówił wczoraj Taylor Hall. -Siedząc na krześle cały się trząsłem.Kiedy powiedzieli "z Windsor Spitfires" mój mózg się wyłączył.Ledwo udało mi się założyć bluzę Oilers na podium. Choć w tym roku trudno było typować, kogo Oilers wybiorą ze swoim pierwszym numerem 1 w historii, to działacze klubu twierdzą, że nie mieli wątpliwości i to mimo, iż Tyler Seguin jest środkowym, a na tej pozycji w Edmonton są wyraźne braki.
- Taylor był dla nas pewnym wyborem.Tamten chłopak też jest świetnym graczem, ale w naszych umysłach nie było wątpliwości, kogo wybrać - mówi prezydent ds. operacji hokejowych Oilers, Kevin Lowe. -Hall jest skupiony na hokeju i ma mentalność zwycięzcy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że działacze Oilers starali się tuż przed draftem pozyskać w wymianie także prawo do wyboru z numerem 2 od Boston Bruins, którzy wcześniej przejęli ten wybór z Toronto oddając w zamian Phila Kessela, ale w Bostonie nie było zainteresowania taką transakcją.
Bruins wybrali więc z numerem 2 Tylera Seguina, urodzonego w 1992 roku środkowego Plymouth Whalers, który w finałowym rankingu draftowym Centrum Scoutingu NHL znajdował się na 1. miejscu wśród graczy z pola występujących w Ameryce Północnej przed Hallem. Seguin zdobył w ostatnim sezonie zasadniczym OHL dokładnie tyle punktów, ile jego główny rywal (106) i podzielił się z Hallem tytułem najskuteczniejszego gracza ligi. Został także wybrany najlepszym zawodnikiem OHL w sezonie 2009-10.
Nie udało mu się zmieścić w składzie reprezentacji Kanady na Mistrzostwa Świata do lat 20. Nie reprezentował jej nigdy także w kategorii U-18. Mimo to dzięki niezwykłym postępom, które zrobił już grając w OHL wielu typowało go do wyboru z numerem 1. Zawodnik wygłosił jednak tradycyjną formułkę mówiącą o zadowoleniu z wyników draftu. -Czuję się niesamowicie.Tak naprawdę nie potrafię tego opisać - mówił wczoraj. -Może to jest jak wygranie Pucharu Stanleya.To jedno z najlepszych uczuć, jakie miałem w życiu. Seguin to najwyższy wybór Bruins od 1998 roku, kiedy z numerem 1 draftowali Joe Thorntona.
Boston Bruins w odróżnieniu od Edmonton Oilers są dość mocni w środku ataku, więc nie jest wykluczone, że o miejsce w składzie Seguin będzie musiał walczyć na skrzydle, choć jest nominalnym środkowym. -Tyler jest otwarty w tych sprawach i wiemy, że może grac zarówno w środku, jak i na skrzydle- mówi trener drużyny z Bostonu, Claude Julien. -W każdym razie wszystkim nam wydaje się, iż będzie w stanie wskoczyć do składu już w następnym sezonie.
Z numerem 3 został wybrany pierwszy obrońca, ale nie był to, jak niektórzy się spodziewali Cam Fowler, a Erik Gudbranson. Mierzący 193 centymetrów i ważący 88 kilogramów 18-latek został graczem Florida Panthers. Notowany na 4. miejscu wśród graczy z pola z Ameryki Północnej w finałowym rankingu draftowym zawodnik w ostatnim sezonie zdobył dla Kingston Frontenacs 23 punkty w 42 meczach, zanotował +11 w klasyfikacji +/- i otrzymał 68 minut kar. Prawie pół sezonu stracił z powodu mononukleozy. Ten defensywny obrońca reprezentował Kanadę na tegorocznych Mistrzostwach Świata do lat 18, a w ubiegłym roku wygrał Memoriał Ivana Hlinki.
Mimo iż przewiduje się, że Gudbranson pozostanie w najbliższym sezonie w juniorach sam gracz mówił wczoraj, że jest gotowy na walkę o miejsce w NHL. -Taki postawiłem sobie cel.Muszę popracować nad moimi rękami i dodać trochę masy, ale myślę, że mogę grać na poziomie NHL w przyszłym roku - mówi Gudbranson. Ten zawodnik był pierwszym wyborem Dale'a Tallona w nowej roli Generalnego Menedżera Florida Panthers. Chwilę później Panthers wybrali z numerem 19 Nicka Bjugstada i z 25 Quintona Howdena, bowiem klub z Sunrise dzięki wymianom miał rzadki przywilej aż trzykrotnego wybierania w pierwszej rundzie.
Wśród innych wyborów wczorajszej pierwszej rundy Draftu warto zwrócić uwagę na wysokie miejsce Szwajcara Nino Niederreitera, którego z numerem 5 wybrali New York Islanders. Gracz Portland Winterhawks z mało oryginalnym przydomkiem "El Niño" został najwyżej wybranym Szwajcarem w historii Draftu NHL i ma szansę zostać pierwszą ofensywną gwiazdą tej ligi ze swojego kraju. Niederreiter zabłysnął na ostatnich Mistrzostwach Świata do lat 20, kiedy mimo zaledwie 17 lat trafił do Drużyny Gwiazd imprezy i niemal w pojedynkę wyeliminował reprezentację Rosji z gry w półfinale.
W styczniu podczas konkursu umiejętności CHL popisał się fenomenalnym strzałem jedną ręką pod poprzeczkę z rzutu karnego, dzięki czemu stał się gwiazdą YouTube, ale mimo dobrego sezonu ligowego jego wybór z numerem 5 jest niespodzianką. Najwyżej wybranym graczem klubu europejskiego okazał się zgodnie z oczekiwaniami Mikael Granlund z IFK Helsinki, który trafił z numerem 9 do Minnesota Wild. Oprócz Niederreitera wśród Europejczyków wcześniej od niego wybrany został także Rosjanin Aleksander Burmistrow.
Z numerem 11 Dallas Stars wybrali bramkarza mistrzów świata U-20, Amerykanów, Jacka Campbella. Dopiero na 12. pozycję spadł niespodziewanie mający także kanadyjskie obywatelstwo, ale reprezentujący USA obrońca Cam Fowler, którego wybrał klub Anaheim Ducks. Nadspodziewanie wysoko, bo z numerem 14 St. Louis Blues wybrali za to Jadena Schwartza, którego historia jest zupełnie odrębna od wszystkich innych podczas tegorocznego Draftu. Ten najlepszy napastnik ostatniego sezonu w lidze USHL wczoraj dostał prezent na 18. urodziny, ale jego myśli nie do końca były przy Drafcie.
Na tym najważniejszym w jego życiu wydarzeniu zabrakło jego starszej siostry, Mandi grającej w hokeja dla Uniwersytetu Yale. O Mandi Schwartz było ostatnio głośno ze względu na jej walkę z białaczką i wielką akcję poszukiwania dawcy szpiku kostnego. - Mandi leci niedługo do Seattle po przeszczep, więc nie mogła być ze mną, ale ten mój draft jest dla niej- mówił wczoraj Jaden Schwartz przed kamerami telewizyjnymi.
Aż 10 graczy wybranych w pierwszej rundzie urodziło się w Stanach Zjednoczonych, a gdyby doliczyć Fowlera, który przeniósł się do tego kraju mając 2 lata, to byłby to rekord wszech czasów pierwszej rundy Draftu NHL. Taki rekord ustanowił także Beau Bennett wybrany przez Pittsburgh Penguins. Gracz ten został najwyżej draftowanym zawodnikiem z Kalifornii w historii naboru do NHL (nr 20).
Z trzech wybranych już w pierwszej rundzie Rosjan dwóch mieli okazję podziwiać przed rokiem w Krynicy-Zdroju polscy kibice (i obrońcy) podczas meczu reprezentacji Polski z Rosją U-20. Władimir Tarasienko trafił do St. Louis Blues z numerem 16, Jewgienij Kuzniecow do Washington Capitals z 26. Ogółem wybrano wczoraj 14 Kanadyjczyków, 11 Amerykanów, 3 Rosjan, jednego Fina i jednego Szwajcara. Tym razem zabrakło choć jednego Szweda, choć przed rokiem było ich aż siedmiu. Dziś zapewne dość szybko w drugiej rundzie wybrany zostanie Calle Järnkrok. Druga runda draftu rozpocznie się o 19 polskiego czasu.
Pierwsza runda Draftu 2010:
1. Taylor Hall (Kanada)- Edmonton Oilers (LW)
2. Tyler Seguin (Kanada)- Boston Bruins (C)
3. Erik Gudbranson (Kanada)- Florida Panthers (D)
4. Ryan Johansen (Kanada)- Columbus Blue Jackets (C)
5. Nino Niederreiter (Szwajcaria) - New York Islanders (LW)
6. Brett Connolly (Kanada)- Tampa Bay Lightning (LW)
7. Jeff Skinner (Kanada)- Carolina Hurricanes (C/RW)
8. Aleksander Burmistrow (Rosja)- Atlanta Thrashers (C)
9. Mikael Granlund (Finlandia)- Minnesota Wild (C)
10.Dylan McIlrath (Kanada)- New York Rangers (D)
11.Jack Campbell (USA)- Dallas Stars (G)
12.Cam Fowler (USA/Kanada)- Anaheim Ducks (D)
13.Brandon Gormley (Kanada)- Phoenix Coyotes (D)
14.Jaden Schwartz (Kanada)- St. Louis Blues (C)
15.Derek Forbort (USA)- Los Angeles Kings (D)
16.Władimir Tarasienko (Rosja)- St. Louis Blues (RW)
17.Joey Hishon (Kanada)- Colorado Avalanche (C)
18.Austin Watson (USA)- Nashville Predators (LW/RW)
19.Nick Bjugstad (USA)- Florida Panthers (C)
20.Beau Bennett (USA)- Pittsburgh Penguins (RW)
21.Riley Sheahan (Kanada)- Detroit Red Wings (C)
22.Jarred Tinordi (USA)- Montréal Canadiens (D)
23.Mark Pysyk (Kanada)- Buffalo Sabres (D)
24.Kevin Hayes (USA)- Chicago Blackhawks (RW)
25.Quinton Howden (Kanada)- Florida Panthers (C/LW)
26.Jewgienij Kuzniecow (Rosja)- Washington Capitals (RW)
27.Mark Visentin (Kanada)- Phoenix Coyotes (G)
28.Charlie Coyle (USA)- San Jose Sharks (RW)
29.Emerson Etem (USA)- Anaheim Ducks (C)
30.Brock Nelson (USA)- New York Islanders (C)
Komentarze